4,8 36 tys. ocen
4,8 10 1 36343
2,5 4 krytyków
Na Wspólnej
powrót do forum serialu Na Wspólnej

Nie wiem jak scenarzyści tworzą tę postać... Podziwiam jej miłosierdzie w stosunku do męża. Wydaje mi się, że duża część kobiet po takim oszustwie nie chciałaby mieć z nim nic wspólnego..Ba, do tego dołączają się jego twardogłowi rodzice, którzy oskarżają niewinną dziewczynę o rozpadł małżeństwa synka z jej winy...

laleczka874

No nie wiem czy to takie kompletnie odrealnione. Pewnie gdyby to była "zwykła" zdrada pewnie nie chciała by go nigdy więcej widzieć, ale że sprawa raczej wyglądała trochę inaczej, to ona próbuje to zrozumieć. Miał rodziców despotów i przez całe życie było ciężko i się pogubił, raczej nie ranił jej z premedytacją. Zresztą Piotr powiedział że naprawdę myślał, że ją kocha, bo gdyby tak nie było to by się z nią nie ożenił (więc nie chodziło o przykrywkę przed rodziną, bo pracę chyba zmienił już po ślubie).Zresztą po jego próbie samobójczej dochodzą do głosu inne uczucia, takie jak współczucie i empatia, zwłaszcza, że po tym jak powiedział nie chciała potem się dręczyć, że on umarł. Próba samobójcza to akt desperacji. Został sam i ona mu chce pomóc.

Zresztą nie wiem. Próbuje dodać trochę głębi psychologicznej, ale chyba się nie da ;). Zwykle seriali polskich nie oglądam tylko czasem słyszę jednym uchem bo mama ogląda.

ocenił(a) serial na 9
kaska_111

A ja myślę, że ranił ją z premedytacją. Przysięgając jej miłość do grobowej deski dobrze wiedział, że w jego życiu jest już ktoś inny, mężczyzna. Do tego, cały ich związek był kłamstwem, bo on tylko w imię swojego czystego interesu próbował ją uwodzić. A przecież kobiety wcale go nie interesowały...Do tego nie został sam jak piszesz... Przecież ma swojego chłopaka...

laleczka874

Właśnie nie wiedział, a raczej nie dopuszczał do siebie tej myśli. Z tego co zrozumiałam z jego rozmowy z Gosią, gdy jej się do wszystkiego przyznawał wynika że przez lata to wypierał, nie dopuszczał do świadomości że może być gejem. Nie spotykał się z tym facetem od liceum, Gosia to błędnie interpretuje, bo on sam powiedział, że na studiach miał inne dziewczyny i że naprawdę wierzył, że z Gosią mu się uda. Zresztą Gosia zapytała: "A potem pojawił się Witek?"- czy coś takiego, a on przytaknął. Czyli odnowił kontakt z tym facetem dopiero jakiś czas po ślubie, gdy tamten ściągnął go do firmy.

ocenił(a) serial na 9
kaska_111

Nie wiem. Ja na jej miejscu chyba za bardzo zraniona byłabym i nie była w stanie pomóc takiemu mężowi.

laleczka874

W każdym razie po jego próbie samobójczej mimo wszystko doceniła to, że powiedział prawdę rodzicom (zwłaszcza ojcu, który jest despotą, a jego żona jest mu podporządkowana) i że nie okazał się totalnym tchórzem. Poza tym pewnie zdała sobie sprawę, że sama jest trochę sobie winna. Nie ufała mu, miała co do niego spore zastrzeżenia i wątpliwości, a mimo to zdecydowała się wziąć z nim ślub nawet nie odczekała żeby się upewnić. (z tego co pamiętam).

kaska_111

Przepraszam za post pod postem. tryb edycji nie działa.
Gdy odwracają się od kogoś rodzice czyli ci którzy powinni bezwarunkowo kochać i wspierać, to czujemy się sami, nieważne czy jest się związanym z kimś czy nie.

kaska_111

Nie ranił jej z premedytacją?!
Rano, będąc w pracy było bara bara z szefem a wieczorem żona mu pewnie...no, wiecie. Największym ohydztwem była upojna noc jego i Witka w małżeńskiej pościeli Piotra i Gosi...