Będę szczery pierwszy sezon bardzo mi się spodobał, ale przez czas oczekiwania na sezon drugi dostrzegłem problemy tej serii oraz problemy opowiadanych przez nią historii i tak Helluva Boss miało na to wpływ, ale bądźmy obiektywni jeżeli chodzi o drugi sezon to poza odcinkiem 2 i 4 nic ciekawego on nie wnosi odcinek 3 i ogólnie motyw naiwnej księżniczki, która wiele razy powtarza jeden i ten sam błąd jest nawet nie tyle naiwny ile po prostu głupi.
Pokazanie historii Alastora super, ale pokazywanie historii Charlie próbującej na siłę przekonać Voxa do swoich planów to istna patologia i zapchajdziura lepiej by było wrzucić tutaj cokolwiek innego (życie mieszkańców piekła jakieś inne historie z nieba cokolwiek innego niż Charlie próbująca odkupić duszę Angel Dusta i to tylko po to, aby pokazać Voxowi, jaka to ona nie jest niesamowita i hotel jest super i w ogóle) jej zachowanie niszczy klimat i rujnuje serial a dodatkowo cierpią przez nią postacie poboczne.... odcinek 4 super, a nawet perfekcyjnie (jeżeli wycięlibyśmy momenty z Charlie) jedyne na plus z występu w telewizji to Niffty śpiewająca w stylu anime <3 mam nadzieję, że Charlie się ogarnie od tego 4 odcinka i nie będziemy musieli więcej oglądać jej naiwnej głupoty wciskanej z powodu braku pomysłu na wypełnienie fabuły czymkolwiek* jak na razie serial jest bardzo przeciętny względem pierwszego sezonu nawet nudny i przewidywalny no ale przed nami jeszcze 4 odcinki więc nadzieja jeszcze nie umarła!
Pozdrawiam.