Jak w temacie. Oglądałem na studiach zapatrzony od pierwszej do ostatniej minuty. Czekałem na kolejne piątki, by oglądać powtórki. Coś dla młodych, muzyka Pogodno i klimat... To, czego brakuje tak bardzo w rodzimych produkcjach.
No, klimatu w polskich serialach jak na lekarstwo, ten go akurat miał, jak również potencjał, by go pociągnąć trochę dłużej. Nieco podobny w klimacie (i z dobrymi zdjęciami) jest serial "Za marzenia", który miał premierę z rok temu.