Serial jest w praktyce manifestem nienawiści wobec mężczyzn. Propaguje terroryzm, odbieranie dzieci matkom i przekazywanie ich zboczeńcom, nawołuje do nienawiści na tle płciowym i rasowym. Nie wiem jakim cudem ktoś to dopóscil do publikacji gdyż łamie to wszelkie normy. Przekaz serialu jest jasny: "biali mężczyźni są podludźmi i należy ich mordować". Jest to nazizm w wydaniu 2.0.
Co gorsza serial jest fabularnie dziurawy. Giliad to społeczeństwo rodem z koszmaru wściekłej feminazistki. Nic w nim nie ma sensu. Jest to kraj niezwykle bogaty gdyż stać go na ustawianie szpaleru drabów z pistoletami maszynowymi przy każdej ulicy i placu. Ci goście są praktycznie wszędzie i śledzą wszystkich gdyż Giliad jest to też reżim kretynów którzy cofnęli się technologicznie do początków 20 wieku i zapomnieli o istnieniu systemu kamer. Czy jest to sprzeczność ? Oczywiście ale autorka nie zwraca uwagi na tego rodzaju nieścisłości gdyż ważne jest dla niej propagowanie nienawiści. Mamy więc jasny podział na "białych złych mężczyzn" i cała resztę. Podział jest prosty i utrzymuje się przez cały serial.