Dobry serial, cały czas coś się dzieje, Maggie Q w roli Nikity wypada naprawdę bardzo dobrze. Dobrze przemyślana fabuła kolejnych odcinków, także nie ma nudy, a serial wciąga. Ale..., no właśnie jest jedno ale. Bo caly czas nie mogę się powstrzymać od porównywania glownych postaci z innym serialem. I choć Maggie Q podoba mi się w tytułowej roli , to jednak i tak jest tylko jedna, jak dla mnie, niepowtarzalna, pełna magnetyzmu, Nikita. To Peta Wilson, a Roy Dupuis jako Michael jest po prostu nie do przebicia. No i jaki tam jest klimat, muzyka w każdym odcinku. Krótko mówiąc, Nikita z 1997 to prawdziwe arcydzieło, majstersztyk, jeśli chodzi o seriale