Nie wiem, czy to zauważyliście, ale w pierwszych odcinkach obecna była mgła, kruki i inne szpanerskie sprawy. :) Potem serial nabrał jakby większego sensu, płynności. Taka całkowita zmiana nastąpiła chyba po 6 odcinku. Mnie bardziej podoba się obecny, nowy stan rzeczy, a nie początkowy. A wy? Co uważacie? :)
całkowicie się zgadzam, że przełom nastąpił po 6 odcinku. Jak dla mnie na plus. Szersza widownia, zwięźlejsza fabuła, konkretne oczekiwania względem postaci. POSITIVE :)
I wydaje mi sie ze Damon z pierwszego odcinka wygladał gorzej ;D pozniej Jakos stał sie bardziej sexowny z wygladu xD moze to przez lekką zmiane fryzury ;p
no zmiana jak najbardziej na plus. ;)
no a Damon trochę inny na pewno, bo wcześniej żył może bardziej w ukryciu, się tak nie starał panować nad sobą, nie żył w normalnym mieście.. a teraz musiał udawać, że jest normalnym facetem, z teraźniejszości... ;)
Zdecydowanie Damon stał się lepszy.co sprawiło ze wolę go od Stefana.A odkąd Bonnie wróciła po śmierci babci juz jej nie lubię.
Przepraszam za błędy ale klawiatura mi oszalała -
no właśnie...
Na początku serial wydawał się typowym dla nastolatek, które nie miały co zrobić z czasem czekania na kolejną część sagi zmierzchu...
Nie powiem też taka byłam... ale potem serial nabrał trochę mroczności, te niedopowiedzenia i nieoczekiwane rozwiązania tajemnic...
Zgadzam się też z opinią, że najpierw Damon był brzydszy z wyglądu... po pierwszym odcinku nigdy nie powiedziałabym, że grał w Loscie i to do tego jedną z moich ulubionych postaci... jakież było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłam co ma w filmografii :P
Jedynie co mi się mniej podoba to Jeremy... on z kolei najpierw wyglądał ładnie, a potem jakoś mu chyba nie chciało się do fryzjera chodzić, ale i tak uważam, że serial zmienił się, że tak powiem o 90 stopni :P oczywiście na lepsze :P
ale i na początku było fajne, bo odcinek się tak strasznie zaczynał, kogoś mordowali albo coś a potem już nie...
ha... ja też...
ale to dlatego, że Damon się bardzo zmienił... zaczął dawać więcej fajnych tekstów nie tylko zwykłe "hello brother"
potem już leciały w większości teksty o wiele zabawniejsze... typu "Jesteś taki podły, jesteś taki ...kurczę nie mogę tak długo"...
a stefan?? Nawet jak był szalonym krwiopijcą rodem z horroru, to i tak jakoś mnie nie ujmował... a Damon to mój ulubiony czarny charakter... XD
rzeczywiście wiele się bardzo zmieniło, ta zmiana też mi się bardzo podoba...
jednak chyba kilku rzeczy bym nie zmieniała...
nie wiem, może na przykład Jeremego, teraz jeszcze większe ciepłe kluchy z niego... albo to zakochany, albo obrażony, albo chce się zabić... wcześniej przynajmniej jakiś tam miał charakter...
też Bonnie zmiana mi się nie podoba, ale tutaj przyznaje, że może to być już moje uprzedzenie, bo od samego początku jej bardzo nie lubiłam...
zmianę oceniam na pozytywną, a cały serial bardzo mi się podoba :)