Co się stało z tym serialem? Pierwszy i drugi sezon to poprostu arcydzieło (10/10). Trzeci sezon był
już bardzo dobry (8/10), Czwarty już był przegięciem totalnym (4/10) a piąty coś troszkę lepszy od
czwartego ale i tak rozczarowanie (6/10) [w tym sezonie poziom tylko trzyma Katherine]. Ehh A był to
taki super serial.
Pierwsze 3 sezony dobrze się oglądało, bo Elena nie była z Damonem, czekaliśmy... czekaliśmy.. i się niestety doczekaliśmy. Delena zrobiła się bardzo nudna, a Originalsi zrobili własny serial.
Teraz TVD naprawdę ciężko się niestety ogląda, choć oczywiście ogromny sentyment pozostaje;)
Według mnie Delena powinna zostac inaczej rozegrana. :) A nie - pierwszy pocałunek i przy tym gadka o Stefanie, drugi pocałunek Elena sprawdza swoje uczucia, pierwszy seks - paplanina Caroline i wszystko wynikało z tego, że Elenka słucha Damona przez sire bond , no luuuudzieee ;/
W 100 % się z Tobą zgadzam. Ja osobiście należałam do Deleny ale jak oni się zeszli to po prostu stało się nudne. O wiele bardziej wolałam Damona z 1 i 2 sezonu.
A Originals bardzo lubię i czekam na kolejny odcinek z większą niecierpliwością niż na TVD.
Sentyment pozostaje i dlatego pozostawiam im dobrą ocenę z utęsknieniem wspominając 1,2 i 3 sezon.
Dokładnie. Zgadzam się z Tobą. Pierwszy, drugi a nawet trzeci sezon po prostu kocham, ale potem to już nie wiem co się dzieje. Na przykład końcowe odcinki drugiego sezonu to po prostu arcydzieło. Nie mogłam się doczekać kolejnych odcinków. Ale już czwarty sezon i to jak Elena została wampirem i tylko marudziła cały czas że ona nie chce i wgl to masakra. I chociaż wolę Delene to wolałam Damona z 1 i 2 sezonu.
Przesyt postaci, co chwila trzeba kogoś ratować, Elena znowu ryczy, biedny blondas z baru nigdy nie będzie supernatural i tak w koło Macieja...
już od pierwszego sezonu podchodziłam z rezerwą do tego serialu, bo wątek głównych bohaterów jest zbyt przesłodzony jak dla mnie. w ogóle za dużo romansu było w pewnym momencie za mało akcji, a młodszy Salvatore wyszedł przez to podobnie do Edwarda ze Zmierzchu.dopiero przy pojawieniu się pierwotnych coś zaczęło się dziać. ale co z tego jak szybko porzucili ten pomysł i dali widzom kolejne sobowtóry (oszczędzają na obsadzie?), przez które na długo dałam sobie spokój z oglądaniem. wróciłam do serialu przez nadmiar wolnego czasu, ale raczej dam sobie spokój, to nie dla mnie.
mam jedno pytanie: Rodzina Klausa to rodzina pierwszych wampirów tak? To kim w takim razie był ten cały Silas? Bo miałam wrażenie, że scenarzyści już sami się gubią w tym co piszą.