Lipa, która burzy trochę fundament, na którym oparty jest cały film - że to niby internetowi userzy dorwali (lub bardzo pomogli dorwać) przestępcę.
Na to w sumie liczyłem, ale jednak to mocno naciągane.
Nic by nie zdziałali, gdyby nie dostali anonimowej informacji, że to Luka i tyle:) a to najważniejsza informacja w całej historii ;)
I te niby 'emocjonujące' śledztwa z tym odkurzaczem, dywanem itd - jakby to miało jakieś większe znaczenie:)