PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=595358}

Homeland

7,9 65 398
ocen
7,9 10 1 65398
7,0 12
ocen krytyków
Homeland
powrót do forum serialu Homeland

Nie wierzę, że ten serial się tak stoczył. Albo to mnie już nuży. Był piękny odcinek z tą akcją z gościem od internetowego szpachlowania prezydent. I miałam nadzieję, że dalej będzie podobnie. A tu dupa. Głównie dwie rzeczy, które tak bardzo mnie raziły fabularnie:
1. Zaginiona Simon. Przecież prezydent wiedziała, że Saul prowadzi tą sprawę od innej strony. Zanim zaczęła zastraszać Moskwę nie przyszło jej do głowy, żeby chociaż poinformować o tym Saula, skoro on się tym zajmował? Jak dla mnie podstawowa rzecz.
2. Dante. Trucizna. Serio? Nie znam się na tym jakoś wyjątkowo dobrze, ale przecież są jakieś środki placebo, tak? Choćby takie dla alkoholików, które wywołują nieprzyjemne skutki. Ale oni na serio otruli człowieka tylko po to, żeby coś sprawdzić. Okrucieństwo to jedno - ale drugie - ich naiwność, że na pewno to się dobrze skończy i wielkie zdumienie kiedy odtrutka nie zadziałała. To ludzki organizm, zatrzymanie akcji serca. Wszystko się może zdarzyć.
Mam wrażenie, że po prostu pomysły im się skończyły i karykaturalnie powtarzają co już było - nóż w ręce Brodiego podczas przesłuchania. No to teraz dajemy z trucizną, hell yea.
Śmieszyło mnie jeszcze jak Saul był taki pewny siebie i zastraszał Maksa. A potem przyszła Carrie i już się z niego potulny piesek zrobił.
Dałam 10 temu serialowi za cudowne pierwsze dwa sezony. Ale teraz to schodzi coraz niżej. Carrie zawsze była kontrowersyjną postacią, mającą mnóstwo antyfanów. Ale ja zawsze ją bardzo lubiłam. Teraz jednak naprawdę uważam, że to jest męczące. Fajny pomysł na bohatera z problemami psychicznymi, jednak jako GŁÓWNA postać - zbyt męczy jej oglądanie.

ocenił(a) serial na 8
ZamknijDrzwi

Dobrze prawisz!

ZamknijDrzwi

7x9 reszta masz rację, tych powiedzmy naiwności jest więcej i w zasadzie w każdym odcinku można coś znaleźć. Mnie osobiście najbardziej męczy wątek Franny, z którą Carrie nie ma co zrobić i ciągły konflikt na tym tle z siostrą. Zastanawiam się też czemu nasza bohaterka tak nagle zbiedniała, nie ma domu i jeszcze 38tysUSD długów? Jak można tyle zrobić długów na kartach, a jednocześnie żyć sobie jak gdyby nic się nie działo, jeździć sobie samochodem itd. Jeszcze jak na taką wspaniałą agentkę coś nasza bohaterka ludzi za dużo sobie popłakać. Saul, na początku fajna postać też jest zbyt jednostajny i stał się płytki, trochę jak inteligentny robot.

ork10

nie wiecie co dobre, nie rozumiecie serialu

krzysztofnowak1979

Oglądam ten serial od 7 lat, ale nie wiedziałem, że nic nie rozumiem. Teraz po s7xe11 przestaje to oglądać. Ten serial stoczył się. 11 odcinek przebił naiwnością i głupotą wszystko. To co działa się w Moskwie to tylko naiwne dzieci w Ameryce łykną.

ocenił(a) serial na 9
ork10

Łatwo żyć na kredyt. Z jednej strony, Carrie przyzwyczaiła się do życia na poziomie, jako agentka nie musiała matrwić się o finsnse zapewne, a z drugiej, od kiedy przestała być doradcą prezydent, była bezrobotna, więc i szybko zbiedniała. Widać nie miała oszczędności, skoro żyje tylko pracą, nie myślała o stabilnym jutrze i przyszłości.

Nie musiała pewnie płacić rachunków, bo mieszkała z siostrą, wydawała tylko na własne rzeczy i 'akcje', w stylu rezerwacji pokoi w hotelach itp. Nawet pewnie nie myślała o tym, że nagle bank powie jej stop, koniec limitu.

ocenił(a) serial na 9
ZamknijDrzwi

dalej jeszcze gorzej! to co wyczyniają w odcinku 11 to przechodzi wszystko-ta akcja w Rosji!! żal patrzeć!!!

ocenił(a) serial na 10
ZamknijDrzwi

Mimo wszystko, na Carrie to wszystko się trzyma. Brody z "cudownych dwóch pierwszych sezonów" był niesamowicie nudny i antypatyczny. Serial odżył, jak już Brody się skończył.
Co do akcji w "Moskwie", to najbardziej mnie raził udający Moskwę Budapeszt. Co do reszty akcji w Moskwie, to nie sądzę, że została pokazana w sposób mniej realistyczny, niż sceny stricte amerykańskie. Realizm serialu jest mocno względny - widać go choćby w porównaniu do "House Of Cards" czy "Veep", gdzie ta sama wykreowana "rzeczywistość polityczna wokół Gabinetu Owalnego" wygląda zupełnie inaczej i służy jedynie zabawie widza. Tak jak i realizm "Ucha Prezesa".
Jak to ktoś powiedział, najbardziej realistyczne są smoki w "Grze o tron".

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones