PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119673}

Pacyfik

The Pacific
8,0 48 249
ocen
8,0 10 1 48249
6,8 4
oceny krytyków
Pacyfik
powrót do forum serialu Pacyfik

Znowu kłania się znajomość realiów II WŚ, niektórzy porównują Kompanię Braci
która działa się w Europie w innym wymiarze i klimacie - brak dżungli, różnego rodzaju
chorób, Niemcy byli cywilizowani w porównaniu z dzikusami japońskimi którzy wysyłali na
śmierć nawet własne żony przedtem opasając ich materiałami wybuchowymi.
Przecież jest tu ukazana więź ale w innym wymiarze rodzinnym, między żoną a mężem który zginął
na Iwo Jimie, między rodzicami a synem, i czyż nie ma tam ukazanej przyjaźni między
żołnierzami - więc jeszcze raz obejrzyjcie odc. 7,8,9,10, to może coś do was dotrze.
Zazdrościcie Johnowi Basilonowi Medalu Honoru, Krzyża Marynarki i
Purpurowego Serca, przecież to on tam walczył i poległ, był jednym z największych
amerykańskich bohaterów wojny na pacyfiku. Czy amerykanie jak ich nazywacie
GÓWNEM nie walczyli sami na Guadalcanalu, przylądku Gloucester, wyspach Pavuvu,
Peleliu, a skończywszy na Iwo Jimie i Okinawie, więc mieli do tego prawo żeby zrobić ten
serial tak jak chcieli, by był po ich myśli, by ukazać jak tam było, stąd ten emanujący z
serialu PATOS. Dzięki nim i wojskom Alianckim które walczyły na frontach Europy i Azji wy
zasrańcy żyjecie w takim a nie innym świecie, i gdyby tych g*wnianych żołnierzy tak jak
ich nazywacie nie było to teraz świat takim jakim by nie istniał, był by podzielony na dwie
części: jedną by była część pod godłem ze swastyką, a druga z wschodzącym słońcem.

A WIĘC TROCHĘ SZACUNKU DLA NICH I DLA SERIALU KTÓRY UKAZUJE ICH
HISTORIĘ. Jeden mosiek napisał w którymś temacie że aktorzy są do dupy, Boże ten człowiek jest
idiotą - gościu obejrzyj sobie jeszcze raz odc.10 a w szczególności jego koniec, są tam
ukazane twarze aktorów i żołnierzy - porównaj sobie ich podobieństwo, czy myślisz że w
stanach i na świecie jest na pęczki aktorów którzy by byli dobrzy i na dodatek byli podobni
do postaci historycznych które mieli grać, czy nie pomyślałeś nad tym zanim napisałeś tą
głupotę. Pewnie byś chciał żeby te role były obsadzone przez gwiazdy, ale wtedy ten
serial by sie miał z prawdą, zadam wam kolejne pytanie czy jest na świecie lepszy i
bardziej podobny aktor (Joseph Mazzello) który zagrał starszego szeregowca Eugene B.
Sledge'a, czy jego rola nie była wyśmienita. Jesteście bardzo płytcy twierdząc że serial to
kupa - żal mi was że nie potrafiiliście swoimi małymi móżdzkami zauważyć innych
aspektów poza efektami specjalymi i cudowną muzyką. Jest jeszcze coś takiego jak
dekoracje, klimat, kostiumy, ale widać że wy tego nawet nie zauważyliście. W małej
części zgodzę się z niektórymi że mógł by być jeszcze lepszy, ale producent, budżet, 10
odc., realia historyczne (patos amerykański) narzuciły temu serialowi ten a nie inny
wygląd.

I na koniec składam gratulacje wielkim osobliwościom kina panom Spilbergowi
i Hanksowi za to że dzięki nim powstał ten cudowny serial.

ocenił(a) serial na 7
bazant57

odezwał się pseudo kibol który kibicuje Chinom , który nie ma logicznej części mózgu .

vAkatsuki

To co zamieszczam poniżej (trochę skrócone) ilustruje dokąd poszła dyskusja o...filmie.

"Trolle posługują się cala gama rożnych strategii, z których część jest właściwa tylko dla internetu. Oto niektóre z nich:

1. Pisanie odrażających komentarzy, których celem jest odwracanie uwagi lub frustrowanie innych.

2. Podawanie się za zwolennika prawdy, tylko po to, by następnie pisać komentarze dyskredytujące [...]. Zwykli oni później zamieszczać tasiemcowe, niespójne wypowiedzi rasistowskie w wymowie lub wyglądające na pisane przez osoby chore umysłowo.

