PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=843952}

Odwal się od kotów: Polowanie na internetowego mordercę

Don't F**k with Cats: Hunting an Internet Killer
7,5 10 913
ocen
7,5 10 1 10913
Odwal się od kotów: Polowanie na internetowego mordercę
powrót do forum serialu Odwal się od kotów: Polowanie na internetowego mordercę

"Czy nie byliśmy przypadkiem wspólnikami Luki? Czy nakręcaliśmy jego narcyzm?" -pada pytanie na końcu. I uważam, że niestety po części tak. Dawali mu widownię, "sławę", zainteresowanie -czyli tego czego pragnął najbardziej, jednocześnie prowadząc swoje "dochodzenie" tak, że bez problemu znalazł grupę na FB, która dotyczyła jego "działalności". Po zabiciu kotów, po pewnym czasie zainteresowanie jego osobą zmalało, więc poszedł na całość i zabił człowieka. "Czy karmiliśmy albo stworzyliśmy potwora? A Wy? Obejrzeliście pie*&%ony dokument o Luce Magnocie" -pada również stwierdzenie. Tylko różnica jest taka, że MY oglądamy ten film i poznajemy tą historię PO fakcie. Czy jak oglądam dokument o Hitlerze tzn., że czynię go "bardziej sławnym" i mam się czuć współwinny tego co zrobił??? Tym jednym pytaniem na końcu Pani Baudi Moovin sprawiła, że zmieniłem o niej mocno zdanie :/ Jeśli to była próba mówienia o tym konkretnym przypadku jako o symbolu to moim zdaniem mocno nieudana. Dla mnie to po prostu próba wybielenia się kosztem innych - "Wy też jesteście temu winni." Absurd.

ocenił(a) serial na 6
polzariba

Tu nie chodzi o winę, tylko pewien tok myślenia, który przewijał się przez wszystkie odcinki. To nie wyskoczyło pod koniec zupełnie niepodziewanie, narracja winy i karmienia ego zwyrola była unaoczniona choćby liczebnością grupy, która po jakimś czasie zaczęła maleć, aż do kolejnego drastycznego filmiku. Pytanie jest otwarte i zasadne. Widzowie serii i fejsbukowicze różnią się poziomem zaangażowania w sprawę (przynajmniej część) oraz etapem, na którym do niej dołączyli, ale sam motyw jest podobny - i my i oni daliśmy mu fejm, umieszczając go w centrum uwagi, czyli to czego chciał. Staliśmy się środkiem do jego celu. Widzowie mogą być właściwie postrzegani gorzej, bo są bierni, a forumowicze, przynajmniej próbowali go złapać, wymierzyć karę i zakończyć jego chorą działalność (nawet jeśli było to błędne koło, bo sami ją nakręcali, stanowiąc ekskluzywną widownię, do której kierował swoje chore produkcje). Zarówno film dokumentalny, jak i forum FB powstało na bazie drastycznych wydarzeń, które przyciągają uwagę mas.

ocenił(a) serial na 8
polzariba

Tak, trochę żałosne to pytanie na końcu...

ocenił(a) serial na 8
polzariba

Według mnie wcale nie oto chodziło, że jego "sława" zaczęła przygasać, więc postanowił kogoś zabić, i tak by do zrobił. Od przemocy na zwierzętach się zaczyna. Ta przerwa raczej była zaplanowana, by zrobić jeszcze więcej szumu.

polzariba

Uważam, że mogą czuć się winni, ale jednocześnie gdyby nie wzbudził sensacji zabijając koty, to pewnie tak czy inaczej posunąłby się dalej, czyli do zabójstwa człowieka.

ocenił(a) serial na 5
polzariba

Dla mnie to pytanie na końcu też jest niedorzeczne, jestem uczulona na ten trend, że w niektórych kulturach wciska się, że wstyd za siebie jest czymś pożądanym.

polzariba

Zgadzam się. To zakończenie to najsłabszy punkt, do tego absurdalny wobec brzmienia tytułu, okładki i początku historii. Gdyby tytuł brzmiał: "w zgniłym umyśle luki m." To bym tego nie obejrzała. A tak już odobejrzeć nie mogę... Mimo tego jest tu całkiem sporo moim zdaniem ciekawych wątków do refleksji i sprowadzenie tego na koniec do próby zszokowania widza i wciągnięcia go w to bagno pozostawia duży niesmak. Ja wyniosłam inne wnioski...

ocenił(a) serial na 10
polzariba

A według mnie jest to trafione. Tu nie chodzi o wybielanie siebie, ale na zwrócenie uwagi na to, że gdyby nie było nagłaśnianych przypadków morderstw, robienia o tym programów i filmów, to nie stawaliby się celebrytami w pewnym sensie i ci, którym zależy tylko na sławie by mogli zrezygnować z takiego pomysłu. Nasze sumienie chcą to wyprzeć, że oglądamy coś po fakcie, więc nie ma znaczenia. W pewnym thrillerze,(nie zdradzę nazwy żeby nie spoilerować) był taki motyw, w którym w pewnym momencie aktorzy zatrzymują film i cofają, chcąc pokazać ludziom, że oglądali go z myślą o makabrze.

Druidka_Karolcia

Mogę prosić o tytuł filmu? Chętnie zobaczę

ocenił(a) serial na 8
olapasnik

Funny Games ( z 1997)

Druidka_Karolcia

Tak, też tak zrozumiałam tą końcówkę. Ludzie lubią jak coś się dzieje, nie tylko w przypadku morderst ale nawet lżejszych rzeczy. Naśmiewamy się z internetowych celebrytów i patostreamerów a jednocześnie przecież udostępniamy ich filmy, zdjęcia, nakręcamy atencję względem ich osób, nabijamy wyświetlenia i dzięki temu stają się sławni, nie ważne, że na swojej głupocie. Wydaje mi się, że to chciała przekazać Baudi pod koniec, że czasami nieświadomie nakręcamy sławę komuś, kto nie powinien tego rozgłosu w ogóle zyskać.

ocenił(a) serial na 7
Skyscrapiing

W punkt. Podobnie sprawa ma się z wyświetleniami na yt. Nabijanie lajków osobie "ratującej" kotka, którego wcześniej (bez kamer) - dla tych lajków, sam wpędził w mniejsze czy większe "tarapaty". Teksty typu "bohater", "odzyskuję wiarę w ludzi", "takich osób nam potrzeba" itd, łechcą jego ego i podsuwają mu pomysł na kolejny "heroiczny" czyn.
Tutaj bohaterowi nie chodzi o lajki, a o samą sławę, po którą sięga w drastyczny sposób i którą - dzięki filmom, komentarzom i reakcjom (nawet tym złym) - zyskuje.
I, chyba nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że poniekąd - jako internauci - jesteśmy współwinni internetowej patologii, napędzając jakies trybiki w jej maszynie

polzariba

to pytanie to przecież zabieg reżyserski. nie ma na celu przerzucenia winy na kogokolwiek tylko o zmuszenie do refleksji - jak potężnym narzędziem jest internet, że nigdy nie wiemy, kto jest po drugiej stronie, czy istnieje jakiś jeden model właściwej reakcji na zło, które możemy w internecie znaleźć itd. Czy nasze działania podyktowane najlepszymi intencjami, przypadkiem nie będą miały skutków ubocznych. Ta kwestia Deanny na samym końcu ma nas zmusić do myślenia, co byśmy zrobili będąc w ich skórze, jak należało to rozegrać, czy dało się temu zapobiec...

Osobiście wydaje mi się, że nawet gdyby ten zwyrol nie miał internetowej atencji, to i tak by w końcu zaczął mordować - był ignorowany przez wszystkich - przez własną rodzinę, przez kolegów i koleżanki ze szkoły, przez producentów programów tv. Gdyby po mordowaniu kotów nie zyskał "fejmu" tylko film by przepadł w czeluściach netu, to w końcu tak czy siak zacząłby mordować ludzi - wtedy miałby gwarancję, że zwróci na siebie uwage. Nikt się z nim nie liczył, dla nikogo nic nie znaczył, nie miał ani wykształcenia, ani partnera, ani swojego miejsca na ziemi, nie wyglądał dobrze, raczej cherlawo i niezdrowo, był niewidzialny, własna matka nie widziała problemu w tym, że się prostytuował, by zarobić na życie - był nikim. I za wszelką cenę chciał być "kimś", chciał być zauważony. Jesli wideo z kotami by nie podziałało, jestem wiecej niż pewna, że jego chory umysł popchnąłby go dalej.

mega wrażenie zrobił na mnie ten dokument, faktycznie jest parę niedopowiedzeń, które zostawiają niedosyt, ale obejrzałam go z zapartym tchem.

polzariba

Tak. 

polzariba

Chyba nie o to chodziło twórcom, nie chcieli się wybielić. Moim zdaniem to poprostu ostrzeżenie, przed powielaniem ich "błędu".

ocenił(a) serial na 8
polzariba

Cala te machinę napedziali ludzie z tej grupy na FB. Z 15 tys zostało ok 8 tys bo już się nie nie działo i ludzie opuszczali grupę. Nagle ten z czym wyskoczył i znów ludzie żyli tylko jego osoba. Także ci ludzie są także oo części winni bo sami go na to nakręcili.

polzariba

Zdarzenie po publikacji tego dokumentu.
"W dniu 24 maja 2022 roku, na 10. rocznicę zbrodni Magnotty, w szkole w Uvalde w Teksasie zafascynowany jego przypadkiem 18-letni Salvador Ramos zastrzelił 21 osób, w tym 19 dzieci, po czym zginął w strzelaninie ze służbami; Ramos w miesiącach przed atakiem pisał, że chciałby być tak samo sławny jak Magnotta"

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones