Po obejrzeniu tego odcinka mam dziwne wrażenie, że Nick zginie.
Będą szukać kto ujawnił listy a jego żona widziała paczuszkę listów.
Zginie żeby June nie musiała wybierać Nick czy mąż.
Kurcze, racja- ona je widziała, więc może go wydać :/ Ciekaw jestem jak będzie wyglądał finał...
Też jestem ciekawa finału. Ale postać Nicka lubię i mam nadzieję, że przeżyje.
Mam identyczne wrażenie. Tym bardziej że żona Nicka jest bardzo mocno wżarta w wartości Gileadu. Poza tym wydaje mi się, że od kilku odcinków twórcy specjalnie zwracają na nią uwagę, aby móc później uzasadnić jej czyny. Np. pokazywanie, jak jest olewana przez Nicka i jak sobie z tym nie radzi, jak nie wiedziała co ze sobą począć, gdy Podręczne przedstawiały się sobie w sklepie. Myślę, że nie robią tego przypadkiem i bardzo prawdopodobne, że Nick przypłaci za to głową.
Jestem już podejrzliwa co do każdej sceny i zastanawiam się co moze znaczyć. Niby drobiazgi a moga mieć w kolejnych odcinkach ogromne znaczenie.
Niesamowite to trochę ze z takim zaangażowaniem opisujesz ten serial i zapewne go oglądasz, interpretujesz a dajesz mu 6 w ocenie?...
Trzymam jeszcze ocenę z początku drugiego sezonu, który imo był wtedy słaby. Jeśli utrzyma się do końca w takiej otoczce, to na pewno dodam jedną gwiazdkę, co nie zmienia faktu, że w mojej skali ocena 6 to akurat dobra ocena, bo powyżej 8 nie oceniam, a i ciebie nie powinno to boleć, przecież to moja lista :)
Boleć mnie nie boli. Jesteś na forum ogólnodostępnym, publicznym. Oceniasz, wydajesz komentarze więc tym samym licz się z krytyka i komentowaniem Twojej osoby i profilu :)
No to zapytałaś, ja odpowiedziałam. Gdybym się tego obawiała, to bym niczemu ocen nie wystawiała, bo ktoś może mieć jakieś obiekcje :)
Ale kto wie, że chodzi o jakąś paczuszkę? Jakieś listy zostały ujawnione w internecie, zapewne wywiad amerykański wypuścił je w obieg by zrobić aferę, akurat podczas ważnej wizyty dyplomatycznej. Amerykański wywiad czekał na odpowiedni moment. I cała historia.
Lubię postać Nicka i chciałabym aby ta postać przeżyła. Jednak już dawno nauczyłam się, że w serialach liczą się szczegóły. Niektóre niewinne z pozoru sceny zwykle mają cel i coś ukrywają. Czasem dopiero na samym końcu coś co się nie kleiło składa się w całość. Mam nadzieję, że się mylę co do Nicka.
Byłoby logiczne, ale wszystko psuje żona Nicka, która paczuszkę widziała, a my nie wiemy jak wiele tak naprawdę, bo przecież nie możemy jej wierzyć na słowo. Źle wygląda również to, że niejednokrotnie była pokazywana w zasadzie bez celu, a ostatnia scena z jej udziałem, w której cierpi, gdy mąż jej oznajmia, że jej nie kocha, jakoś pozytywnie nie rokuje. Mam nadzieję, że się co do niej mylę, ale kurcze, Eden wydaje się osobą, która jest mocno wżarta w zasady Gileadu i oby tylko taka się wydawała.
Myślę, że twórcy serialu jeszcze nas zaskoczą. Po obejrzeniu promo odcinka 10, nie wiem czy nadal chcę oglądać serial :(. Dziecko June nie bardzo spieszy się na ten świat. Komendant proponuje Serenie naturalny sposób na przyspieszenie pojawienia się dziecka, czyli stosunek seksualny. Z zapowiedzi wynika, że Fred krzywdzi June, a jego żona uczestniczy w tym...
Szukałam zapowiedzi kolejnych odcinków ale chyba nie umiem szukać. Mogę prosić o link do zapowiedzi 10 odcinka?
Znalazłam. Nie mogę się doczekać kolejnego odcinka. Trailer 2 sezonu tez był ciekawie zmontowany. Momentami myślałam, że Serena otworzy oczy bardzo szybko i zwieje do Kanady a to były retrospekcje. Racja, serial moze jeszcze wiele razy zaskoczyć.
Również widziałam trailer, szczerze mówiąc już niedobrze mi się robi, gdy będę musiała obejrzeć to w pełnej okazałości, chociaż zapewne przewinę. Fred mnie chyba nawet nie zaskoczył, wiadome było, że to potwór i całkiem możliwe, że w ten sposób chciał zemścić się na June po tej kłótni w jego gabinecie, bo widać było, że był ostro rozjuszony, ale o ile co do Sereny miałam jeszcze nikłe nadzieję, no to po trailerze znienawidziłam ją do reszty. Zaraz odpalam odcinek i domyślam się, że chyba mnie krew zaleje :/
Lepiej tego nie oglądaj. Przed chwilą skończyłam odcinek i jestem dogłębnie wstrząśnięta obojgiem, zarówno Fredem, który jest zwykłym sadystą, jak i Sereną.
Na fili. cc jest, ale najnowszy odcinek jeszcze w języku ang. Napisy będą zapewne maksymalnie do piątku.
Też jestem już po. Chyba po raz pierwszy brak mi słów przy tym serialu, naprawdę. Wydawało mi się, że już nic mnie w nim nie zszokuje i się zaskoczyłam, niemile niestety. Mam nadzieję, że Gilead i ludzi zaangażowanych w to od samego początku spotka coś naprawdę złego, życzę im tego, jak nigdy. Naprawdę myślałam, że Serena się ogarnie i przy krzykach June cokolwiek zrozumie, ale jak widać, do niej już nic nie dotrze, bo jeśli to się stanie, to nie wyobrażam sobie jej ucieczki do bezpiecznego kraju, w którym żyłaby jako celebrytka znana z tego, że uciekła z więzienia, jakim był jej dom.
Na jedno to chyba dobrze, że serial tak gra na ludzkich emocjach i pokazuje jak bardzo przerażający jest świat Gileadu, ale z drugiej strony ta scena była mocno powalona. Właściwie widać, że Fred czekał na możliwość dobrania się do June po tym jak mu odmówiła i wykorzystał nadarzającą się ku temu okazję - wpierw gwałt/ceremonia pod płaszczykiem religii, teraz dla 'dobra' dziecka. A w rzeczywistości dla zaspokojenia jego chorych pragnień. Serena to nieprzeciętna postać, którą kocha się nienawidzić, ale mam nadzieję, że któregoś dnia skręci kark schodząc po schodach. Co do ucieczki do innego kraju - wszystko jest możliwe, takie łajzy przeważnie spadają na cztery łapy i nie zdziwiłoby mnie, gdyby Fred stał się głównym złym, a jej się upiekło :/
Już myślałam że z Sereny będzie poczciwa kobieta, ale chęć posiadania dziecka nie powstrzyma jej przed niczym.
Ale co teraz z June?
Jej przemiana byłaby zbyt piękna, zresztą o czym tu mówić, skoro chciała usunąć June zaraz po porodzie (pewnie jeszcze tego samego dnia po odcięciu pępowiny), same jej teksty, że dziecko musi się urodzić tu i tego dnia są chore.
Może pójdą tropem książki i trafi na grupę buntowników? Nie czytałam powieści, ale słyszałam, że w oryginale June w zaawansowanej ciąży chyba przebywała z nimi.
W książce nic takiego nie było. Skończyła się tak jak pierwsza seria "Opowieści...".
Druga seria "Podręcznej" to tylko wyobraźnia scenarzystów, chociaż Atwood dzielnie im towarzyszy ;)
Ach, dzięki za uświadomienie! Gdzieś trafiłam na spoiler, że książka pokrywała się z serialem do momentu podróży June samochodem, później rzekomo z pomocą Nicka uciekła i ukrywała się, widocznie ktoś z forumowiczów puścił wodze fantazji :D
Do ostatniej chwili miałam nadzieję, że tego nie zrobią. Końcówka mega zaskoczenie. Cały czas zastanawiałam się czy June ma szansę się uwolnić. Po wcześniejszej ucieczce i złapaniu nie widziałam takiej szansy. Teraz jest. Szkoda mi Nicka. Mam nadzieję, że uda mu się przeżyć.
Też mam nadzieję, że nic mu nie będzie, polubiłam go. Jeden z niewielu normalnych w tym chorym świecie. Wiadomo w ogóle, dlaczego go złapali? Nie wiem, czy coś przeoczyłam, ale chyba nikt mu nic wprost nie zarzucił? Złapali go za kręcenie się koło domu Freda, czy to był tylko pretekst, bo jego żona w odwecie puściła parę z ust?
Co do June. Komendant chyba wie, gdzie jest, więc z pewnością kogoś wyśle, gdy dowie się, że złapali Nicka. Tak czy siak, to również bardzo zależy mu na tym dziecku, więc chyba nie ma czym się martwić, jakkolwiek to by nie brzmiało w tej sytuacji. Sama June była chyba przerażona tym, że nie wie co teraz, a poród może zacząć się w każdej chwili. Byłoby cudownie, gdyby jakimś cudem udało jej się uciec i finał tego sezonu rozgrywałby się już w normalnym świecie, gdzie byłaby szczęśliwa, ale to tak mało prawdopodobne, że nie ma na co liczyć.
SPOILER!!!
Oglądałam film, potem serial. Nie wiem, czy twórcy serialu będą się trzymać oryginalnej wersji filmu, ale jeżeli tak, to jestem dobrej nadziei. P.S. Film stary, ale OKO przystojniejszy, duuuużo
Przecież książka (i film), to podobna historia do tej z pierwszego sezonu. Tam masz zakończenie. Drugi sezon serialu to rozwinięcie tej historii czyli coś czego w pierwowzorze literackim nie było.
Jakbym czytała książkę i oglądała film, to bym raczej nie pytała, nie sądzisz? :)
Ale serial chyba oglądałaś?:) No więc książka, film i pierwszy sezon serialu to niemal to samo, dosyć wierna ekranizacja powieści Atwood. Dopiero drugi sezon to praca scenarzystów,.
Zadałaś pytanie i masz odpowiedź. Jeśli oglądałaś pierwszy sezon tego serialu, to wiesz mniej więcej jakie było zakończenie (książki i filmu)...
Mówisz o tym filmie? http://www.filmweb.pl/film/Opowie%C5%9B%C4%87+podr%C4%99cznej-1990-8400
Też jest na showmax.
Zakończenie troche sie różni od tego serialowego z 1 sezonu. Ginie jeden z głównych bohaterów.
Zapewne coś z żoną będzie, ale fakt Nick może zginąć, jako lubiany bohater, a June, żeby mogła spokojnie wracać do męża.