Niestety o ile to dobrze, że właściwie wszystkie seriale młodzieżowe Disneya to sitcomy, to źle
że ich poziom jest tak trywialny. Brak w nim jakiegoś dobrego dowcipu, ze względu na niski
budżet, slapstick tam zajmuje może 1/5 odcinka, no a aktorstwo... brrr... Może dałoby się to
jeszcze przetrwać, gdyby dialogi były dopracowane i pisałby je ktoś z głową. Disney stworzył
świat złożony z prostoty, ale z narzędzi opartych na złotym środku - dzięki czemu trafiał on
praktycznie do każdego. Tu zaś nie ma nic, a nic....
No i jeszcze jeden problem - jak można dubbingować sitcom? To nieludzkie!
Pozdrawiam!