Hahaha, to anime jest żałosne dałem 1/10 jakby się dało dał bym 0 :P

Cóż, niektórzy nie docenią anime, w którym trzeba choć trochę pomyśleć, żeby coś zrozumieć. Smutne, ale zdarzają się takie bezmózgi. A szkoda...

Na początek napiszę, że wyzywanie innych od bezmózgów świadczy jedynie o tym, iż nie masz a grosz kultury. Następnie dodam, że ile by się nie myślało nie da się zrozumieć czegoś co jest pozbawione sensu, logiki, czy związku przyczynowo skutkowego, no chyba że jest się umiesz dostrzegać rzeczy które nie istnieją.
Tu masz listę anime które naprawdę wymagają myślenia żeby je zrozumieć.
1. Neon Genesis Evangelion
2. Mahou Shoujo Madoka★Magica
3. Mawaru Penguindrum
4. Steins;Gate
5. Welcome to the NHK!
6. FLCL

Nikogo od bezmózgów nie wyzywałem, wczytaj się :P (była to luźna wzmianka, którą mogłeś, nie musiałeś, wziąć do siebie)
Ale wracając do tematu, widziałem jakie filmy i jak oceniłeś i nie mogę się nadziwić jak to możliwe, ze nie doceniłeś MN. Albo nie wytrwałeś do końca(bo podczas oglądania było kilka nudnych motywów), albo oglądałeś z długimi przerwami(np odcinek co 2 tygodnie), albo po prostu nie zrozumiałeś, jak napisałem wcześniej... MN moim skromnym zdaniem jest przegenialne, a wiedz, że oceniam bardzo surowo wszystko, jest to jeden z dwóch seriali które oceniłem na 10, jeden z pięciu ogólnie filmów(czy jakkolwiek nazwać ogólnie coś wyreżyserowane - moje słownictwo trochę ubogie jest w tym temacie :P) które oceniłęm na 10. Jak wspomniałem, kryteria mam bardzo surowe, gdyż na mą ocenę wpływa dosłownie wszystko: rok wydania(np. od klasyków kina wymagam więcej, niż od kina nowego, dlatego taki Donnie Darko, czy Fight Club oceniłem lepiej i "milej" od filmów Kubricka, od których wymagam na prawdę dużo, bo jest genialnym reżyserem), pomysłodawca, reżyser, soundtracki, fabuła, w tym wypadku kreska etc. Ah i tak za bardzo sie rozpisuję a miałbym jeszcze tyle do powiedzenia, trudno, zakończę w tym momencie, mam nadzieję, że przekazałem chodź 10% tego co chciałem przekazać
Skoro mi polecasz anime, to i ja Ci polecę kilka
(nie na jakieś specjalne myślenie, ale po filmach, które widziałeś, sądzę, że powinny Ci się spodobać, takie przesłodzone trochę, ale moim zdaniem świetne)
(nie zwróciłem też uwagi czy je oglądałeś czy nie, za dużo do przeszukiwania :P)
Clannad i Clannad After Story oczywiście
Angel Beats
AnoHana
Kanon
Air
Uwielbiam te anime ^^
Może coś z nowych?:
Chu2(chuunibyou demo koi ga shitai)
Another

Na starcie napiszę, że na moim profilu jest może 1/00 wszystkich filmów jakie widziałem, albo nawet mniej (nie chciało mi się wszystkich szukać i oceniać).
Teraz wracając do MN, to faktycznie nie dałem rady obejrzeć tego do końca i nie dlatego, że tego nie zrozumiałem, wręcz przeciwnie po po tym wszystkim co wiele osób pisze na temat tego anime podszedłem do tego jak do czegoś co może zmusić do myślenia, fabuła jest nieprzewidywalna, a bohaterowie oryginalni dobrze wykreowani. Niestety, jest to idealny przykład gdy twórca chciał stworzyć coś głębokiego i zagadkowego, a wyszło tak, że szkoda gadać. Po pierwsze dziury fabularne, po drugie bohaterowie to albo chorzy psychicznie albo idioci. Niemal wszyscy pozbawienie są umiejętności racjonalnego myślenia oraz zauważyć można u nich zupełny brak logiki w postępowaniu. Dlatego to się dziwie tobie, że oceniając takiego Donnie Darko czy Fight Club na 10 nie dostrzegasz tego jak bardzo to anime pozbawione jest wszelkich cech które mogły by świadczyć o tym, że jest dzieło "inteligentne".

Co do polecanych anime to nie widziałem tylko Chu2, gdyż nie lubię oglądać nie zakończonych serii. Reszta faktycznie fajna poza Another które również porzuciłem, ale jest szansa że do niego powrócę czego nie można powiedzieć o MN

U mnie też jest z 1-5% obejrzanych filmów, nie mam długo założonego konta na filmwebie, więc jest to po prostu nie możliwe bym ocenił wszystkie filmy, które oglądałem.
Wracając do tematu MN, anime to nie miało być takie jak opisujesz, w opisie tego kierujesz się przyjętymi zasadami i można powiedzieć stereotypami, przekreślającymi twój subiektywny pryzmat postrzegania zachowań i zdolności(lub właśnie braku) adaptacyjno-percepcyjnych postaci. Hahaha! Jak to brzmi! XD
Dobra, ale na serio, żebyś zrozumiał, chodzi właśnie o to, że te osoby nie są normalne, nie są specjalnie "dopieszczane" by były "głębsze", właśnie na odwrót, te anime mnie oczarowało, gdyż jest do przesady niesztuczne, mówię serio. Postacie są czasami, w niektórych scenach karykaturami charakterów specjalnie "uckliwianych" i "pogłębianych" w innych anime, co na przykład rzucająco się w oczy widać w jakimś tam momencie jak główna postać ubiera taki a'la elegancji strój :P (nie pamiętam już tego dokładnie, oglądałem to rok/2lata temu). Dużo ludzi postrzega to podobnie jak Ty, ja odebrałem to tak i myślę, że chociaż w pewnym stopniu mam rację. w innym wypadku nie mogło by mnie aż tak ująć.
No nic, znowu się rozpisuję, a nie powinienem :P
Polecam te anime, na prawdę....

Co do chu2, prześwietne, przezabawne anime. Potrafi bardzo rozśmieszyć, a przy okazji w jakiś taki własny, nietypowy sposób poruszyć widza.
Do tego anime miałem taki sam pogląd jak Ty, żeby oglądać tylko te, które już są zakończone, lecz wraz z obejrzeniem pierwszego odcinka tego serialu(dziewczyna mnie zmusiła :P), zmieniłem zdanie na ten temat ^^ (oczywiście wraz z ONA oglądaj, jeśli będziesz miał zamiar :) )

Nawet jeżeli kieruję się przyjętymi zasadami w ocenie, to nie jest to nic nic złego, ponieważ filmy czy anime są tworzone według zasad. Komedie powinny śmieszyć, horrory straszyć, tak więc anime psychologiczne powinno skupiać się na tym co się dzieje w umysłach bohaterów i dogłębnie pokazywać czym się oni kierują w podejmowaniu decyzji, czy poprzez ukazanie ich przeżyć pokazać dlaczego są tacy a nie inni. Natomiast tworzenie skrajnie dziwnych postaci i ukazywanie ich dziwacznych zachowań bez żadnych uzasadnień to niestety, ale mi to wygląda jedynie na robienie z widza idioty nazywanie czegoś takiego psychologicznym. Poza tym to co mnie najbardziej odpychało było to o czym już wcześniej pisałem, a mianowicie brak logiki, ja też juz dosyć dawno to oglądałem wiec nie pamiętam tego dokładnie, ale była taka jedna sytuacja.
UWAGA SPOILER !!!!
- Ojcze, czemu zabiłeś mamę ?
- Nie wiem synu, tak jakoś wyszło.
- No w sumie to nic się nie stało, wybaczam Ci.
Ogólnie jest to w dużym skrócie, ale była taka sytuacja. No sorry ale, ale takie coś to ja mogę oglądać w jakichś parodiach lub satyrach a nie w czymś co ma czelność nazywania się anime psychologiczne.
Takie jest moje zdanie i nic tego nie zmieni. Gdyby twórca olał tą swoją pseudo psychologie i zrobił proste anime akcji wyszło by dużo lepiej, a tak jest jak jest, czyli słabo.

Yym, mylisz się, źle odebrałeś moje słowa. "Wątek", czy może lepiej nazwać to motyw, który Ci przedstawiłem, ten pozaschematowy jest tylko dodatkiem, samo anime jak najbardziej ukazuje wszystkie cechy danego gatunku, nawet te o których wspomniałeś, których nie dostrzegłeś, a są. Tak to jest jak ocenia osoba, która oglądała 5 odcinków :P
Co do tego dialogu, kto to mówił, bo nie przypominam sobie tego?

Myślę ogólnie, że zaszła tu taka podobna sytuacja
Ty nie zrozumiałeś tego, oceniłeś to pochopnie, bo nie obejrzałeś do końca. Twierdzę tak, bo gdybyś obejrzał całe, zmieniłbyś zdanie, gwarantuję, chociaż teraz to już pewnie za późno... Szkoda... :|
Twierdzę, że nie zrozumiałeś, gdyż mamy najwyraźniej podobne gusta co do filmów, nawet bardzo, z kolei Ty mi polecasz "Mahou Shoujo Madoka★Magica", anime o jakiś wróżkach, dzieciaczkach czy jakkolwiek to nazwać, ale widząc jak oceniałeś inne filmy i anime, zaufam Ci i kiedyś obejrzę. Chociaż wygląda to na straszny gniot, to pewnie się mylę, skoro poleca to taka osoba jak Ty.

Nie będę już nic pisał o MN, gdyż przedstawiłem swoje zdanie. Być może kiedyś je dokończę, lecz wątpię aby moja ocena uległa zmianie. W zasadzie to trochę przesadziłem z tym pierwszym komentarzem, ale twoja ocena jakoś tak mnie sprowokowała :P
Co do Mahou Shoujo Madoka★Magica jest to idealny przykład na to, że "nie należy oceniać książki po okładce". Swoją drogą jeżeli tak jak ja lubisz filmy/anime psychologiczne to przede wszystkim radzę obejrzeć Neon Genesis Evangelionm, tak genialnego zagłębienia się w ludzka psychikę nie widziałem nie tylko w żadnym anime ale ogólnie w całej kinematografii.

Aha i nie obejrzałem 5 odcinków tylko trochę ponad połowę, aż stwierdziłem że więcej nie dam rady ;D

Szczerze powiedziawszy nie podobał mi się styl MN na początku, był strasznie naciągany i plastikowy, jednak okazało się to tylko grą pozorów, mówię serio, wszystko było tak zaplanowane, by wprowadzić widza w takie "specjalne nastawienie". Szkoda, że nie postarałeś się wytrzymać do końca, gdyż oglądając dalej, pewnie tego już nie poczujesz.
Skoro tak mówisz, obejrzę te NGE kiedyś, gdyż Steins;Gate było idealnym strzałem w moje gusta i muszę Ci podziękować za polecenie. Z kolei była tam odwrotna sytuacja do MN, z początku było zajebiste, w 7/8 odcinku osiągnęło "kulminację genialności", jak nazwa mówi, kulminacja, dalej już nie było tak fajnie. 9 odcinek wtedy, chociaż jeszcze nie było nic(albo prawie nic) znaczącego powiedziane o głównym wątku, ponadto podczas sceny która nie znaczyła nic, zwyczajna rozmowa na kanapie, domyśliłem się wszystkiego i dalsze oglądanie straciło swój sens i blask, wszystko stało się bardziej matowe i naciągane. Ale cóż, dałem 10 za pierwsze dziesięć odcinków, bo na prawdę było warto je oglądać, były przegenialne ^^

Musisz mi powiedzieć jeszcze jedno, a mianowicie: Czy te NGE jest na prawdę takie dobre? Pytam się, bo nienawidzę tej kreski(tego stylu rysowania postaci) w anime... Nawet bardzo i będzie to dla mnie nie lada wyzwanie, żeby się przemóc i obejrzeć, więc mam nadzieję, że mnie nie zawiedziesz ; )

Tak, NGE jest na prawe takie dobre. Co do kreski to zauważ, że anime ma już swoje lata więc kreska jest taka jaka jest. Jak na tamten czas była ona bardzo w mojej oceni jakoś szczególnie się nie zestarzała. Powiem Ci tak gdybyś nie obejrzał tego tytułu z powodu kreski popełniłbyś ogromny błąd. Napisze Ci jeszcze, że jak już się na nie zdecydujesz to sugeruj się początkowymi odcinkami gdyż to jedynie taki wstęp tzn przedstawienie fabuły, bohaterów itp. Prawdziwa "akcja" zaczyna się tak mniej więcej w połowie i jeżeli się skupisz na tym co oglądasz i to zrozumiesz to gwarantuję, że powala na kolana.
Skoro Steins;Gate Ci się spodobało to dam Ci listę najlepszych anime w moim odczuciu:
Angel Beats!, Beck, Black Lagoon, Bokurano, Bounen no Xamdou, Darker than Black: Kuro no Keiyakusha, Code Geass: Hangyaku no Lelouch, Danshi Koukousei no Nichijou, Death Note, ef - a tale of melodies., Ga-Rei: Zero, Great Teacher Onizuka, Higurashi no Naku Koro ni, (Ima, Soko ni Iru Boku), Last Exile, Macross Frontier, Macross Zero, Monster, Phantom: Requiem for the Phantom, Sakamichi no Apollon, Seirei no Moribito, Soul Eater, Tengen Toppa Gurren Lagann, Toradora!, Welcome to the NHK! + te które pisałem wyżej.
Hmm jest tego więcej niż się spodziewałem :D No ale wszystkie są bardzo dobre, znajdziesz tu anime z praktycznie każdego gatunku.
Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania to pytaj, gdyż można by rzec, że w kwestii anime jestem już weteranem :P

Dużo :P
Oglądałem 3 z nich, a przedwczoraj zacząłem oglądać Toradora, jestem przy 18 odcinku.

A skoro jesteś weteranem(ja nie za bardzo, anime oglądam ambitniej od dwóch lat dopiero, tylko Naruto oglądałem od dzieciństwa, ale myślę, że się nie liczy :P A! I jeszcze oczywiście Dragonballa jak byłem mały ^^ ale poza tym to się nie ineteresowałem tym gatunkiem i myślałem, że jest beznadziejny - głównie przez kreski takie jak w NGE - długi trochę ten nawias :P), to może znasz coś takiego jak, bardzo podobnego do Angel Beats i Clannad, coś co po obejrzeniu nie daje zasnąć, sprawia mętlik emocjonalny i jakieś dziwne odczucie niemożności, doprowadzającego aż do łez? Heh, dziwnie to ująłem, ale mam nadzieję, że zrozumiesz, o co mi chodziło ; P

Tak więc nie oglądałem za wiele takich dobrych romansów z domieszką dramatu jak AB czy Clannad, ale myślę że spodoba ci się ef możesz też spróbować Tasogare Otome x Amnesia (mi osobiście jakoś to nie zachwyciło, ale wiele osób uważa to za bardzo dobry romans) ostatecznie może być też Sakamichi no Apollon chociaż to są trochę inne klimaty. Ogólnie to ciężko zaleźć jakiś dobry tytuł z tego rodzaju, większość takich szkolnych romansów/dramatów to chłam i ciężko trafić na taką perełkę jak choćby Angel Beats. Gdybyś chciał po prosu jakiś dobry dramat bez romansów było by mi łatwiej :P

Rozumiem i zgadzam się z Tobą, większość to chłam

Tylko nie wiem, czy chodzi mi konkretnie o romans, wiesz? Chodzi o te uczucie pod koniec, nie wiem jak to opisać, jest to trudne do opisania szczerze powiedziawszy, może niemożliwe :P
Wydaje mi się, że po prostu tak się złożyło, że w tych anime wątkiem był romans, to coś innego wywołało u nie te odczucia... Nie wiem, no... Może to jak SPOILER Kanade znikła z tego świata, poczułem się właśnie tak, ale nie dlatego, że on ją utracił, że koniec tego ich romansu, to było coś innego, głębszego w sumie niż zwyczajny romans. Poczułem taką pustkę, niemożność, bezradność... W końcu został tam sam... I jeszcze ten ending jak wszyscy po kolei znikali jak w fabule... Nie wiem, jestem prawie pewny, że nie chodzi o wątek romansu. Aż cholera, nie daje mi to spokoju :P

Wiem dobrze o co Ci chodzi, gdyż sam miałem podobne odczucia i wiem, że takie coś wywołują właśnie romanse z domieszką dramatu. Na przykład takie typowe dramatu, zostawiają po sobie inne ślady. Te emocje które opisujesz zapewne towarzyszyły po seansie Angel Beats, trojaczków od Kyoto czyli Clannad, Kanon, Air (chociaż pewnie Air i Kanon trochę słabiej) i pewnie jeszcze po Ano Hana. Tak więc szczerze powiedziawszy takich samych odczuć nie miałem już po żadnym innym anime, czasem podobne ale już nie właśnie takie, tak więc napiszę co według mnie może się najbardziej do tego zbliżyć :
ef - a tale of memories - to powinno Ci się spodobać, aczkolwiek różni się nieco od tych wymienianych wyżej
Tasogare Otome x Amnesia - To może (choć nie musi) wywołać emocje których oczekujesz, chociąż wszystko może popsuć mały szczegół o którym nic nie będę pisał.
Elfen Lied - hmm anime w ogólnym rozrachunku nie jakieś ciekawe, lecz mimo to może bardzo dobrze zagrać na emocjach i w tym przypadku może Ci się spodobać.
Mawaru Penguindrum - to anime jest całkowicie inne od wszystkich wyżej wymienianych, aczkolwiek po zakończeniu czułem się podobnie
Phantom: Requiem for the Phantom - tak jak wyżej ^^
Ale wiesz co ja to bym na twoim miejscu obejrzał sobie Code Geass: Hangyaku no Lelouch jest to anime idealne dla kogoś kto nie widział jeszcze wielu tytułów to jest taki miszmasz, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie: mechy, bitwa wielkich umysłów jak w DN, szkolne romanse, dramaty, intrygi, wojna, super moce, itd. Można by pomyśleć, że jak coś dobre we wszystkim to tak naprawdę nie jest dobre w niczym, ale tutaj tak nie jest wszystko jest dobrze wyważone i całość wychodzi bardzo dobrze. Ogólnie poza zagorzałymi anty fanami gatunku mecha nie znam nikogo komu to anime by się nie spodobało.
Na koniec dam Ci taką mała rade nie próbuj szukać anime podobnych do innych, gdyż przez takie coś możesz się jedynie zawieść. Najlepiej na każdy tytuł patrzeć z osobna i nie porównywać do innych, gdyż przez to traci się przyjemność z oglądania.

Elfen Lied - oglądałem to z tak zwanym pokerfacem, fajne, podobało mi się, ale zero odczuć dodatkowych, choć jak włączę sobie muzykę z openingu nie raz, to mam podobne wrażenie do tych wspomnianych wyżej, lecz przy samym oglądaniu nie miałem nic tego pokroju.
Co do Code Geass, jestem niestety antyfanem mecha :| (może nie tyle antyfanem, bo nie hejtuje czy coś, a po prostu tego nie lubię i zwyczajnie nie oglądam)
Do reszty anime nie mam zastrzeżeń i pewnie kiedyś obejrzę, dzięki za poświęcony czas :)

Spoko, polecam się na przyszłość :P Powiem jeszcze, że sam też kiedyś też nie przepadałem za mecha, ale CG świetnie "leczy" z tej niechęci. Uprzedzając się do tego gatunku można pominąć wiele świetnych tytułów w których wielkie roboty wcale nie są najważniejsze.

Deadman Wonderland. Oglądałeś? Po obejrzeniu tego serialu chyba stracę moją niechęć do mecha, gdyż w moim przypadku było to ocenianie książki po okładce (oczywiście w tym serialu mecha nie ma, ale chodzi mi tylko o ocenianie anime na podstawie podłoża na którym się opiera fabuła serialu, gdyż tak na prawdę nic nie znaczy).

Jeszcze tego nie oglądałem, kiedyś miałem się za to zabrać ale wyleciało mi ono kompletnie z głowy. Dzięki za przypomnienie.

Oglądam CG, jestem przy 4 odcinku, dzięki Ci wielkie :D

Proszę bardzo :P

Witam. Tak troszkę wczytałem się w Waszą rozmowę... Widzę, że jesteś naprawdę obeznaną osobą w temacie anime. Więc może i mi polecisz tytuły, które mogłyby mi się spodobać...
Dla ułatwienia podam tytuły, które lubię najbardziej - Death Note, Another, Elfen Lied, Code Geass, Higurashi no naku koro ni, Naruto. Z góry dzięki za pomoc...

Hmm. Po tych tytułach mogę stwierdzić, że lubisz thrillery. Bezapelacyjnym królem thrillerów wśród anime, może i nie tylko jest Monster, kolejnymi pretendentami na to miejsce są Darker than Black oraz Phantom ~Requiem for the Phantom~. Ogólnie to napisz bardziej konkretnie jakie anime byś chciał bo te które wymieniłeś bardzo się od siebie od siebie różnią i nie wiele je łączy więc ciężko polecić coś konkretnego.

Tak, lubię thrillery i horrory. W anime chciałbym znaleźć interesujące postacie, mroczniejszy klimat, wciągająca i zaskakującą fabułę i czuć jakieś napięcie...

Do tego opisu idealnie pasuje wyżej wymieniony Monster. Prowadzenie fabuły w tym anime to istny majstersztyk, wprowadzona masa ciekawych postaci, szczególnie główny czarny charakter, poza kilkoma spokojniejszymi odcinkami prawie cały czas towarzysz uczucie grozy, klimat jest mroczny i bardzo tajemniczy. mógłbym pisać o tym arcydziele długo i w samcy superlatywach, ale nie ma to większego sensu, wiec bez wahania możesz się za to zabrać.

Ok. Dzięki za wskazówkę. Zapowiada się ciekawie i przyznam, że mnie zachęciłeś.. Jakbyś miał jeszcze jakieś inne pomysły to chętnie się z nimi zapoznam/

Darker than Black oraz Phantom ~Requiem for the Phantom~ ale tu raczej nie znajdziesz mrocznego klimatu. Oprócz tego może być też Shiki albo Kara no Kyoukai. Raczej mało jest dobrych anime z mrocznym klimatem i z takim kryminalnym rodzajem napięcia.

Klimat i fabuła zawsze były dla mnie najważniejsze, ale faktycznie trudno jest coś takiego znaleźć. Bardzo dzięki za propozycje - obejrzę i coś czuję, że będę zadowolony.

Co wymaga myślenia w evangelionie ? Nie mówię, że jest to zła seria, wybija się ponad przeciętną, ale interesuje mnie fakt, co w tym tytule wymaga myślenia?

10/10 to można dać samej Yuno bo anime jako takie prezentuje się dosyć średnio, niedający się lubić bohater, nudnawe wątki, bezmyślne decyzje bohatera itd. Natomiast Yuno, najlepsza yandere jaką widziałem w anime, a widziałem no cóż wszystkie i mogę powiedzieć że drugiej takiej po prostu nie ma.

Owszem - musiałem trochę pogrzebać, by dowiedzieć się co dokładnie oznacza słowo "yandere", ale jak najbardziej się zgadzam. Postać Yuno była bardzo ciekawa i miejscami naprawdę jej współczułem.

żeby dać 10/10 dla tak przeciętnego anime to trzeba być użytkownikiem filmweba, nie ma do tego żadnych wątpliwości :D
serio, te anime ma parę zalet, ale ma też tak dużo wad, że trzeba być ślepym, żeby ich nie zauważyć i nie uwzględnić w ocenie. oczywiście, każdy ma prawo do własnej oceny, ale jeśli przyznajesz takiemu serialowi maksymalną ilość punktów, to po prostu wystawiasz sobie złe świadectwo i nie ma o czym dyskutować.
najwieksze zbrodnie tego anime:
-absurdalnosc
-nielogicznosc
-brak konsekwencji
-infantylnosc
-silenie sie na glebie, pseudofilozoficznosc, ktora moze wzbudzic zachwyt tylko u naiwnych gimnazjalistow, ktorzy po raz pierwszy maja styk ze sztuka, ewentualnie fanow paulo coehlo
-w wielu scenach zenujaca jakosc animacji
-irytujacy glowny bohater
-zmiana openingu w polowie anime, drugi byl strasznie slaby w porownaniu do pierwszego
-ludzie odpowiedzialni za fabule ktorzy wyzywaja sie na bohaterach i uniwersum za swoj brak kreatywnosci dopieprzajac coraz wiecej bzdur (wlasciwie to sie powtarzam z tym zarzutem, ale to jest glowny grzech tego anime i nie moge mu tego przebaczyc)
z niektorymi zarzutami mozna sie zgadzac, z niektorymi nie, ale przy tak ogromnej, a i tak niekompletnej liście ( jest oczywiste, ze to anime nie zasluguje na 10/10 (az glupio sie czuje to piszac, bo to tak oczywiste, ze czuje sie jakbym mial rodzicom tlumaczyc skad sie biora dzieci).
wybaczcie brak polskich znakow w drugiej czesci posta, musze sie zmuszac do uzywania znakow diaktrycznych i po prostu zapomnialem, a nie chce mi sie juz poprawiac, taki ze mnie len :)

1. Nie rozumiem pierwszej części wypowiedzi, znaczy się pierwszego zdania. Byłbyś łaskaw wytłumaczyć, co miałeś na myśli pisząc je?
2. Dla twojej wiadomości, moje kryterium oceniania na filmwebie jest bardzo wymagające podług filmów. Dla mnie ocena 10 jest czymś wyjątkowym i tylko nielicznym przyznaję takową ocenę, takim co na prawdę na nią zasługują. Pod uwagę biorę wiele detalów i szczegółów(jak np. rok produkcji, przy którym im wyższy tym mniejsze wymagania, gdyż dzisiejsze kino ma tragiczny poziom, a od filmów takiego Kubricka wymagam dużo więcej), jednak w tym przypadku jest inaczej, ale o tym w następnym punkcie.
3. Dobrze wiem, że to anime ma dużo wad, nie musisz mi tego mówić, tym bardziej wyliczać w taki sposób. Dla mnie jest to anime jedyne w swoim rodzaju, cóż, jest to moja opinia, i efekt końcowy przyćmił, mym skromnym zdaniem, wszystkie przywary które wymieniłeś, a nawet te, których nie wymieniłeś.

Hej. Wiem że pytanie jest z zupełnie innej beczki ale chciałabym się bardzo dowiedziec jak zakonczyła sie manga. Jak wiadomo w anime sprawa Yuno i Yukki nie została do konca rozwiązana, ale ponoć ostatni rozdział mangi zdradza wszystko. Jesli ktoś wie jak sie kończy manga to proszę o odpowiedź :)

Było to pytanie poszukaj w dziale pytań na temat tegoż anime. I nie spamuj mi tu już nigdy więcej. ;)

To jest najlepsze anime, jakie w życiu widziałem. Było zaskakująca i zawsze, kiedy myślałem, że lepiej być nie może, to działo się coś zaskakującego. Nie ma takiej drugiej anime i nic dziwnego. Kocham, kocham, kocham <3 1583763476876378463876378867485/10 Dałbym jeszcze większą ocenę, ale nie chce mi się tylu cyfr naciskać :D

Ło jenyś, spokojnie, bo ci jeszcze żyłka pęknie. Mnie również się bardzo spodobało anime i coś czuję, że za za jakiś czas ponownie obejrzę sobie dla przypomnienia. :)

A tak właściwie to jaki jest wiek głównych bohaterów? Bo są tam elementy, które niezbyt dobrze wypadają jeżeli faktycznie mają (tak jak mi się wydaje) od 13 do 15 lat.

Yuki miał 14 lat, Yuno w 1 świecie również 14, a w 2 świecie 16 lat :)

Widzisz, a jednak zmieniles ocene z 10 na 9, czyli zrozumiałeś, że mn to nie jest czysta perfekcja?

Zdecydowanie ;p

Witam.
Zaznaczam od razu że jestem nowa jeśli chodzi o anime. Nie oglądałam jeszcze także MN i poszukując opinii na jego temat znalazłam się tutaj. Widzę po komentarzach iż jesteś bardziej obeznany w anime. Chciałam się zapytać czy mógłbyś mi jakieś polecić? ;)
Anime które już oglądałam: Corpse Party, Elfen Lied, Angle Beats (nie za bardzo mi się spodobało- jsm chrześcijanką i akcja jakoś mnie dziwnie uwierała :)) HIgurashi oraz (jeżeli można to zaliczyć do anime ;) ) "Avatar Legenda Aanga"
W filmach (i anime) lubię dramat, mroczniejszy klimat, fantastykę (dużo!), napięcie... ogólnie lubię dramaty, horrory, romantyzm (nie coś pod "zmierzch" który był dla mnie zwykłym gówienkiem ) I FANTASY.
Doradzisz? Przepraszam za błędy :) Piszę "na szybko'' :)

Jasne! :)
Moimi dwoma ulubionymi anime są Death Note i Mushishi.
Pierwszy z nich, Notatnik śmierci, to historia Lighta, inteligentnego studenta, który pewnego dnia znajduje notatnik Boga Śmierci. Bardzo polecam to anime, jest tu fantastyka, napięcie jak cholera, horror, mało romantyzmu jakiego byś chciała, ale jest trochę inny, literacki ;p To co najbardziej mi się podoba w tym anime, to walka wielkich umysłów.
Mushishi jest to anime o białowłosym męszczyźnie o imieniu Ginko, który para się pozbywaniem problemów Mushishi, "stworów", czy raczej bytów z folkloru japońskiego. Piękne anime, każdy odcinek nosi ze sobą jakieś przesłanie i daje dużo do myślenia. Duża dawka fantastyki, trochę jako takiego horroru, mało napięcia, akcja toczy się raczej powoli.
Shinsekai Yori, dosyć nowe anime, które totalnie mnie urzekło. Duża porcja fantastyki, horroru i dramatu. Pod koniec ma się takiego moralniaka, że brzuch boli przez kilka dni ;p
Shingeki no Kyojin - ludzie chronią się za wysokimi murami przed Tytanami, gigantami, których głównym pożywieniem są ludzie. Tytani nie wiadomo skąd się wzięli, ani czemu się tak uwzięli na ludzi. Co jakiś czas organizowane są wypady ludzi parających się ich wybijaniem. SnK jest Grą o Tron świata anime. Fantastyka, napięcie, horror i dramat na wysokim poziomie.
Another - horror z elementami fantastyki i romansu. Powinien Ci się spodobać
Steins;Gate - thriller Sci-Fi, romantyzm, trochę horror, dużo dramtu i dużo myślenia. Bardzo godne polecenia ;)
Bakemonogatari - fantastyka i humor jak cholera ;D
Fullmetal Alchemist - dużo fantastyki i fajnej przygody.
Natsume Youjin-Chou - mardzo mało mroczne, bo uroczę. Daje trochę do myślenia przy dużej dawce fantastyki. Mnie niemal w każdym odcinku doprowadzało do łez, czy to od śmiechu, czy dramatu. Występkują tu Youkai, takie jappońskie duszki z folkloru.
Code Geass - również jak w DN walka umysłów. Mnie odstraszały mechy, ale po namowach kogoś, sięgnąłem jednak po to anime, absolutnie nie żałowałem, świetne anime. Trochę fantastyki, romansu i dużo dramatu.
Darker than Black - godne polecenia anime wypełnione fantastyką i mrocznością ;)
Ergo Proxy - bardzo mroczne sci-fi, bardzo godne polecenia :D
Kino no tabi - dziewczyna z rewolwerem na motorze przemierza różne kraje(nieistniejące rzecz jasna), które przedstawiają różne sytuacje polityczne czy społeczne. Anime pokazuje nam odpowiedzi, na niektóre nurtujące nas pytania z serii "co by było gdyby...", np wszyscy słyszeli swoje myśli. Genialne anime, daje do myślenia, rozwija kreatywność i myślenie logiczne przyczynowo-skutkowe ;)
Poprzestane na tym, bo jak widać, coraz bardziej nie chce mi się pisać, po skromniejszych opisach, no i jestem w pracy ;p
Jakby co to pisz :)

Bardzo dziękuję! Chyba na pierwszy ogień pójdzie Death Note (już wcześniej chciałam się nim zająć). Another mnie urzekło (na razie obejrzałam tylko jeden odcinek ale czuję że się z nim "polubię" xd). Oczywiście ogarnę także Mushishi i inne, ale to troszeczkę później :). Jeszcze raz dziękuję!