Mam podobną opinie :)

Odcinek fajny, podobał mi się bardziej niż poprzedni.

Myślałam, że Sarah będzie siostrą Bon Bon a tu masz, Salvatorówna! Retrospekcje były ok a co do wyrzutów sumienia Damona to mógł zabić setki ludzi, ale zabicie ciężarnej kobiety by odegrać się na bracie to chyba największa zbrodnia jakiej się dopuścił. I dlatego tak nie daje mu to spokoju...

Matt jest kozak w tym sezonie, niby nic wielkiego nie robi, ale w tej jego normalności jest coś hipnotyzującego. Uważałam go za takiego pączusia, do rany przyłóż i nie mogłam znieść, kiedy Elena umarła i wszyscy obwiniali Matta za to. Miałam ochotę zabić Stefana i Damona za to, że traktują go jak śmiecia. Albo jak Stefek rzucił tekst "Musisz zasłużyć na to, co Elena dla ciebie zrobiła." WTF?! To była jej decyzja, on nie mógł się wypowiedzieć bo był już nieprzytomny pod wodą. A co może mieli zagrać z Eleną w papier kamien nożyczki, które z nich Stefan ma uratować jako pierwsze?! Śmieszne!

Alaric! Jak mi go brakowała!!! Nikt nie ma takiej siły przebicia jak on! Potrafi słuchać, doradzić, pomóc ale też opieprzyć, gdy wymaga tego sytuacja. Jego słowa w lesie były takie szczere i emocjonalne... Kocham go!

Kai jak na razie wygląda jak drugi Kol, który swoją drogą przed śmiercią też spuścił z tonu. Może teraz w the original się rozkręci chłopiec.

I największe wrażenie w całym odcinku zrobił na mnie Enzo. Moja reakcja? Boże, dzięki ci, że on nadal żyje!! Później? Biedak znów w niewoli... Jeszcze później? Tak, Matt, zrobisz to, uwolnisz go bo mimo iż go nie lubisz zależy ci na Elenie a nie możesz mieć pewności, że Enzo się nie wygada z czystej złości! Mój kochane Enzo! Wolę go z Caroline niż Caroline ze Stefanem. E i C tworzą fajną parę, ona jest zwariowana on jest szalony. S i C? Oboje są zbyt mdli by być razem... Są za dobrze a E nadrabia braki C w zabijaniu a C nadrabia braki E w byciu miłym :)

Muzyka w strategicznych momentach była cudowna.... <3

szczególnie zgadzam się co do Matta ;) Przyznaję, że gdzieś po drodze 4/5 sezon trochę mnie irytował, ale tutaj nam rozkwita chłopak ! Jest cudowny i uwielbiam to, że właśnie jako jeden z nielicznych jest ogarnięty i umie dodać 2 do 2, poza tym pierwiastek człowieczeństwa jest tu całkowicie potrzebny ;) Także wielkie brawka dla Matta i jego niebieskich oczek ;p

Napiszę to, bo nie kojarzę, żeby ktoś to zrobił: Czy serio tylko mnie bawiła scena z oświadczynami ? No błagam was, ale śmiałam się jak szalona i oświadczam, że od dzisiaj nie istnieje Stefan Salvatore tylko Stefan Cooper (co jest dla mnie tym bardziej zabawne, bo oglądam Teorię Wielkiego Podrywu i tylko wyobraźcie sobie pomieszanie Sheldona i Stefana XD) "Sweetheart, this baby is the best thing that ever happend to us" ;D
No i scenka jak Stefan porusza ustami gościa, bo ten mu nie pogratulował zaręczyn: "I'm really happy for you"

Tak scenka z oświadczynami była komiczna. Też się pośmiałam... :) Ale cieszę się, że to było tylko i wyłącznie na niby :D

również mi ulżyło, bo jak zobaczyłam zwiastun tego odcinka to nieźle się przestraszyłam ;p

:) Oj mi też :)

Ja obstawiam że gdy Damon wróci do żywych to chyba będzie człowiekiem.