PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37003}

Miasteczko Twin Peaks

Twin Peaks
8,5 112 093
oceny
8,5 10 1 112093
8,6 27
ocen krytyków
Miasteczko Twin Peaks
powrót do forum serialu Miasteczko Twin Peaks

1 sezon - rewelacja
2 sezon do momentu wykrycia zabójcy Laury - rewelacja
2 sezon Cooper Vs Windom Earl - poziom leci w dół aż do ostatniego odcinka, który mnie rozczarował kompletnie.

Z dużej części komentarzy wnioskuję spore zauroczenie serialem, a zwłaszcza enigmatyczną końcówką z rozważaniami "biała chata - czarna chata" włącznie. Ja należę do tej części widzów Twin Peaks, których to kompletnie nie interesuję.
W serialu wciągnęło mnie śledztwo w sprawie Laury + losy bohaterów. W pewnym momencie wątek Laury się kończy. To już duży minus, pomyślałem, no ale zostają jeszcze pozostali bohaterowie, którzy mogli by pociągnąć fabułę przez kilka odcinków do jakiegoś sensownego zakończenia. Niestety dzieje się tak tylko połowicznie. Bohaterowie są traktowani coraz bardziej po macoszemu, a na pierwszy plan wyłania się psychodeliczny Earl i jego bełkot. Cooper połyka haczyk i zaczyna się obustronny bełkot prowadzący aż do wielkiego bełkotliwego finału. Krótko mówiąc jak dla mnie za dużo Lyncha w Lynchu (nie jestem fanem tego pana).
Ostatni odcinek to dla mnie koszmar. Po za wątkiem Eda i Nadine właściwie nie wyjaśniono nic. A niektóre zabiegi finałowe, w stylu "Audrey przykuta w banku", to już lepiej przemilczeć, bo nawet dziecko by się wstydziło takiego "czegoś"....
Jeśli prawdą jest to, że wymuszono na Lynchu przerwanie produkcji z uwagi na spadek zainteresowania i coraz gorszą jakość scenariusza, to tylko przyklasnąć. Szkoda tylko, że późniejsze odcinki w ogóle dopuszczono do emisji.
Po mojemu serial powinien kończyć się wraz z wyjaśnieniem śmierci Laury. Ewentualnie można było ten wątek jeszcze rozciągnąć o góra trzy, cztery odcinki, by definitywnie i jasno zakończyć losy wszystkich bohaterów.

Tyle ode mnie. Tak chciałem podzielić się swoim spojrzeniem, bo widzę, że obóz dzieli się na dwie grupy. Fanów oczarowanych serialem i mniejszą grupą tych którzy nie chwycili magii. Ja stoję gdzieś po środku. Czyli "jestem na TAK, ale........"

ocenił(a) serial na 8
de_Franco

Zgadzam się, serial byłby o wiele lepszy gdyby skończył się po śmierci ojca Laury.

Nekori

Dokładnie.

ocenił(a) serial na 10
de_Franco

Ja natomiast mam tak,że rozkminiam ostatni odcinek juz 6 lat. Musze poczekać kilka miesięcy na szczęście nie na trzeci sezon co się stało z Dalem,bo książka tuż tuż a pisze ja Mark Frost.

ocenił(a) serial na 10
batesmotel27

jaka ksiazka?

ocenił(a) serial na 10
czewrony

Opowie story do 2017 roku.potem 3 sezon.

ocenił(a) serial na 10
batesmotel27

jak bez Lyncha to lepiej niech nie opowiada. Juz opowiadal sam druga polowe drugiego sezonu i mu nie wychodzilo zbytnio
zreszta zakladam ze w 3 sezonie bedzie tez jakos wyjasnione co sie dzialo przez 25 lat.

ocenił(a) serial na 10
batesmotel27

To zakończenie pamięta się od 25 lat.


Ja zrozumiałam, że Cooper zabije Annie. Po ślubie. Annie mówi to wyraźnie w czarnej chacie.

ocenił(a) serial na 9
harfistka_nc

Wtedy to nie była Annie. To była Caroline. Mówiła, że zabił ją mąż i że to widziała. Cooper kiedyś wspominał, że o morderstwo Caroline podejrzewa Windoma Earle.

ocenił(a) serial na 10
de_Franco

de_Franco powiedz mi, który film Davida Lyncha kończy się "definitywnie i jasno". To jest właśnie 100% Lyncha w Lynchu

ocenił(a) serial na 9
sirocco_tantum

"Krótko mówiąc jak dla mnie za dużo Lyncha w Lynchu"

Czyli się zgadzamy, co nie znaczy, że musi mi się to podobać (mowa o ostatnim odcinku i fabule drugiej części serialu)

ocenił(a) serial na 10
de_Franco

Wcale tego nie neguje. To było tylko stwierdzenie.... Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 9
sirocco_tantum

Twin Peaks nie jest zwyczajnym serialem kryminalnym, pojawiające się tu wątki zbrodni mają zaprowadzić widza do czegoś zupełnie innego. Jak już sirocco wspomniał, to jest typowy Lynch, który nie skupia się na banalnym wyjaśnieniu wątku: kto, gdzie i kiedy? Zupełnie nie o to chodzi w tym dziele, przez całe 2 sezony ciągną się metafizyczne wątki, te wszystkie tajemnice, jak wzbogaca się postać Boba, zrozumienie go przez widza. To jest absolutnie niesamowite, operowanie tą głęboką symboliką, na całe szczęście dopiero teraz skończyłem oglądać i nie muszę czekać tak długo jak niektórzy na 3 sezon. Całkowicie zrozumiały jest spadek zainteresowania Lynchem przez typowych zjadaczy chleba (nie chcę nikogo urazić), gdzież tak jest, że zainteresowałaby ogólną gawiedź złożona symbolika, filozoficzne zagadnienia o naturze ponadmaterialnej, te niemal mistyczne doznania. Na tym w zasadzie polega filozofia, nie udziela konkretnych odpowiedzi, ale nasuwa na coraz to większą ilość pytań.
Również pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
de_Franco

Według mnie wątek Eda i Nadine nie został wcale dokończony. Tzn. przez jakiś czas można było uznać, że sprawa doczekała się swojego zwieńczenia - Ed miał ożenić się z Normą, Nadine zaś miała wieść szczęśliwy żywot z Mikiem. Happy ending, można rzecz! Niestety w ostatnim odcinku cały czar prysnął w związku ze sceną, kiedy to Nadine odzyskuje pamięć i świadomość swojego prawdziwego "ja". Lynch zostawia twórców wówczas z wielkim znakiem zapytania - co dalej, skoro Nadine odzyskuje pamięć? Opcje mogą być dwie - Edowi jak to już prędzej bywało zmięknie serducho i wróci do swojej zwariowanej żony lub skończy z żywotem notorycznego pantoflarza i dopnie swego, zostając z Normą. Zakończenie tego wątku jest otwarte według mnie, sprawa wcale nie została rozwiązana.

Domkniętych wątków pobocznych w Twin Peaks jest baaaardzo niewiele. Z tego co pamiętam, jednym z nielicznych domkniętych wątków jest historia Shelly i Bobbiego, którzy postanawiają, że się pobiorą (aczkolwiek też nie wiadomo, jak potoczyły się losy Leo, który mógłby mieć ogromny wpływ na przyszłość zakochanej pary). No i totalnie domknięty został wątek Andy i Lucy, z uroczym happy endem - Lucy wybiera Andiego jako ojca dla swojego dziecka i wyznają sobie miłość, bardzo słodka scena to była :)

ocenił(a) serial na 10
BastradPL

To dziecko będzie miało 25 lat w 3 serii. Co do Nadine to wiesz toksyczne związki są jak narkotyk.Oby Ed miał jaka.