Kluczem do tej taktyki jest przytaczanie argumentów [...], a następnie pisanie nonsensów, przez co trafne argumenty wydaja się śmieszne przez skojarzenie z bredniami.

3. Zdominowanie dyskusji: Trolle często wskakują w dobrze rozwijającą się dyskusje w celu skierowania jej na manowce i sfrustrowania ich normalnych uczestnikowi.

4. Napisane wcześniej odpowiedzi: Wielu Trolli jest wyposażanych w listę różnych argumentów tak zaprojektowanych, by zagłuszyć uczciwe argumenty.

5. Fałszywe skojarzenia: Działają one wspólnie z technika nr 2, przez przywoływanie stereotypów. [...]

6. Fałszywe moderowanie: Udawanie, ze jest sie "głosem rozsądku" w dyskusji, w której występują dobrze zarysowane strony. Skierowuje się ludzi od tego co jest dobrze zdefiniowane w "szara sferę", gdzie prawda staje się "relatywna".

7. Argumenty Słomianego Człowieka: Bardzo popularna technika. Troll oskarża oponentów o przyjmowanie pewnego punktu widzenia, nawet gdy oni tego nie robią. Następnie atakuje ten wymyślony punkt widzenia. Inaczej mówiąc, troll wkłada słowa w usta oponentów, a następnie je odpiera. [...]"

ocenił(a) serial na 7
bazant57

a co mnie obchodzi twoje zdanie Gimbusowy Trollu ? lepiej zobacz do Moskwy czy tam ciebie nie ma :)

ocenił(a) serial na 7
bazant57

ja tylko napisałem ze Japonia to mój ulubiony naród i uważam ich za lepszych od Chin a ty mnie pierwszy zacząłeś wyzywać to czyli sam trollujesz :D

vAkatsuki

bazant57
7 dni temu
"pseudo fani Chin wyzywają Japończyków od zbrodniarzy" - polecam film "Miasto życia i śmierci" o masakrze nankińskiej.
"wtedy Japonia miała by szanse wygrać wojnę" - nigdy na to nie liczyli. Chcieli zmusić USA do rozejmu i traktatu pokojowego pod warunkiem zachowania status quo w Azji południowo-wschodniej po swoim podboju. Na wygraną nie pozwalała odległość od Ameryki i bariera z oceanu. Nigdy nie byli w stanie zagrozić kontynentalnemu terytorium USA. Do tego brak surowców w Japonii i przewaga demograficzna oraz potęga przemysłowa USA nie dawała szansy na sukces w długotrwałej wojnie.

vAkatsuki
ocena: 7
7 dni temu
chyba nie oglądałeś ten film o którym mowa jest tutaj film "Pacyfik 2010" zobaczyć ze Alianci to tez zbrodniarze nie tylko Japonia . widać ze jesteś jakiś niedorozwinięty gimbus . Kolejny Pseudo fanatyk Chin który nie lubi Japończyków tak jak ja Rosji ,Wietnamu.Litwy i Izraela.
w odpowiedzi na post: bazant57

Rzeczywiście pierwszy zacząłem.. Tylko ciekawe gdzie atakowałem Japonię i wyrażałem umiłowanie Chin?
"7. Argumenty Słomianego Człowieka: Bardzo popularna technika. Troll oskarża oponentów o przyjmowanie pewnego punktu widzenia, nawet gdy oni tego nie robią. Następnie atakuje ten wymyślony punkt widzenia. Inaczej mówiąc, troll wkłada słowa w usta oponentów, a następnie je odpiera. [...]"

To nie jest portal uczniowski i większość dyskutantów to dorośli, a nierzadko i wykształceni ludzie mający wiedzę na temat, w którym się wypowiadają. Zresztą akurat odnośnie udziału Japonii w II wojnie wiedza jest bardzo łatwa do zdobycia. Poza tym wspomniana większość rozumie, co poprzednik napisał i odpisuje na temat, w dodatku po polsku. Bowiem nasz język wraz z zasadami gramatyki i interpunkcji cenią podobnie jak wolność i niepodległość.
Podobnie nikt jak dotąd nie odpowiada na przezywanki rodem z piaskownicy i obelgi na temat gimnazjum, młodego wieku, czy klinicznego opisu stopnia niedorozwoju umysłowego (dobrze wiedzieć, co oznaczają te słowa, skoro się je stosuje), które tylko zdradzają co w opinii ich autora jest obraźliwe.

ocenił(a) serial na 7
bazant57

skończyłeś ? nawet nie czytam jakie bzdury napisałeś trollu . Lepiej rozbiegnij się i walnij się głową o ścianie . skąd takie niedojrzałe dzieci z gimnazjum jak ty biorą się ? od razu zacząłeś mnie wyzywać jak napisałem ze uważam ze Japonia jest lepsza to nie pisz bzdur Gimnazjalisto . tylko dzieci z Gimnazjum takie jak ty wspierają Chiny tylko dlatego ze nie masze własnego zdania. Dzisiaj u ciebie na Obiad pewne były ugotowane Robaki ?

"To nie jest portal uczniowski i większość dyskutantów to dorośli, a nierzadko i wykształceni ludzie mający wiedzę na temat, w którym się wypowiadają" to co tu takie 14 letnie dziecko z gimnazjum tutaj robi takie jak ty ? nie wykształcony i kibol klubu Chin . w Gimnazjum ciebie nikt nie kocha i nie lubi ? ze tutaj próbujesz dowartościować się ?

ocenił(a) serial na 10
vAkatsuki

Japończycy jako ludzie może i są spoko. Ale twór państwowy zwany "Cesarstwo Wielkiej Japonii" doprowadził do wybuchu wojny celem dokonania podbojów i rabunków w której to wojnie Cesarska Armia dopuściła się szeregu zbrodni wojennych. A obywatele tegoż Cesarstwa Wielkiej Japonii kompletnie obalali egzamin z życia zachowując się jak stado tępych baranów co mało nie doprowadzi do eksterminacji tego narodu na własne życzenie.

ocenił(a) serial na 7
polukr

jeden normalny :) , uważam ze winna tego ze mieli głównie dowódców psychopatów zamiast normalnych. np jak mieli by mnóstwo takich dowódców jak "Generał Tadamichi Kuribayashi" to wtedy sprawa inaczej wyglądała by. ja tam jestem za Japonią bo nie popieram Chin .

ocenił(a) serial na 10
vAkatsuki

Sęk w tym że tobie do normalności co chyba co nico brakuje. Czy tobie tak ciężko pojąc ze Chiny przed i po 1949r to dwa całkiem inne byty polityczne.

I co by niby miało zmienić to ze było by w Cesarskiej Armi nawet i 100 Kuribayashich. Japonia się porwana z motyką na księżyc. Same założenia wojny z USA były mocno utopijne.

ocenił(a) serial na 7
tomucho77

zabrali nam Wilno tylko z tego powodu nienawidzę Litwy , a ZSRR nam miało pomóc w podbiciu połowę Ukrainy (do lwów) a nas zdradzili . ale jak chodzi Wojna o Pacyfik to popieram Japonię bo to mój ulubiony kraj dlatego uważam ze mieli racje żeby podbić nowe tereny . a co do Polski to mam podobnie zdanie my Polacy powinniśmy odzyskać wszystkie nasze tereny takie jaka była Polska przed 1 rozbiorem .

ocenił(a) serial na 9
vAkatsuki

A jaki masz stosunek do Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, Niemiec, Rumunii, Bułgarii i Węgier ?

ocenił(a) serial na 7
tomucho77

uważam ze Europa powinna zjednoczyć się pod flagą Wielkiej Brytanii, chciałbym tam mieszkać :) a co do Włoch tylko mi przeszkadza Watykan dokładnie ta Mafia katolicka co podobno tam znajduje się . :) tzn jestem takiego zdania ze jak najwięcej narodów powinno zjednoczyć się ze sobą jako 1 wielki naród jak np Chiny,USA,ROSJA, żeby było jak najmniej krajów .

ocenił(a) serial na 9
vAkatsuki

Tym postem utwierdziłeś mnie że nie masz pojęcia o tym co piszesz ! Jedynem twoim celem na tym forum (temacie) jest zaistnienie poprzez trolling !

ocenił(a) serial na 7
tomucho77

może wiem o czym pisze ? widać ze jakiś gimbus jesteś albo jakiś troll z ciebie skoro myślenie jest dla ciebie za trudne .

ocenił(a) serial na 10
vAkatsuki

A kiedy to niby ZSRR zobowiązało się do pomocy w podbijaniu przez Polskę Ukrainy ?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
vAkatsuki

Oto jaką odpowiedź dostaje się na rzeczowy wpis...

Tak się składa, że recenzja do tego serialu jest mojego autorstwa.

Następnym razem zanim komuś naubliżasz spróbuj zrozumieć o czym pisze.

ocenił(a) serial na 7
bazant57

przemyślałem na tym co napisałem, trochę przesadziłem z tym wyzywaniem od razu . Wtedy Japonia walczyła o swoją wolność i Niepodległość . Polska tak samo wtedy Walczyła o swoją Wolność i Niepodległość ale zdradziła nas ZSRR i Alianci .. wiele lat temu był rozbiór Polski wykonany przez Rosję,Niemcy, Austro-Węgry . Polska wtedy walczyła o to swoje prawa i żeby odbudować naród Polski... tak samo miała Japonia czy Gruzja gdy zaatakowała ten sąsiedni kraj żeby odbudować kaukaz a Rosja zniszczyła wiele narodów . Przez czas komunizmu ZSRR zabrała nam tą niepodległość i patriotyzm . Uważam ze Japonia miała racje .. ze chcieli przekonać Aliantów żeby podpisać pokój .. to było by korzystnie dla obydwóch stron Alianci mogli by więcej Wietnamczyków zamordować i podbili by Wietnam a Japonia odzyskała swoją wolność i Niepodległość .

ocenił(a) serial na 10
vAkatsuki

Człowieku ty tak serio czy sobie jaja robisz ? Przecież to brednia jakich mało. Kiedy to niby Japonia walczyła o swoja wolność i niepodległość ? Bo wojnę w Azji i na Pacyfiku to oni sami wywołali i to nie celem obrony a podbojów i grabieży. Jak można porównywać sytuacje napadniętej Polski do napadającej Japonii.

I kiedy ta Japonia chciała niby podpisać pokój ?

ocenił(a) serial na 7
polukr

Gimbus lecz się na nogi bo na głowę dla ciebie chyba za późno . Gimbusowy Han Chin odezwał się normalnie dalej kupuj sobie chiński produkt który rozwali się w ciągu dwóch dni . Wiesz ze Chiński rząd zrobił ludobójstwo przeciwko osobom co protestowali przeciwko tamtych rządom ? . zamiast normalnie jedzenie to kupuj sobie robale na obiad i ryż skoro z ciebie taki wielki pseudo fan Chin .

ocenił(a) serial na 10
vAkatsuki

Ani sekundy nie spędziłem w gimnazjum. ;)

Co ma "Chiński" badzie do im imperialistycznych zapędów Państwa japońskiego w latach 30tych ?

"Wiesz ze Chiński rząd zrobił ludobójstwo przeciwko osobom co protestowali przeciwko tamtych rządom ?"

A wiesz ze gdy Japonia wywołała wojnę z Chinami to ten rzad o którym mówisz nie istniał. Japonia zakatowała Republikę Chińska a to na co tak plujesz to Chińska Republika Ludowa. Dwa całkiem inne, wrogie sobie twory polityczne. Republika Chińska mimoz e przez większość państw nie uznawana przetrwała na Tajwanie. To ze ktoś krytykuje Cesarstwo Wielkiej Japonii nie znaczy że jest jednocześnie fanem Chińskiej Republiki Ludowej zwłaszcza ze ta druga powstała 4 lata po upadku tej pierwszej.

bazant57

masakra nankińska to jeszcze nie wszystko. nie zapominajmy o zbrodniach oddziału 731.

the_men_from_okinawa

Dyskusja odległa w czasie, w dodatku z jakimś nastolatkiem. Nie mniej, gdyby wymieniać zbrodnie japońskie na terytorium Chin, to nie byłoby końca. Wiedzą o tym sami Japończycy, dając wyraz w filmach fabularnych jak "Gąsienica", czy dokumentalnych. A wypowiedzi staruszków o tym, co robili w Chinach, są wstrząsające. Armia Kwantuńska nie dostawała z metropolii żywności. Podobnie jak armia Wallensteina podczas wojny trzydziestoletniej, mieli się sami wyżywić. W jednym z filmów jowialny staruszek opowiadał, że dowódca wysłał go do chińskiej wioski po mięso. Nie było żadnych zwierząt, spotkał za to chińska dziewczynę. Zgwałcił ją, zabił, obdarł ze skóry i wykroił mięso, które zaniósł do obozu. Gdy dowódca powiedział, że dziwnie smakuje, miał mu powiedzieć "jak ma smakować świnia" - tu roześmiał się przed kamerą. Żadnej refleksji, 60 lat po wojnie nadal myśli to samo...

ocenił(a) serial na 10
vAkatsuki

DO czego niby mieli by używać tej super broni w postaci "nóż wojskowy" ...chyba tylko do otwierania konserw. ;)))

ocenił(a) serial na 7
polukr

do ciebie nic nie mam ale ze jestem za Japonią to nie znaczy ze dla ciebie Japonia to zbrodniarze to od razu możesz mnie wyzywać , jak dla mnie Japonia to była to dobrą stroną .

ocenił(a) serial na 7
polukr

też mogli do zabicia Aliantów a tutaj w filmie w niektórych bitwach pokazali bardziej Japończyków na rekrutów niż na wojowników .

ocenił(a) serial na 10
vAkatsuki

jesteś wstanie to przetłumaczyć na język Polski ?

tomucho77

Po 1. Chinczykow (walczyli po stronie alliantow, jb ktos nie wiedzial) zginelo w wojnie o Pacyfik 38 razy wiecej niz Amerykanow.
Po 2. Przez cala operacje Overlord zginelo tylu aliantow(nie tylko Amerykanow), co w ciagu powstania Warszawskiego.

Takze niech Amerykanie juz z siebie takich meczennikow nie robia...

ocenił(a) serial na 7
tomucho77

Jeżeli uważasz że porównywanie dwóch serialów od tych samych twórców jest głupota to krzyżyk na drogę. Fakty i realia nie mają nic do rzeczy. Tu się tyczy tego jak twórcy fajnie zrobili Kompanie braci a jak w Pacyfiku wyszło im to średnio stąd ode mnie tylko albo aż 7/10. Serial miał potencjał, ale twórcy go ostro zmarnowali.

ocenił(a) serial na 9
MaXXi

W filmie wojennym opartym na prawdzie "Fakty i realia nie mają nic do rzeczy" !!! czy ty wiesz co piszesz ? to tak jak by Szeregowca Ryana nagrano na plażach O'ahu albo w Pearl Harbor a zamiast Tygrysów dali by T-34 !

ocenił(a) serial na 7
tomucho77

Sęk w tym że tu nikt nie ocenia po faktach i realiach, tylko po samym wykonaniu serialu. Jakby twórcy lepiej się postarali to serial byłby lepszy.
Ale nie jest bo dali dupy, zrobili go na odwal się.

ocenił(a) serial na 10
MaXXi

Co z tego że Kompanie Braci i Pacyfik robiła ta sama ekipa ? To są dwie oddzielne produkcje. Opowiadające dwie oddzielne historie. Wojna europie i na Pacyfiku to dwie różne bajki więc i seriale są różne. Dodatkowo Kompania Braci powstała na podstawie wspomnień spisanych po latach. Pacyfik powstał na podstawie dzienników spisywanych na bieżąco przez uczestników walk.

ocenił(a) serial na 7
tomucho77

Oceniam, to jako film. Cudowny to on nie był. Zdecydowanie wolałbym znowu dzieje jakiejś kompanii czy choćby plutonu. Niż kilku żołnierzy wsparcia. Możliwe , że ze względu na koszta wycieli bitwy morskie, powietrzne dodali te mdłe romanse w tym kompletnie nudny ostatni odcinek. Okrucieństwa wojny zostały kompletnie zminimalizowane. Ten serial to taki szybki przegląd Pacyfiku. W sumie sama nazwa Pacyfik wskazuje, że powinniśmy ujrzeć wojnę w pełnej krasie i w różnych miejscach, a nie tylko śledzić losy kilku marines będących na tyłach.
Co do aktorów i ich podobieństw, nie zgodzę się. Sledge wyglądał jak jakiś wiochmen , spójrz na oryginał 100% przystojniejszy i inteligentny wyraz twarzy. Ci którzy mieli być faktycznie mniej ładni są ładniejsi niż oryginał :). Dobrali jak im pasowało byle kolor włosów się zgadzał i korzenie.

tomucho77

Co do tego co napisałeś : był by podzielony na dwie
części: jedną by była część pod godłem ze swastyką, a druga z wschodzącym słońcem.
Myślę, że jednak na trzy....zapomniałeś o sierpie i młocie ;)

ocenił(a) serial na 9
seienchin

Masz rację :)

tomucho77

"Niemcy byli cywilizowani w porównaniu z dzikusami japońskimi"

Jasne. Wysoko rozwinięta cywilizacja. Budowali cywilizowane komory gazowe i cywilizowane krematoria.

tomucho77

Kompania Braci jest o wiele fajniejsza i ciekawsza :) tyle . Pacyfik mnie wynudził mocno

ocenił(a) serial na 8
tomucho77

Odświeżę temat trochę, wypowiadając się za siebie. A przyczynkiem jest to ze sobie czytam książkę Leckiego. Jestem w jej 2/3 (właśnie wyjechał z Australii).
Jest to serial słabszy niż Kampania Braci (ogólnie to dałbym 8/10, z odcinkami na 20/10 jak te z Okinawy oraz ten z desantem na Peleliu). Poza samą specyfiką walk (bo faktycznie te z Guadalcanal są raczej mało "atrakcyjne" dla przeciętnego widza, bo w sumie ciemno nic nie widać i co się niby tam dzieje ble - tylko z drugiej strony tu troche też nie kumam bo wszystko na Peleliu czy Iwo Jima dzieją się wyłącznie w dzień, więc jeden słabszy widowiskowo odcinek raczej wiele by nie zmieniał - przy czym tak, ja wiem że jest ciemno i nie wiadomo co sie dzieje bo tak właśnie było) jest jednak cały szereg innych problemów, które serial sam sobie nagonił. I są to problemy bardziej filmowe niż historyczne.
Po pierwsze, TOTALNYM BŁĘDEM było zrobienie serialu o aż trzech postaciach na raz. Przez to widz gubi się zwłaszcza w tym, kto jest kim z postaci pobocznych. O ile Snafu jest na tyle charakterystyczny, że jego się pamięta, tak nie dziwię się, że ludzie tej braterskiej więzi nie dostrzegają. Ona tam jest i to czasem nawet ostrzejsza niż w Kompanii Braci (przecież np. niechęć na linii starzy - świeżaki jest znacznie wyraźniejsza niż w BoB), ale jak cięzko nawet połapać się po twarzach (a jeszcze zwykle wszyscy w mundurach, w hełmach, sporo po ciemku itp.) to był kim odcinek wcześniej, to widz niestety traci zainteresowanie losem konkretnej postaci.
Po drugie, było to także błędem dlatego, że materiał jest po prostu nierówny. Książki Sledge;a nie czytałem, ale jest podobno bardzo wciągająca. Natomiast książka leckiego jest takim typowym wspomnieniem (jak na razie, ale nie sądze, by ostatnie 150 stron mi zmieniło optykę) żołnierza z wojny - no tu postrzelalismy, tam wybiegli, to też postrzelalismy, tu nas ostrzelała artyleria, tam nas obrzucił bombami samolot, dziewczyny w sumie sie podrywało, wódeczke się piło itp. Nie robi to jakiegoś mocnego wrażenia w czasach, gdy ksiązka historyczna często obecnie czyta sie lepiej niż niezły kryminal (zresztą, np. wszystkie trzy dzieła Ryana czyta się jak powieści sensacyjne, a to utwory sprzed 50-60 lat). Bardzo odbija się to na poszczególnych wątkach, gdzie ten sledgea jest tym najciekawszym, a leckiego najwolniejszym i stosunkowo mało interesującym, mimo że chłop 4 miechy walczył w kluczowej i strasznej bitwie. W dodatku wątek sledge jest tym najpóźniej wchodzącym w etap walk (w 5? odcinku). Czyli nim najlepsze się w ogóle zaczyna, to widz już sie mógł zrazić bitwami nocnymi oraz ogólnymi przynudzaniem pozafrontowym (odcinek w australii jest bodaj 3).
Po trzecie, mam wrażenie, że momentami dla widza powszechnego jest za szczegółowo. Rzecz jasna na mnie też ogromne wrażenie robi dbałość o szczegółowość życia frontowego czy nawet samej obsługi broni. Nigdy nigdzie aż takiej nie było. Problem jednak w tym, że oglądanie jak Leckie cośtam kradnie do żarcia albo jak zespół sledge montuje moździerz może nie być dla postronnego widza aż tak ciekawe.
Po czwarte i najważniejsze. Wątki niefrontowe są niestety mocno sztampowe (nawet jeśli zgodne z rzeczywistością, to nadal nie jest to na tyle atrakcyjnie przeprowadzone jak robiła to kampania braci, które też miala przeceiż np. wątek romantyczny), by jakoś same w sobie wciągnać. Przez rwanie wątków jednocześnie troche się o tym podkladzie (niech ci zależy bo cośtam - zresztą ta łopatologia uczuć nie wyszła m. zd. też w Saving Private Ryan, gdzie ta opowieść damona o braciach jest najgorszym fragmentem filmu, nawet gorszym niż psujące film wstawki ze współczesności - i to mimo tego że druga najdłuższa niewaleczna scena filmu tj. jak Wade opowiada o mamie a Hanks jak dowódca sobie tłumaczy czemu w ogóle wykonuje i wydaje rozkazy jest kosmicznie dobra) emocjonalnym zapomina.
Co więcej, wątki te są jak dla mnie ewidentnie dorobione do fabuły ponad materiał źródłowy. Australia to najnudniejszy odcinek ever, wątki Leckiego w nim ciągną się i ciągną i ciągną, a tymczasem w książce to jest no nie wiem czy nie z góra 10 stron. I on tam wcale (pomijając, że ta książka w ogóle jest mało uszczegółowiona, raczej taki zbiór wrażeń przywołanych z pamięci niż jakiś dokładny opis danego zdarzenia) się np. nad tą kobitą co miała męża nie rozwodzi jakoś straszliwie, co więcej, w ogóle tam nie ma wątku nadmiernego przywiązania emocjonalnego do tych dziewczyn, a serial sprzedaje tu jakąś niesamowitą miłosć z jego strony. Nie dosyć więc, że niezbyt ciekawe motywy zajmują sporo czasu, to jeszcze mają dołożoną większą wagę niż sam autor wspomnień im nadał.
I to niestety mnie akurat bardzo boli. Serial jest nadal ogólnie świetny. Co więcej, w przesłaniu zobaczcie tak wojna wygląda, m. zd. znacznie mocniejszy niż BoB - ja drugowojennych niemal wszystko co świat zachodu wydał obejrzałęm w życiu ale te odcinki na okinawie to z trudem przebrnąłem i uważam je za wręcz ryjące psychę, zresztą jak snafu rzuca kamykami do czaszki jakiegos ubitego japonca to też scena mocno nie dla dzieci.
Ba nawet mocniejszy w niektórych wątkach teoretycznie co do realacji i losów żołnierzy, zyli tych, gdzie niby BoB to jest wzór - mnie wątek tego chłopaka z uzupełnień którego oddział sledge męczył, który był z poboru a nie ochotnikiem, a potem zginął w sumie o ile dobrze pamietam to przez szarpaninę ze snafu, ruszył znacnzie mocniej niż nawet to jak Guarnere i toye tracą nogi - i w ogóle akurat wątek tego gościa jest poprowadzony mistrzowsko, tak samo gdzie niby pokazano tak niesamowicie zniszczoną pod każdym względem wojną postać jak w Snafu - przecież to jest postać z jednej strony zaburzona na poziomie jakichś chorych gangusów z filmów scorsese, a z drugiej nadal niesamowicie ludzka i jego więź ze sledgem jest mega "braterska". Od strony samej walki to przecież peleliu, iwo jima i okinawa są niesamowite batalistycznie, znacznie bogatsze wizualnie niż BoB, sama dbałość o realizm - obsługa broni, "kostiumy" - w jakim innym dziele ktokolwiek poświecił 10% energii na pokazanie jak szybko w warunkach bitewnych sort mundurowy staje się przepoconą podartą szmata?, ukazywana bron, liczba tych starć - to wszystko jest lepsze, dłuższe, mocniejsze niż w kompanii braci.
Niestety jednak ogólny odbiór tutaj jest taki, że serial rozczarował, w tym nawet mnie mimo wszystko trochę rozczarował (ale w innych aspektach wgniótł w fotel nawet bardziej niż się spodziewałem). I niestety skoro mimo upływu nastu lat nie powstało coś podobnego, to chyba jednak pewne błędy przy jego tworzeniu popełniono.
Inna rzecz, że to nadal w kategorii bitewnego "filmu" o wojnie na pacyfiku utwór znacznie lepszy niż wszystko inne razem wzięte, a nawet razem wzięte i pocieta tak zeby zostawić to najciekawsze. Pomijając filmy naprawdę stare i patrząc na wojnę od strony przede wszystkim strategicznej (jak tora!tora!tora! czy starą bitwę o Midway, w której zresztą też autorzy tracą 30 minut na historyjkę miłosną - widać tak się po prostu tworzy dzieła dla amerykanów) oraz niebitwne (jak empire of the sun) to przecież na tym polu jest tylko do granic możliwości rozciągnięty i przeintelektualizowany Terrence Malik z Red Thin Line (którego ja zmeczyć ponownie nie zamierzam nawet próbować), totalnie niestrawne dla niedzielnego widza i mega przynudzone obydwa filmy eastwooda (gdzie listy to w ogóle zmęczyć za jednym razem to jest mega wyczyn nawet dla mnie), a poza tym tylko pseudowojenny badziew pokroju jakichś szyfrów wojny, hacksaw ridge (za co ten film ze scenami walki z kina sensacyjnego klasy B był chwalony pojąc nie mogę do dzisiaj), nowego Midwaya (Dick Best xd), pearl harbor (przy całęj mojej miłosci do cgi samego ataku, który nawet dzisiaj wgniata w fotel - ale to, jak pociac, moze 20 minut z sensem), gdzie nawet nie ma sensu oceniać ich w kategoriach filmu wojennego.

Natomiast te rzeczy które wprost atakujesz no to wiadomo ze to niepoważne debile pisały i szkoda czasu na to, zresztą biorąc pod uwagę jak doskonale pokazane są walki na peleliu/iwo jimie/okinawie to atakowanie serialu że zerodziesięć jest kpiną. Jakies zarzuty o patos to już w ogóle rak polskiej oceny bohaterów wojennych - jak Obława w ramach hołdu dla akowca ojca reżysera po prostu wymiotuje na portret żołnierza konspiracji, a współczesne kamienie na szaniec czy inne tajemnice westerplatte pokazują te same wydarzenia historyczne w sposób wręcz obraźliwy (westerplatte z 67 nie rzygało na westerplatczyków tak jak to nowe cholerstwo mimo wyraźnego zarysowania różnych postaw w tym rozdźwięku miedzy sucharskim a dąbrowskim, a akcja pod arsenałem pokazuje akcję pod arsenałęm tak, że jestem skłonny uwierzyć, że ci ludzi byli zdolni ją przeprowadzić -a ci z 2014 to raczej sobie magazynkiem oko by wybili), to znaczy, że każdy żołnierz nawet jak odważny to jednocześnie co najmniej mordujący cywili albo sikający na niemowlaki.
a jak niby twórcy pacyfiku "bez patosu" mieli przedstawić postać chłopa, który niemal w pojedynkę odcięty daje odpór setkom japsów przez dwa dni, i który sam się ponownie pcha na pierwszą linię??? mieli dodać sceny że żonę leje czy jak?

Jednym zdaniem: Należało jednak bardziej przyciąć i podkręcić materiał źródłowy, usunąć część wątków niebitewnych, a nawet rozważyć, czy historie albo wykorzystać wszystkie trzy (może tylko sledge'a mimo że nie walczył na guadalcanal) albo czy nie robić wątków jedną historią po drugiej po kolei (czyli trzy miniseriale o każdej z postaci), nie tworzyć odcinków kompletnie niewojennych i nie rozdmuchiwać wątków pozabitewnych ponad potrzebę.
Wtedy może odbiór byłby lepszy. Bo tak to niestety serial, choć m. zd. pod wieloma względami jest szczytem rozwoju kina wojennego przebijającym nawet ryana, na ten moment zakończył na zachodzie kino IIwojenne w wydaniu USA. Wizualnie doskonały wyjątek w postaci Furii ze względu na skrajnie durną fabułę wyłączając.

ocenił(a) serial na 8
eses85

Natomiast dodam - jednocześnie jednak to co zalecam byłoby pewnym ciosem w samych bohaterów, bo Leckie z jednej strony nie traktuje swoich losów jak kina sensacyjnego i nastawionego na szokowanie ludzi, a zakłądam po przekazie serialu, że z kolei samoświadomość ogólnoludzkich wartości sledge'a pozwoliła mu nie stać się kopią snafu mimo że jemu wojna ryła banię kosmicznie. Stąd też wydaje się że autorzy woleli oddać hołd swoim bohaterom (w każdym tego słowa znaczeniu) poprzez możliwe wierne oddanie tego, jak sami oni patrzyli na wojnę. Stąd u leckiego pełno motywów o piciu i dziewczynach, a u sledge'a o rodzicach.
i niezależnie od powyższych uwag, to trudno mi to zdecydowanie mało komercyjne podejście skrytykować.

ocenił(a) serial na 10
eses85

Kude gościu, ale z ciebie głąb.
Niemcy - cywilizowani.
Niemcy byli i są bydlakami.
Nie przypominam sobie, żeby Japończycy zagazowali ponad 6 mln ludzi.
Chociaż japońce to były też bestie w ludzkiej skórze, mordowali i dopuszczali się aktów kanibalizmu.
Szwab, kacap i ukr to największy wróg Polski.

ocenił(a) serial na 8
kadakrystian82

Kurde gościu, poebałeś adresatów swojego rzygu. Rekomendowałbym przeprosiny.

ocenił(a) serial na 3
tomucho77

Zaczalem z zapalem...ktory szybko opadl....a potem zgasl...

ocenił(a) serial na 7
tomucho77

Niestety w Pacyfiku nie jestem w stanie poczuć tej samej więzi którą czułem w Kompanii Braci. Sceny są krótkie, mniej osobliwe. Sami bohaterzy płytcy i jak z kartonu. W KB przy każdej śmierci danego żołnierza czułem smutek. Tutaj to tylko liczba. Nie mówię o samym środowisku gdzie walki przebiegały bo tutaj masz rację nie da się tego porównać. Samo założenie serialu jest na plus. Jednak nie samym założeniem produkcja ds się wybronić. Porównywanie Pacyfiku z KB jest jak najbardziej potrzebne bo wystarczy niecała dekada aby zobaczyć oraz poczuć OGROMNĄ różnice w jakości przekazu. BTW mówienie o Niemcach, że było cywilizowani jest 100% nie na miejscu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones