Świetny odcinek! Kevin był wspaniały, Abbadon wróciła <3 i bardzo cieszy mnie to że wreszcie pojawiają się inni łowcy.Wątek z Ezekielem jest co prawda troszkę dziwny, ale też jest fajny. Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka!
Odcinek niczego sobie ;) promo następnego nie widziałam, ale nazwa wskazuje, że może być o Castielu. Dean miał chyba jakieś wątpliwości/podejrzenia w ostatniej scenie, co myślicie?
Poza tym Abbadon też mi się podoba więc się cieszę, że wróciła i pewnie będą potyczki Crowley-Abbadon, tylko ciekawe jaką rolę będą w tym mieć Winchesterowie - przypuszczam, że nie pozostaną obojętni :D
Abbadon z tego co pamiętam to mocno stoi za Luckiem, możliwe że będzie chciała uwolnić go z klatki.
Albo weźmie górę ambicja i spełni oczekiwania o których mówiła na początku odcinka - Król zdobywca - będzie chciała na poważnie zabrać się za zbieranie duszyczek zniewalając ziemię i przy okazji ostatecznie pozbywając się aniołów by władać nie tylko piekłem.
Tak czy inaczej będzie dążyć do scenariusza z odcinka 5x04 czyli zniszczenia ludzkości, w tej sytuacji Crowley to dużo lepsza opcja dla ludzi.
No w sumie racja. Chociaż jak już się dowie co się działo przez cały czas (w tym odcinku się pytała demonów co się stało z piekłem i z nimi samymi) to myślę, że jednak ambicja weźmie górę i będzie chciała zgarnąć jak najwięcej dla siebie - w końcu to demon ;) No i wątpię, żeby Crowley długo siedział zamknięty w tej piwnicy ;)
crowley się tak dziewnie patrzyla na sama jak przyszli doniego z deanen pod koniec, myslalam ze mu powie ze ma w sobie anioła, pewnie będzie z tym watek ze to od crowleya się pierwszy o tym dowie