ocenił(a) serial na 10
BastradPL

a Donna? Dowiaduje się, że Benjamin Horne jest jej ojcem. Nie wiemy co z tego wyniknie.
Nie wiemy też czy Audrey zginęła.

ocenił(a) serial na 8
de_Franco

Końcówka najlepsza

ocenił(a) serial na 10
Movie_Crash_Man

How's Annie?

ocenił(a) serial na 9
de_Franco

Ja to widzę tak:
1 sezon - rewelacja
2 sezon do momentu wykrycia zabójcy Laury - rewelacja
2 sezon po wykryciu zabójcy Laury, ale przed końcówką - średnie, nudnawe miejscami
2 sezon zakończenie - rewelacja

Mimo iż szkoda mi Coopera to zakończenie jest mocne, klimatyczne i bardzo mi się podoba. Ciekawi mnie co z nim się dalej dzieje i jak potoczą się jego losy w nowym sezonie.
No ale cóż... dla mnie motyw czarnej i białej chaty, Bob, Mike, karzeł i reszta tych paranormalnych zjawisk i postaci w znacznej części buduje ten serial. Bez tych enigmatycznych wstawek Twin Peaks dużo by stracił w moich, i pewnie nie tylko moich, oczach.

ocenił(a) serial na 10
Dentarg

Daj kolega 10 serial zasługuje

ocenił(a) serial na 9
de_Franco

Jak ktoś nie jest fanem Lyncha, to nawet nie ma co próbować się wdawać w dyskusję :)

ocenił(a) serial na 10
kryszti

Witam, w sumie to mam wiadomość do wszystkich wielbicieli fanów Lyncha. Napisałem książkę " W Odmętach Delirium ", którą można nabyć w każdej księgarni online. Jest to mój debiut na rynku literackim i jak wiadomo nie łatwo jest dotrzeć do odbiorców. Stąd, między innymi piszę tutaj. Powieść, jak wspomniałem wcześniej, klimatem przypomina twórczość Davida , ponieważ osobiście jestem jego fanem, chciałem stworzyć coś o czym się będzie dyskutowało , czego nie będzie się do końca rozumiało. Jest zabawa czasem, niedopowiedzenia, nietypowe zakończenie, które trzeba wyłapać w odpowiednim momencie. Trzeba być skupionym , nie jest to bowiem książka na zmęczenie. Według ocen i opinii czytelników, jest wciągająca i czyta się ją bardzo szybko, jednakże trzeba zachować czujność. Ostatecznie czytelnicy są podzieleni ( choć oceniają wysoko , na lubimy czytać średnia ocen to 8.07 ), jedni zrozumieli , inni nie, co mnie rzecz jasna , raduje, ponieważ taki był zamysł od początku. Tak więc chciałbym zachęcić do przeczytania i podzielenia się swoją opinią, gdyż bardzo cenię sobie zdanie czytelników oraz, w razie potrzeby rozwiewam wątpliwości. Pozdrawiam . Sylwester Burzych

sly46

Jeśli Pan pisać poprawnie w języku polskim nie umie, to jak Pan sobie z książką poradził?

ocenił(a) serial na 10
facetx

Jakoś sobie poradziłem, wychodzi na to,
że trochę ten nasz język znam.

ocenił(a) serial na 8
de_Franco

Niestety często tak bywa.
Po Miasteczku przypomniałem sobie Przystanek Alaska.
A tak dokładniej, to nie wiedzieć czemu, pierwszy raz obejrzałem dwa ostatnie sezony Alaski.
Niestety ostatnie odcinki Alaski jeszcze gorsze niż Miasteczka :(
Pomijając już odejścia aktorów to pod koniec zero pomysłu na ciekawe odcinki.
Mimo wszystko ogólnie oba seriale bardzo dobre.

ocenił(a) serial na 10
de_Franco

To jest cliffhanger, który daje reżyserowi kontynuowanie serialu w 2017 roku

ocenił(a) serial na 8
de_Franco

Dla mnie te wszystkie wydarzenia w Czarnej Chacie to największy absurd jaki widziałem. W połowie chciałem wyłączyć bo już nie mogłem na to patrzeć, lecz oglądałem nadal z nadzieją, że pojawi się coś ciekawego, niestety nic takiego nie było.

ocenił(a) serial na 4
de_Franco

Sezon 1 rzeczywiście coś rewelacyjnego, byłem przekonany, iż 2 również będzie trzymał tak wysoki poziom, ale niestety musiałem się srogo zawieźć. Nie pamiętam już jak to dokładnie było do wyjaśnienia sprawy zabójstwa Laury, ale jedno mogę powiedzieć, iż każdy odcinek 2 sezonu to równia pochyła staczająca ten serial (sezon) na samo dno urwiska. Coraz to bardzie wymyślne (czyt. idiotyczne) zjawiska paranormalne, które chyba mają za zadanie doprowadzić intelekt ludzi do szału.

ocenił(a) serial na 10
van_der

I dajeszntylko 4 ehh

ocenił(a) serial na 4
batesmotel27

Tylko 4? W moim skromnym odczuciu to i tak jest naciągana ocena, czy nie wystarczająco objaśniłem dlaczego na tyle oceniam ten serial? Jeśli chodzi o sezon 1 to dał bym 9, co do 2 to tylko i wyłącznie zasługuje na 1. Oby już nikt nigdy czegoś podobnego nie zrobił, jak można tak zepsuć wielkie dzieło? Po sukcesie 1 sezonu Pana Lyncha prawdopodobnie za bardzo poniosła fantazja, zapewne myślał, że Mu wszystko wolno...

ocenił(a) serial na 10
van_der

Mnie najbardziej Windoma Earle denerwował,czy odbiło czy nie to mentor Coopera powinien jednak być lepiej dobranym. Mimo to serial genialny zamieszany wskazówkami i na kilku poziomach do interpretacji z czego praktycznie nie da się prosto z mostu powiedzieć o co biega na końcu! Całość drugiego sezonu mogła mieć połowę mniej odcinków,mzliwe że głód widzów przy takim finale uratowL by projekt,a my nie czekali byśmy tyłu lat na trzeci sezon pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 4
batesmotel27

Dlaczego aż 10, skoro mimo wszystko uważasz, że serial ma jakąś wadę, piszesz iż jest genialny, a to nic innego jak rewelacyjny czyli ocena 9, a 10 to już jak serial jest nieskazitelny czyli arcydzieło. Sorki, że się czepiam :D pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
van_der

Nawet jakiś słabszy moment nie przyćmi mi tego serialu. Wiem brzmi jak mania hehe. Uwierz ten serial to mega część mojego życia coś co mam w głowie codziennie od jakiś 7 lat. Nie wiem co tak mnie wciaglo,ale klimat serialu tak mnie ujął wystarczy łyk kawy przed pracą.

ocenił(a) serial na 8
van_der

no 4 to bardzo krzywdząca ocena dla tego serialu, szczególnie, że dobry 1 sezon nie umywa się do genialnego drugiego

ocenił(a) serial na 4
prowned

1 sezon rewelacyjny, a 2 poniżej krytyki nie będę już tu wyjaśniał dlaczego. Widząc po Twoich ocenach sypiesz 10 jak popadnie.

P.s. Ja również mogę powiedzieć o Twojej 10 że to zbytnio wygórowana ocena na którą serial nijak nie zasługuje.

ocenił(a) serial na 8
van_der

sypie 10 jak coś bardzo mi się podoba, jakbyś spojrzał na moje oceny wiedziałbyś, że to tylko malutki procent ocen, które wystawiłem - inna sprawa, że są to oceny czysto subiektywne, które bazowane są na mojej wrażliwości artystycznej i niekoniecznie oceniam samą fabułe, nie raz oceniam scenografię, stroje czy aktorów samych w sobie bo bardzo doceniam sztukę w aspektach wizualnych. Wiesz, Ty dałeś ocenę 10 jednemu filmowi, który moim zdaniem zasługuje maksymalnie na ocenę 8 bo aspektów artystycznych ma mało, aktorstwo oprócz trzech aktorów szału nie robi. Wiesz, oceniłeś tylko 300 produkcji ja ponad 1300 więc te 70 ocen typu 10 mogło się zdarzyć ;) szczególnie, że bardzo mocno filtruję filmy zanim je obejrzę przez co rzadko zdarza mi się oglądać film słaby. Dla mnie wizualna część Twin Peaks, genialne akcje z czarną chatą i całość historii wraz z zakończeniem to jeden z najlepszych aspektów telewizyjnej sztuki jakie widziałem w życiu, a jak pisałem - bardzo jestem na sztukę uczulony ponieważ w niej siedzę - i tyle w temacie.

ocenił(a) serial na 8
van_der

sypie 10 jak coś bardzo mi się podoba, jakbyś spojrzał na moje oceny wiedziałbyś, że to tylko malutki procent ocen, które wystawiłem - inna sprawa, że są to oceny czysto subiektywne, które bazowane są na mojej wrażliwości artystycznej i niekoniecznie oceniam samą fabułe, nie raz oceniam scenografię, stroje czy aktorów samych w sobie bo bardzo doceniam sztukę w aspektach wizualnych. Wiesz, Ty dałeś ocenę 10 jednemu filmowi, który moim zdaniem zasługuje maksymalnie na ocenę 8 bo aspektów artystycznych ma mało, aktorstwo oprócz trzech aktorów szału nie robi. Wiesz, oceniłeś tylko 300 produkcji ja ponad 1300 więc te 70 ocen typu 10 mogło się zdarzyć ;) szczególnie, że bardzo mocno filtruję filmy zanim je obejrzę przez co rzadko zdarza mi się oglądać film słaby. Dla mnie - i nie tylko dla mnie bo chciałbym zauważyć, że większość osób lubiąca mistycyzm, niedopowiedzenia i generalnie twórczość Lyncha - ten serial za genialny. Wizualna część Twin Peaks genialne akcje z czarną chatą, cały jej wygląd, świetne akcje z karłem, krzycząca Laura... rzadko kiedy coś tak genialnego jest dane człowiekowi oglądać. Całość historii wraz z zakończeniem to jeden z najlepszych aspektów telewizyjnej sztuki jakie widziałem w życiu, a jak pisałem - bardzo jestem na sztukę uczulony ponieważ w niej siedzę - i tyle w temacie.

Może po prostu nie jesteś artystycznie wrażliwy na te zabiegi wykorzystane w TP, dla mnie momentami ten serial zahacza o IDEAŁ kinematografii.

ocenił(a) serial na 8
prowned

nie wiem czy fb ma dzisiaj jakieś problemy ze sobą ale za cholerę nie mogę usunąć pierwszego posta, a jak go zedytowałem to się zdublował tylko z nową treścią. tak więc wybacz za spam.

+ chciałem poprawić:

"Dla mnie - i nie tylko dla mnie bo chciałbym zauważyć, że większość osób lubiąca mistycyzm, niedopowiedzenia i generalnie twórczość Lyncha uważa podobnie - ten serial jest genialny."

Pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 4
prowned

Mi się 2 sezon w ogóle nie podoba nie moje klimaty, tak samo jak kino Tarantino.

Dla mnie znowu arcydziełem są Zagubieni.

ocenił(a) serial na 9
van_der

ty bys chciał dosłowności u Lyncha to powodzenia, serial nie dla ciebie i tyle

użytkownik usunięty
de_Franco

Dołączam do teamu. Przez pierwszy sezon i początek drugiego byłem zachwycony, ale po śmierci Lelanda zaczyna się takie męczenie buły, przedłużanie na siłę i wyciąganie wątków z dupy, że zastanawiałem się czy dalej oglądam ten sam serial, czy przez przypadek dostałem w pakiecie jakiegoś spin-offa. Chyba nigdy nie miałem aż tak skrajnie mieszanych uczuć odnośnie jakiegoś dzieła.

Dawno temu sobie postanowiłem, że to będzie jedyny serial jaki na pewno w życiu obejrzę (i to tylko ze względu na Lyncha). Cieszę się, że mam to już za sobą.

de_Franco

Zgadzam się. Polowa drugiego sezonu to wielka nuda i ciągnięcie fabuły na siłę. Serial powinien kończyć się na tym gdy dowiedzieliśmy się kto stoi za zabójstwem Laury i dlaczego przecież to miało największy sens od samego początku. Poza tym od połowy drugiego sezony brakowało mi tej tajemniczej, przejmującej muzyki, która bardzo często występowała wcześniej.

Byłem mocno podjarany tym serialem. Pierwszy sezon wziąłem na raz bo tak mnie pochłonął. Jednak sympatia nieco opadła po tym drugim sezonie i głupią końcówką. Chociaż ostatni odc. był nieco przerażający.

Akcja od pierwszej minuty serialu, świetna muzyka i mroczna tajemnica miasteczka Twin Peaks, ale do czasu ujawnienia mordercy Laury.

Gdybym oglądał ten serial z 10 lat temu przynajmniej... To wspominałbym go tak dobrze jak Z Archiwum X, który był mimo wszystko znacznie lepszy. Ale klimat Twin Peaks świetny!

ocenił(a) serial na 10
de_Franco

Zgadzam się, że końcówka rozczarowuje. Ale mimo to za całokształt niezmiennie od 25 lat należy się 10!
Należałem do tych dzieciaków, które po raz pierwszy zetknęły się z Twin Peaks podczas pierwszej emisji w TVP1 (chyba była to jesień 1990 r.) i przez całe następne półrocze, co piątek śledziłem kolejne odcinki. Byłem zafascynowany i równocześnie bałem się tego. Myślę sobie teraz, że wtedy zapewne niewiele z tego tak naprawdę rozumiałem. Ale jak każdy umiałem rozgryźć, że chodzi tu o zawiłą, mroczną i wyjątkowo okrutną zbrodnie. Że sprawca, kimkolwiek on mógł być, jest kimś więcej niż zwyczajnym mordercą. Że Bob to postać realnie niebezpieczna. Istniejąca gdzieś na pograniczu jawy i snu.
Serial do momentu wykrycia zabójcy jest fenomenalny. I być może twórcy rzeczywiście powinni byli zakończyć na tym cały swój pomysł. Pojawienie się Windoma Earla i poszukiwanie Białej/Czarnej Chaty stanowi bardzo inne rozwiązanie głównego problemu. Bo nie zapominajmy, że za tym wszystkim stał Bob. A on był nie z tego świata. I właśnie chyba tym chcieli się zająć. Trochę to wszystko nie wyszło. Trochę pewne tematy uległy spłyceniu (mroczne interesy Benjamina), inne diametralnie odwróceniu (wątek rodziny Packardów), a jeszcze inne podążały melodramatycznym torem (miłość Dale'a do Annie). Jednak jestem zdania, że wszystko to miało swój określony sens w świecie Twin Peaks.
Tak samo jak próba kontynuacji w "Ogniu krocz za mną" ma swój sens z punktu widzenia poznania całej "prawdy" o tym co tak naprawdę wydarzyło się w tym miasteczku :))

użytkownik usunięty
de_Franco

Wiem że komentarz jest już stary, ale wczoraj skończyłam Twin Peaks i postanowiłam się wypowiedzieć:
Serial jest dla mnie genialny, podobała mi się całość, morderstwo Laury i chaty. Ale to już kwestia gustu.
Moim zdaniem końcówka też była genialna, prosta, ale genialna. Chociaż przy tylu nie zakończonych wątkach dziwię się, że rozwścieczony tłum nie dokonał samosądu na Lynchu ;)

ocenił(a) serial na 10
de_Franco

chyba ominąłeś jedno szczególne zdanie pod koniec ostatniego odcinka: "do zobaczenia za 25 lat". Od 1991 roku do ogłoszenia światu powstania kolejnego sezonu minęło dokładnie 25 lat. Przypadek?

ocenił(a) serial na 10
de_Franco

Jeżeli ktoś ogląda z nastawieniem takim, że w serialu chodzi tylko o zabójstwo Laury Palmer - wtedy tak, można się rozczarować po wyjaśnieniu sprawy. Sęk w tym, że zamysł twórców był taki: morderstwo i intrygujące śledztwo miało być okazją do przedstawienia widzowi miasteczka i jego mieszkańców. Sezon 3 był rozpisany już w latach 90-tych, ale odstąpiono od tematu. Być może miały być kolejne. Temat jest jednak grubszy: UFO/Blue Book, Czarna i Biała Chata...

ocenił(a) serial na 9
m1KKa3L

Może i masz rację, ale to raczej spojrzenie już po zaliczeniu całości serialu i z całym bagażem
kultowości, omawiania itd
Jak go puścili po raz pierwszy, to po pierwszym odcinku, niby jakie inne nastawienie mieli mieć widzowie ?

ocenił(a) serial na 7
de_Franco

Moja zona nie ogladala serialu wczesniej wiec z koazji premiery na HBO postanowila nadrobic...po pierwszym sezonie byla zdziwiona ze to Lynch....ale po drugim juz nie:)....Osobiscie podzielam opinie tworcy watku pierwszy sezon bardzo dobry.....drugi niekoniecznie.

ocenił(a) serial na 10
de_Franco

Na Lynchu wymuszono przede wszystkim ujawnienie tajemnicy kto zabił Laure Palmer. On od początku z M. Frostem planował, ze nigdy nie ujawnia tej tajemnicy, mimo ze tez od początku było założone, kto ma ja zabic. Uległ naciskom, i to zabiło serial.
Końcówka drugiego sezonu mi się podobała, był to jak dla mnie powrót do formy po kilku słabszych odcinkach

ocenił(a) serial na 9
de_Franco

Zgadzam się w stu procentach z Twoją opinią. Mam dokładnie takie same odczucia co do serialu. Po wykryciu kto zabił Laurę Palmer serial pikuje w dół. Klimat grozy zamienia się w satyrę i melodramat pokroju Mody na Sukces. Po ok 16 odcinkach mocne 9 a tak naciągane 7...

ocenił(a) serial na 10
rafiks007

Czy ja wiem, czy to jest pikowanie? Też nie ukrywam, że od pewnego momentu ogląda się go inaczej. Ale to ciągle ciekawa atmosfera. Owszem napięcie ustępuje pewnej stagnacji, tak jakby znalezienie zabójcy L.P. gwarantowało przejście na emeryturę/urlop. Ale jeśli popatrzymy na ten serial od samego początku, to każdy widzi, że napięcie przeplata się z humorem/satyrą/farsą/karykaturą przekazu. Za to kocham TP. Znów zacząłem go oglądać, tym razem 1 odcinek w 2160p, choć oczywiście to niewiele zmienia, bo detali nie szukam w obrazie tylko w małych gestach postaci, mimice twarzy, interakcji międzyludzkiej. I dalej jaram się przeskokami z posępności w uśmiech. I nawet jeśli sprawa Windom Earle'a nie kręci tak jak sprawa Laury Palmer, to ciągle - w moim odczuciu - jest to coś dużo bardziej zajmującego niż sezon trzeci.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones