Dzieki ci panie scenarzysto że nie wyrzuciłes ze scenopisu Crowleya i dalej brniesz w walke nad piekłem.Anioły i demony zadza.Po smierci Bobbiego tylko Crowley sie ostał interesujący ha:)
Zgadzam się, Crowley to obecnie moja ulubiona postać... / oczywiście duża w tym zasługa Marka Shepparda /
Pieprzyć anioły. postać Crowleya sama ciągnie ten sezon:)
Corwley jest zajebisty