PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=618075}

Impersonalni

Person of Interest
7,9 12 224
oceny
7,9 10 1 12224
Impersonalni
powrót do forum serialu Impersonalni

Zakończenie (5e15)

ocenił(a) serial na 9

Odebrało mi mowę. Tak powinno się kończyć arcydzieła.
Twórcy tego serialu udowodnili, że wysoki poziom serialu to nie był przypadek. Udowodnili klasę, kończąc go w takim stylu i w takim momencie - u szczytu. Czapki z głów.

Jedno czego się obawiam to fakt, że maszyna się odrodziła. Obawiam się kontynuacji w innej obsadzie (w poprzednich odcinkach ujawnił się "nowy zespół"). Oby nie.

Rola Harolda, którą wykreował Michael Emerson to majstersztyk. Podobnie rola Root, którą fantastycznie pociągnęła Amy Acker, genialnie wieńcząc serię jako "głos Maszyny".

Będzie mi brakowało tego serialu i jego bohaterów. Z drugiej jednak strony cieszę się, że serial mi nie zbrzydnie jak wiele opcji na rynku, które zakończyły swoją przygodę 2, 3 sezony za późno.

ocenił(a) serial na 10
jeneral_pl

Widzę, że nie tylko ja mam takie wrażenie z zakończenia serialu.
Zgadzam się co do kreacji Harolda i Root - genialni aktorzy, choć i pozostali spisali się bardzo dobrze.
Serial należący do wyjątkowych produkcji.

ocenił(a) serial na 9
Tristana

Pełna zgoda, po prostu wymieniłem te najbardziej charakterystyczne. Muszę sobie obejrzeć kiedyś jakąś inną rolę Jima Caviezela (ponoć w Pasji zagrał wyśmienicie), bo o ile taka "drewniana" kreacja pasowała do roli Johna, tak... trochę mnie zaczęła irytować. Za mało w tej postaci było - moim zdaniem - takiej głębi, która ujawniałaby się w zachowaniu czy mimice. Nawet finalna scena... Jakoś tak zbyt sztywno się to odbyło.
Ale może taki był zamysł, ale mnie nie chwyciło.

ocenił(a) serial na 8
jeneral_pl

Caviezel po prostu nie umie się uśmiechać. Prawdopodobnie nie posiada mięśni twarzy odpowiedzialnych za uśmiech :). A poważnie mnie to "chwyciło". Nie chciałbym, by John zastanawiał się nad zagadnieniem "po co człowiek żyje" i stroił do tego jakieś tajemnicze miny.
Rola Chrystusa w "Pasji" jest dla mnie trudna do oceny, bo trudno oceniać "befsztyk z człowieka", jak to określiła moja znajoma. Natomiast fajnie zagrał w "The Thin Red Line".

ocenił(a) serial na 9
H__Angel

"Caviezel po prostu nie umie się uśmiechać" ?? Proponuję obejrzeć inne produkcje z jego udziałem, uśmiech ma obłędny ;)

ocenił(a) serial na 10
H__Angel

Właśnie John był najlepsza postacią tego filmu jak miał się uśmiechać jak w scenariuszu jest mowa jak aktor ma grać i przedstawić postać wystarczy przeczytać na Wikipedii jaki jest John i się dowiecie że nie miał się uśmiechać ostatnie odcinki harold zaczął mnie denerwować trochę ale serial mega szkoda śmierci Johna poświęcił się dla przyjaciela a sam zakończył swoją misję swój cel

ocenił(a) serial na 10
szawer2

John umarł by Harold mógł pracować z Maszyną 3.0. Kto wie może Maszyna dojdzie do takiej władzy jak Samarytanin z tym że z jej moralnością ludzkość będzie kierowana na lepsze tory bez pełnej kontroli.
Samarytanin chciał dobrze ale brak "kręgosłupa" etycznego zniweczył jego dobre chęci

ocenił(a) serial na 7
mikolaj15

To chyba jednak bardziej skomplikowane, bo życie nie jest ani czarne, ani białe, ma za to wiele odcieni szarości. Ludzie są skomplikowani i wprowadzenie nawet prostych z pozoru zmian, uderza w jakąś inną grupę.
Uważam, że Samarytanin myślał długofalowo i w sposób globalny. Powiedziałbym, że był pierwszym członkiem cywilizacji planetarnej i jego decyzje były dyktowane korzyściami dla większości ludzi na ziemi. Jego domeną były wielkie liczby, liczone w dziesiątkach milionów, a nie pojedyncze osoby.
Kręgosłup etyczny? A cóż to jest etyka, skoro jej definicja zmienia się w czasie? To wymysł, którego jedynym zadaniem jest dać masom fałszywe poczucie, że są ważni i się liczą.

ocenił(a) serial na 9
jeneral_pl

Dla mnie problem tkwi trochę w scenariuszu, choć to pewnie nie problem a działanie zamierzone, że twórcy nie dają nam zbyt dobrze poznać Johna. Postać do końca bardzo tajemnicza, introwertyczna, nie uzewnętrzniająca swoich emocjonalnych rozterek. Mogłoby być, wg mnie, więcej takich momentów jak ten odcinek z Carter/jej "duchem" i ich egzystencjalna rozmowa kiedy wydaje się, że to ostatnie chwile życia Johna. Mi osobiście te dwie postacie - Johna i Carter - najbardziej przypadły do gustu. Serial mega, na pewno kiedyś do niego wrócę ;)

ocenił(a) serial na 10
jeneral_pl

No taki zamysł dla mnie bomba

ocenił(a) serial na 8
jeneral_pl

Też jestem bardzo zadowolony z zakończenia, aczkolwiek smutno mi się żegnać z tym serialem. Miał swoje słabsze momenty, ale śledziłem go zawsze z przyjemnością. Również mam nadzieję, iż nie będą ciągnęli innej ekipy w tym "universum".

ocenił(a) serial na 10
H__Angel

Właśnie skończyłem ostatni odcinek 5 sezonu... Niestety to już koniec przygody ;/

ocenił(a) serial na 9
jeneral_pl

przyznam szczerze ze jestem zszokowany tym co tu czytam. jak dla mnie caly 5 sezon powinien byc skrocony o przynajmniej polowe odcinkow. 4 sezon byl juz slaby jednak 5 to juz jakas porazka... jak dla mnie definitywnie widac brak pomyslu na ten sezon. Do plusow nalezalo bez watpienia uzycie glosu Root przez Maszyne i zejscie sie Finch'a z Grace. Reszta to jedna wielka porazka... Jak dla mnie ten serial powinien zakonczyc sie na 3 sezonie... Chce tu zaznaczyc ze nie jest to zaden hejt pod adresem 'PoI' bo uwazalem ten serial za jeden z lepszych jaki powstal po zakonczeniu ''24'' niestety od 4 sezonu cos sie z tym serialem stalo (nie wiem czy to dlatego ze mlodszy Nolan pomagal bratu przy tworzeniu ''Interstellar'' i przez to scenariusz ''PoI'' zszedl na 2 albo nawet 3 plan czy nowa produkcja HBO tak pochlonela Nolana ze to na niej sie bardziej skupil... dla tych ktorzy jeszcze nie slyszeli 3.10.2016 stacja HBO zaprezentuje swoj nowy serial Westworld (za cala produkcje odpowiedzialy jest Jonathan Nolan i J.J. Abrams czyli caly zespol ktory stworzyl ''Person of Interest')

Bee_Jay_2

Wybranych widziałem od końcówki trzeciego sezonu w telewizji. Od tamtej pory zacząłem namiętnie oglądać ten serial, choć uznaję za porażkę dwa ostatnie sezony.. Początek czwartego zapowiadał się ciekawie.. odkąd porwali Samin, to zaczęło się to wszystko wydłużać i nudzić. Piąty sezon był (odnoszę takie wrażenie) kręcony na siłe, mało pomysłów na sensacje. Dlatego postanowiłem oglądać od pierwszego sezonu. Z ogromną przyjemnością patrzy się jak to wszystko powstało i teraz znam dokładnie historię każdego bohatera. Za chwilę będę oglądać 6 odcinek 3 sezonu, bo to co zrobili twórcy, to mistrzostwo. Przyjemnie się ogląda, a John zyskał więcej śmiałości. Nie chce faworyzować konkretnej postaci, bo tak na prawdę wszyscy odwalili kawał dobrej roboty. Śmiało mogę napisać, że Person of Interest to mój ulubiony serial, który wyprzedził "Magię kłamstw", "Mentaliste" i "House Of Cards". Szkoda tylko, że finał był kiepski. Tak czy owak za całość daję 11/10.

ocenił(a) serial na 7
Bee_Jay_2

Ale czym tu się szokować? Po prostu im mniej było w serialu procedurala i więcej głównego wątku, tym mniej ci się on podobał. Ale wielu fanów sci-fi przede wszystkim oczekiwało na historię i jej było w 4 sezonie sporo, a 5 był już jej poświęcony niemal w całości.
Zarzuty pod adresem Nolana są zupełnie nie trafione. Wyjaśniał w wywiadach, że celem serialu była ambitna historia sci-fi, którą trudno sprzedać amerykańskiej widowni. Zdecydował się więc na to, by przeważał procedural z krótkimi wstawkami wątku głównego. Dopiero z upływem czasu wątek główny gościł coraz częściej, aż w końcu wyparł odcinki procedurale.

acidity

Zgadzam się z kolegą. Dla mnie osobiście serial się rozkręcił dopiero w 4 sezonie a odcinek 11 uważam osobiście za mistrzostwo.
Procedurale były momentami nudne do bólu.

jeneral_pl

Mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do kontynuacji bo "druga wersja" Impersonalnych nie miałaby sensu. Serial zakończył się w najlepszym momencie mimo, iż dalej chciałoby się oglądać Johna, Harolda, Root czy Shaw.

ocenił(a) serial na 10
Ofeflia

jeszcze Fusco, z ebali prison breaka powrotem tu chyba tego nie zrobia

livman

W Skazanym stanęłam jakoś w połowie bo totalny bezsens był. Zresztą poprzedni sezon też był słaby i naciągany, wiec niech mi Impersonalnych zostawią w spokoju to w tym przypadku nie było złego sezonu.

ocenił(a) serial na 10
Ofeflia

pelna zgoda miss ofelia chociaz jakby jakis spinoff z Shaw ztobili chociaz Shaw malo mowi

ocenił(a) serial na 10
Ofeflia

jakie masz ulubione epizody? dla mnie ten z dagmara dominczyk

livman

Już nie pamiętam bo to tasiemiec więc ciężko spamiętać wszystkie odcinki. Trudno mi też wskazać ulubiony bo każdy odcinek był inny - mogę za to powiedzieć, że do najlepszych zaliczam "momenty" i większe wspólne akcje z Shaw & Root & Johnem.

jeneral_pl

Świeżo po seansie wszystkich 5 sezonów, zgadzam sie w 100%!!! Zaliczając się niewątpliwie do TEAM ROOT, pod kilkoma względami widziała bym tam inne zakończenie... Niemniej jednak to, mnie że tak powiem "sponiewierało". Fanstastyczne! Nieoczekiwane! Mocne! Niezapomniane!

Root jak dla mnie, najmocniejszy filar serialu! Pomijam procedurale bo to nie moja bajka, ale z punktu widzenia motywu Maszyny, fantastyczna kreacja! Świetnie napisana i zagrana postać. Generalnie była wszędzie i robiła robotę dla Maszyny "you have to be a one person, I have to be a thousand" :)
Od kiedy się pojawiła w serialu to szczerze mówiąc, czekałam tylko na odcinki z jej udziałem i akcją wokół jej Big Sister :)
Urzekła mnie swoją miłością do M. i przekonaniem że ta wygra wojnę. Najlepszy dowód to nagranie dla niej... "let me tell you who we were".

Zaraz po Root plasuje się u mnie Harold, chociaż momentami mnie wnerwiał i trochę winię go za Root... no ale...

Co do ewentualnej kontynuacji serialu z nową ekipą? Mimo Shaw i Harolda no i Miśka, mam nadzieję że do tego NIGDY nie dojdzie.
Bo byłby to niewątpliwy strzał w kolano.

Konkludując, skończyłam oglądać jakiś tydzień temu a cały czas myślę o tym serialu, jakiś fenomen. Zazwyczaj jest, był, skończył się i dobrze.

Tylko jakoś tak smutno :/

jeneral_pl

Serial to bajka.
Sztuczna inteligencja to tylko program, który nie wyjdzie poza działania symulujące ludzkie myślenie zawarte w kodzie.
Program realizuje się w procesie inżynieryjnym (nośnik obliczeń nienaturalny, nie oparty na biologi organizmów żywych).
Przez to brak odpowiedniego nośnika obliczeń prowadzi do braku rozwiązań, których nie przewiduje kod programu.
To nośnik żywego organizmu sprzyja powstawaniu nowych rozwiązań.
Dlatego np. rozkaz maszyny o przeniesieniu samej siebie nie był możliwy do pojawienia się.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones