Dla tych co nie pamiętają, a chcą sobie przypomnieć.

Chuck Shurley, piszący pod pseudonimem Carver Edlund jest autorem serii książek
"Supernatural".
W momencie, w którym poznajemy Chuck'a (4.18 The Monster at the End of This Book) wydany
cykl obejmował wydarzenia do końca trzeciego sezonu i kończył się śmiercią oraz pójściem
Deana do piekła.
W tamtym momencie Chuck poznał bohaterów swoich powieści, co skwitował następującą
wypowiedzią:
"Well, there's only one explanation. Obviously I'm a god... I'm definitely a god. A cruel, cruel,
capricious god."
(No cóż, jest tylko jedno wytłumaczenie. Oczywiście, że jestem bogiem ... zdecydowanie jestem
bogiem. Okrutnym, okrutnym, kapryśnym bogiem.)
Żeby było zabawniej Chuck był w trakcie pisania nowych części, które zaczęły toczyć się w
czasie rzeczywistym - Dean czytał o sobie czytającym o sobie w pralni.
W rozwikłaniu tej zagadki pomocny okazał się Castiel, który powiadomił wszystkich
zainteresowanych, że Chuck jest prorokiem i spisuje "Ewangelię Winchesterów" ( twórcy mieli
bardzo przewrotną wizję "Dobrej Nowiny" ;)
Sam Chuck przyznał, że treści, które ma przelać na papier przychodzą do niego jako wizje w
snach. Nad bezpieczeństwem proroka w tamtym czasie czuwał archanioł Raphael. Jeśli coś
miało zagrozić prorokowi archanioł schodził na ziemię i dezintegrował zagrożenie.
Taki los spotkał Castiela, który towarzyszył Chuckowi podczas gdy Lucyfer wydostawał się z
klatki (4.22 Lucifer Rising). Wówczas Chuck podał Deanowi miejsce w którym Sam ma zabić
Lilith i przy okazji uwolnić Lucyfera. Wizje Chucka były na tyle dokładne, że gdy chłopcy dotarli
do niego po wydarzeniach w St. Mary's Convent w Ilchester, prorok uświadomił Sama, że ten
miał "czarne oczy" i temperaturę ciała granicach 60 stopni Celsjusza (5.01 Sympathy for the
Devil).

Później Chuck pojawił się w odcinku 5.04 The End, gdzie w trudnym roku 2014 (5 lat od
rozpoczęcia Apokalipsy) był zagorzałym fanem papieru toaletowego. Przestrzegał Deana z
przeszłości (czyli z sezonu 5-go), żeby gromadził tę cenną rzecz, bardziej wartościową niż złoto.

W 5.09 The Real Ghostbusters, Chuck był gwiazdą zlotu fanów powieści "Supernatural". Tam
związał się z Becky Rosen, której zaimponowała jego odwaga.

Związek nie przetrwał długo. Już w odcinku 5.22 Swan Song, Chuck przyznał się, że zerwał z
Becky, na co Dean spytał skąd ma ten problem z dziewicami i dziwkami ( czytelnicy Biblii
powinni wiedzieć że ktoś bardzo ważny też miał takie preferencje). Gdy Dean próbuje ustalić
gdzie ma mieć miejsce Armagedon, na biurku Chucka leży kontakt do pokojówki Magdy (Maria
Magdalena tu się kłania).
Chuck jest narratorem / autorem odcinka finalnego 5-go sezonu, który przez wielu jest uważany
za rzeczywisty finał serii. Zadaje pytania o wartość wolnej woli i tego jak z niej korzystamy. Jest
bardzo pewny siebie i jak nigdy zrelaksowany, a na koniec rozpływa się w powietrzu, a jak
wiadomo twórcy zazwyczaj w bardziej dosadny sposób uśmiercają swoich bohaterów.

Dodatkowego smaczku dodają informacje od anioła-ogrodnika Jozuego o tym, że Bóg ukrył się
na Ziemi i postanowił się już więcej nie mieszać, pozostawiając swoim dzieciom pełne pole
manewru (5.16 Dark Side of the Moon).

Po finale piątego sezonu Erick Kripke pytał Roba Benedicta odtwarzającego Chucka jak to jest
grać Boga.

Pojawienie się znienacka Chucka pod koniec 10.05 Fan Fiction, gdy bracia po wielu kwasach w
końcu się pogodzili pod wpływem fanowskiego spojrzenia z boku, zakrawa na boską
interwencję.