Znowu? Istna plaga. Weź tu teraz znajdź dobrze poprowadzony serial.

Jest kilka, : Ray Donovan,Ozark,Banshee,Breaking Bad,Californication.Jeszcze coś by się znalazło ;)

Pierwszego nie znam, ale reszta ma tendencję spadkową.

"breaking bad" ma tendencję spadkową? przecież najlepszy z wszystkich sezonów jest właśnie ostatni, co potwierdza wór nagród, uznanie krytyki i oceny widzów.

do seriali, które świetnie radzą sobie w kolejnych sezonach doliczyłbym choćby: "peaky blinders", "the crown", "better call saul", "fargo", "leftovers", "narcos", "the wire"...

wiadomo, jest sporo historii, które wypadało zostawić po pierwszym sezonie (choćby klasyczny już "prison break"), ale to nie jest żadna zasada. a drugi sezon "odpowiednika" jest O NIEBO lepszy od pierwszego, który był jedynie wprowadzeniem.

Cztery lata temu skończyłem oglądać serial, więc pamięć może szwankować, ale z tego na co pozwala: generalnie całość była nierówna, serial cierpiał na casus Beverly Hills tzn. kombinowanie, żeby wycisnąć maks z posiadanych aktorów, nawet na siłę. Ostatni sezon leciał mocno po bandzie, więc może dlatego się większości podobał. Dla mnie było za dużo przesadzonej akcji, ciągnięcia naciąganej relacji i "kaskaderskich" wygłupów.

Przykładem dobrze przemyślanych seriali są Big Little Lies albo Sharp Objects, słowem gdy pisząc początek ma się wyobrażenie, jak się chce skończyć. Wiele tworów na mały ekran jest kreowana z sezonu na sezon, dlatego wychodzą niekonsekwencje, grube nici, głupotki itp.

a skąd pewność, że twórcy "odpowiednika" nie mieli od początku planu na kilka sezonów? może od początku widzieli historię jako 3-4 sezony? póki co, fabuła to potwierdza, bo IMO nie ma tam naciąganych głupotek, tylko sensowne rozwijanie świata.

Naciągane relacje i kaskaderskie wygłupy? A możesz napisać dokładniej o co Ci chodzi? I masz na myśli Breaking Bad, tak? Moim zdaniem się mylisz, jeśli chodzi o BB bo to serial który od 1 do ostatniej serii trzyma wyrównany poziom, tutaj nie ma słabszego sezonu, są dobre lub bardzo dobre. Powtarzałem kilka lat temu i serial się nic nie zestarzał. Oczywiście może nie podobać CI się, bo jest wiele dobrych seriali które nie każdemu leżą, ale nie tylko finałowy sezon się podoba, bo praktycznie każdy się podobał (może oprócz pierwszego), nawet nie te co leciały po bandzie jak ująłeś. BB to serial który jest lepszy z serii na serię i to jak się skończył mieli zaplanowane w okolicach 4 serii kręcenia gdy siedli twórcy i wymyślili jaki będzie koniec, ile odcinków mają zamiar jeszcze kręcić.

Prawda, że Big Little Lies i SO twórcy wiedzieli jak seriale się skończą, bo tak sobie zaplanowali, że to będą miniseriale zamkniete w jednym sezonie. A poza tym są oparte na książkach, więc materiału nie dało się wydłużyć na kolejne serie. Ale też z BLL wyszło tak, że odniósł tak wielki sukces, że za kilka m-cy będzie premiere miała druga seria Wielkich Kłamstewek gdzie do obsady dołączyła Streep. Więc z miniserialu stał się produkcją dwusezonową.

Ray Donovan ma tendencje wzrostu z sezonu na sezon polecam.

"58% w Twoim guście" i aż 6+ sezonów. Ale dzięki za polecenie, może kiedyś sprawdzę.

Jest wiele dobrze poprowadzonych serii do końca, nawet jak trwają długo i najlepsze przykłądy długosezonowców, oprócz Breaking Bad, to Sopranos, Prawo ulicy, Sześć stóp pod ziemią, Mad Men, Shield i mógłbym jeszcze wiele seriali wymienić, które mają 4 albo więcej serii a trzymają dobry poziom do końca.

Fargo i Detektyw mają inną strukturę. Każdy sezon opowiada inną historię. W serialach w rodzaju Counterpart sezon to rozdział, to część historii.

ja do końca byłem przekonany, że to historia na jeden sezon ;) zgadzam się, zakończenie było wybitnie nieprzekonywujące ;) ale pewnie zerknę do drugiego

I możesz się pomylić co do drugiego sezon. Może okazać się jeszcze lepszy jak to się stało właśnie z serialem Westworld - drugi sezon bije na głowę pierwszy, a pierwszy był rewelacyjny. Polecam jeszcze seriale Terror i Brytania - warto.

Finał zwyczajnie nie był wielkim wybuchem a raczej całkiem nieźle przemyślanym, precyzyjnym zakończeniem pewnego etapu historii będącego przy okazji klamrą. No pleciesz trzy po trzy finał był naprawdę fajny choć subtelny a historia nie wydała mi się ani na chwilę rozciągnięta. Tak dobrze pociągniętej serii od początku do końca dawno nie widziałem.

drugi sezon jest póki co (po 5 odcinku) o klasę wyżej niż pierwszy.

Tylko tak zamotany że ciężko ogarnąć o co w nim chodzi :)

moim zdaniem jest mniej zamotany niż pierwszy sezon. na początku dopiero wchodziliśmy w świat serialu, więc było dużo niejasnych motywów. ale teraz, gdy pionki są ustawione na planszy - zdecydowanie łatwiej to poukładać w głowie. oczywiście tajemnic jest dalej całe mnóstwo. no ale to serial szpiegowski, a nie tylko akcyjniak, więc bardzo dobrze, że zamotali. IMO twórcy świetnie rozwijają potencjał pierwszego sezonu.

Serial się rozkręcił właśnie w drugim sezonie i wiele wątków nie wyjaśniło.

Wszystko fajnie tylko że porównujesz Odpowiednik, który od początku miał być serialem na kilka sezonów, gdzie historia rozszerza się z serii na serię z serialami antologiami gdzie każdy sezon to osobna historia. Chociaż nawet w kolejnych sezonach Fargo czy Detektywa pojawiają się nawiązania do wcześniejszych, jak np. w 3 serii TD do pierwszej, ale na zasadzie smaczku, a nie ważnego elementu fabuły. Twórca Counterpart planował z 5 sezonów, jak nie więcej, a Starz zamówił z góry 2 sezony 2 lata temu, ale ostatnio gruchnęła wiadomość, że nie przedłużą na kolejne sezony. Showrunner się wkurzył i szuka nowego domu dla kolejnych serii.

Mam nadzieję, że powstaną kolejne serie. Trzeba jednak przyznać, że zakończenie drugiej serii można potraktować w razie czego jako zakończenie całego serialu. Wydaje mi się, że twórcy w tym przypadku jednak się popisali. Ostatni odcinek drugiej serii można potraktować jako zakończenie historii, albo wstęp do dalszego rozwoju sytuacji. Jak się potoczy sytuacja, pewnie okaże się w przyszłym roku.

Według producentów ze Starz kolejne sezony nie powstaną.
Istnieje szansa, że może jakaś inna stacja wykupi licencje i rozpocznie produkcję .

>serial zamknął się zamknięciem

przestałem czytać

Skończyłem właśnie drugi sezon. OP gadał głupoty, nie ma co go słuchać. Drugi sezon jest jeszcze lepszy, niż pierwszy. Wielka szkoda, że nie będzie trzeciego.

Mam identyczne wrażenie. Druga seria lepsza od pierwszej, a już prawie bym odpuścił zwiedziony powyższymi enuncjacjami ;-)

Pomysł ciekawy, jest akcja, choć rażą zbyt nachalnie wciskane elementy poprawności politycznej (czyt. załganej propagandy) - co zabawne, idące wbrew głównej tezie serialu - ale przynajmniej nie ubogacili filmu gejowskim porno. Podobno są jakieś próby wznowienia produkcji w innej wytwórni, ale trudno powiedzieć, czy uda się po zamknięciu tylu wątków stworzyć nową, interesującą intrygę.