Kurenai

2008 -
7,2 135  ocen
7,2 10 1 135
Kurenai
powrót do forum serialu Kurenai

Wiec... Anime początkowo nie wydaję się takie ciekawe, lecz im dalej tym lepiej. Po opisie
Serialu spodziewałem się, że będzie ciut lepsze. Kreska całkiem przyzwoita, humoru za dużo
nie było. Bohaterowie są całkiem sympatyczni, całkiem różnią się charakterami co przyciągnie
uwagę widza w szczególności główna bohaterka jest fajnie ukazana, ma postawę dorosłej
osoby pomimo młodego wieku (nie chodzi o takie postępowanie jak np. w "Kodomo no Jikan",
tylko o zachowanie i kulturę). Akcja, lekki humor jak i dramacik ukazany w tej produkcji zostawia
widzowi po obejrzeniu dobre wrażenie. Są momenty na które widz będzie wyczekiwał z
niecierpliwością. Tak po za tym wszystkim obejrzałem także odcinek OVA i nie biorę pod uwagę
tego odcinka gdy oceniam to Anime. Każdy kto zacznie oglądać od razu odradzam oglądanie tej
OVA ponieważ nie jest niczym powiązana z fabuła serialu, co gorsza !... Kreska się poprawia (z
wyglądu jest jakby bardziej nowocześniejsza), a co za tym idzie? Wygląd postaci się zmienia,
nie to, że nie można ich rozróżnić, ale po obejrzeniu całej serii przyzwyczaiłem się do bohaterów
jacy występowali wcześniej, najbardziej chyba ucierpiała na zmianie główna bohaterka co
bardzo mnie zraziło do OVA. No cóż podsumowując ogółem Anime bardzo dobre. Moja ocenka
9/10... Chociaż bliziutkie było do pełnej 10 x] Pozdrawiam i zapraszam do wypowiedzi !

ocenił(a) serial na 8
biro85

Kurenai obejrzałem jakiś czas temu , bardzo szybko i przyjemnie się ogląda . Dobrze że nie było w stylu KnJ bo pewnie bym jeszcze nie skończył oglądać hehe , postacie były fajne , mogłoby być więcej odcinków jednak :)

ocenił(a) serial na 7
biro85

drugą połowę anime oglądało się całkiem dobrze, zwłaszcza dzięki wysuniętym na bliższy plan postaciom współlokatorek (sąsiadek właściwie, ale 3/4 serii przesiadują w jego mieszkaniu :D), które wnoszą do serii sporo humoru. na pochwałę zasługuje też choreografia i animacja walk, która robi autentyczne wrażenie- zauważyliście że zarówno czarne charaktery jak i drużyna Beniki potrafiła z nimalże każdej pozycji wyprowadzić groźny cios? :O jedyne, co mi w tej serii nie przypadło do gustu to sugerowanie że Shinkurou i Murasaki łączy romantyczna miłość. Można to oczywiście uznać za żart, ale też nie każdy żart musi śmieszyć... po drugie nie wiem, czy Wam też, ale mnie wątek kazirodztwa w rodzinie Kouhouin wydawał się przyciężki jak na sensacyjną serię. Nie podobał mi się też głos seyuu Murasaki, zwłaszcza gdy mała zaczynała wrzeszczeć.

ogólnie anime niezłe, ale d*py nie urywa. jeśli ma się dużo wolnego czasu, można rzucić okiem, ale nie ma co się nastawiać na obcowanie z arcydziełem XD