No tak, bo sumie on nic konkretnego nie powiedział. Tylko, że coś usłyszał. Więc teoretycznie to nie musi być prawda. Ale zastanawiałam się nad tym już które z nich by to mogło być.
Zabrali Marię z powrotem do psychiatryka:((( Ten Hugo też jest z nimi;/ Zaraz będę oglądać finał 5 sezonu.
O to już blisko końca :) Kogoś obstawiasz?
sceny Marii w psychiatryku będą strasznie frustrujące. O matko, finał 5 sezonu ;( ;( nie zazdroszczę. Odezwij się po.
No nawet bardzo blisko. Zostaną mi już tylko 2 sezony:((((
Nieeee :(((( Skoro tak napisałaś, to już się boję tego finału:((( Będę płakać, prawda?
Kogo obstawiam. Ivana i Marcosa odrzuciłam od razu. Julia- Nie była z nimi od początku, ale to nic nie musi znaczyć. A poza tym widzi te duchy. Cayetano i matkę Ivana, którzy chciali jej coś przekazać. Jak by była zła to chyba by jej się nie ukazywały. Więc ją też wykluczam. Vicky ona jakoś mi nie pasuję do roli tej złej. Zostaje Carolina i Roque. Myślę, że to któreś z nich, ale bardziej skłaniam się ku Roque .Ale pewnie i tak wszystko pomieszałam i na końcu wyjdzie zupełnie coś innego :)
oj będziesz płakać, to Ci mogę nawet zagwarantować. Ja ryczałam strasznie.
Nie mogę Ci niestety zdradzić, ale wkrótce coś tam będzie się wyjawiać. Idź, oglądaj !:)
Obejrzałam:((( O matko jak ryczałam, w sumie to nadal ryczę ;(((( Ivan:((( Tylko nie mój Ivan:((( On nie może mieć tego cholernego wirusa!!! Nie on:((( Scena w psychiatryku, mega wzruszająca. Jak powiedział do Marii- mamo<3 piękne. Jedyna dobra rzecz, to że Marcos się w końcu dowiedział kim jest Hector. Ten filmik który dla nich nakręcił, cudny <3 Ryczałam. W ogóle to chyba przez pół odcinka ryczałam, ale końcówka mnie zabiła...
Hector ;( ja po tym odcinku miałam mega kryzys, dobrze że miałam wsparcie w trakcie oglądania. Na filmiku od Hectora ryczałam jak walnięta :D najpierw się tak wkurzałam jak go zamykali, myślałam, że monitor wytrzasnę, tak mnie wkurzyli, no a później ten filmik mnie zabił. Scena Maria/ Ivan cudna <3 pamiętam to. To był naprawdę świetny odcinek, chyba jeden z takich, które najlepiej zapamiętałam, ale ile się podczas oglądania napłakałam...
No ja musiałam się też trochę otrząsnąć, po tym odcinku... Ja też byłam wkurzona, że go zamknęli, Ale z drugiej strony też ich rozumiem, że zaczęli już każdego podejrzewać. Ja to już bym na głowę dostała.
Oni ich wszystkich tym świństwem zarazili :O I z tym kretem to jednak prawda :/ Nie mogę patrzeć na sceny z psychiatryka:(( Bożę jak mi szkoda Marii, co oni z nią tam robią. Powiedz, że ją szybko wydostaną stamtąd... Hector żyje, prawda/// Nie, wierze w to że go uśmiercili!!! Nie wierze.. To jakaś kolejna podpucha, tak/
Ja się nie mogłam pogodzić ze śmiercią Hectora, to była jedna z moich najukochańszych postaci i dla mnie serial bez niego nie miał sensu. No,ale w końcu musiałam się ogarnąć i jakoś przebrnąć. Skąd wiesz, że z kretem to prawda? coś się wydarzyło?
no mówię CI, sceny z psychiatryku są okropne...Maria nie umiała się wydostać, dobrze, że Fermin działał.
Czyli co?? Hector na serio umarł???? Nieeee!!!! Ja się trzymałam, bo byłam pewna, że on żyje... Teraz to się załamałam:((( Tak była taka scena. Noiret przyszedł do Luci, po te lekarstwo, które muszą brać codziennie żeby przeżyć. Dała mu najpierw 5 i powiedziała, że te są dla zarażonych, a potem dała mu 6 i powiedziała: "ta jest dla kreta, tylko się nie pomyl". Więc to jednoznacznie wskazuję, że ten kret jednak jest;/
Okropne, to mało powiedziane.. Fermin już próbował ją uwolnić, ale się nie dało. Pielęgniarka dała mu karteczkę z nazwiskiem jakieś osoby, która ma mu niby pomóc wydostać Marie...
przykro mi :( ja przez cały 6 sezon nie mogłam się z tym pogodzić. W 7 mnie Julia i Ivan zajęli swoimi problemami i jakoś poszło.
aa ok, no tak, jest kret. I niestety narobi wiele szkód, mówiąc delikatnie.
Spokojnie, z Marią w końcu mu się uda, tylko chwilę to potrwa;/ Noireta macki sięgają daleko.
Ja pierniczę:(((( Ale ja naiwna jestem:((( Co do Ivana i Julii to mnie przygotowałaś, więc spodziewam się już wszystkiego po nich.
Ale skubany się dobrze kamufluje;/ A Ivan cały czas nie wierzy, w tego kreta. I chce żeby dalej się trzymali razem. Bo teraz każdy na każdego patrzy jak na wroga, nie ufają sobie itp. Ale przynajmniej Camilo nie żyje, Kolejnego nazistę mniej.
Noiret to ma wszędzie swoje wtyki;///
Bo to było głupie, tak ważna postać, a tak nagle znika z serialu. Może aktor miał w tym czasie jakieś inne plany, nie mam pojęcia. Ale przykro strasznie.
w 6 sezonie się dowiesz kto jest kretem. ja na początku myślałam tak jak Ivan, że chcą ich po prostu skłócić mówiąc o tym krecie, no ale niestety...
Oj tak, śmierć Camilo cieszy :D:D
a jak tam w ogóle szef Fermina, co teraz o nim sądzisz? No i jakie masz odczucia odnośnie Irenki?:D i czy coś już wiesz o jej mężu?
No właśnie o to chodzi, że przecież Hector był jedną z ważniejszych postaci. Więc dlatego nie chciało mi się wierzyć,że on naprawdę umarł...
ok, czyli już nie długo poznam prawdę. Pewnie będę wściekła co/
tak, nawet bardzo :D Tak samo jak śmierć ojca Elsy :D A tak z innej beczki, Amelia jest na serio w ciąży z Marcosem??
Szef Fermina jest cudowny :D Teraz jak więcej o nim wiem, to rozumiem po co to wszystko. Co do Irenki, potwornie irytująca postać. Sama nie wiem dlaczego:P Może to wina aktorki, nie wiem. Ale sceny z nią najchętniej bym przewijała :P O jej mężu to za dużo nie wiem. Przeżył, ale stracił pamięć. Udało mu się dotrzeć do domu i wpadł na swojego teścia.
z tym kretem to mniej więcej można przewidzieć kto nim może być, ale będziesz zła, bo wydarzy się coś strasznego.
mam spoilerować? SPOILER nie, nie jest, to skomplikowane znowu z tym jej dzieckiem, kolejna straszna historia, i mają z tym coś wspólnego naziści SPOILER
No też polubiłam szefa Fermina, bardzo tajemnicza i niejednoznaczna postać, ale naprawdę fajna :)
Czyli się zgadzamy co do Irenki, mega irytująca baba :D wiecznie jej coś nie pasowało i z nikim nie mogła dojść do porozumienia. Zresztą przez jej fochy też się jeszcze wydarzy coś złego. Tacie Marcosa przynajmniej towarzyszą zaskakujące retro ;)
A to co Ci wyżej pisałam odnośnie kreta, to poszłam w dobrym kierunku, czy zupełnie namieszałam?
Z jednej strony się cieszę, że to nie dziecko Marcosa, bo zrobiło by się trochę jak w taniej telenoweli, a tego tutaj wolałabym uniknąć.
Irenka jest straszna:D O to chociaż ojciec będzie ciekawszą postacią :D
nie namieszałaś aż tak bardzo ;) ale oglądaj dalej, a nie wypytuj o spoilery:P a co myślisz o Rebece? Martinie? Lucas też Cię tak denerwuje jak mnie? :D moim zdaniem najgorszy z dzieciaków :D
Co poradzę, że jestem taka niecierpliwa:D Rebece lubię, ale wkurza mnie, że kolejna osoba ma jakieś nadprzyrodzone zdolności;/ Te wątki jakoś mi nie leżą. Jeszcze 1 taki wątek np, Julia i jej wizje duchów i na tym koniec.A tak zaczyna się tego robić za dużo. Lucas zaczyna mnie porządnie wnerwiać:D na początku mi nie przeszkadzał, ale teraz. Martina też lubię całkiem :P Ciekawi mnie jego przeszłość. wiem, że żona chciała go zostawić i zabrać mu syna, więc on ją ubiegł. Ale jestem ciekaw czy tylko przed tym ucieka. Bo wiem, że też był w sierocińcu razem z Irenką.
Zgadzam się, ja też ją lubiłam, ale te jej wizje mnie denerwowały, tym bardziej, że wizje Julii są przynajmniej pomocne i wiele wyjaśniały, natomiast te od Rebeki tylko mieszają jej w głowie i i tak nic z nich nie wynika :D Martina bardzo lubiłam, on jest trochę połączony z całą sprawą, w każdym razie nie bez powodu trafił akurat tam, Ale to dziecko...wieczne obolała mina, nic mu nie pasuje, masakra, niesamowicie mnie wnerwiał :D
Musiałam chwile ochłonąć, teraz moge coś wiecej napisać. Ale jestem wściekła. Podejrzewałam, ze to Roque, ale i tak jestem wściekła!!!! Jak on może:/ Ivan nie dostał swojego lekarstwa. Wiem,że on nie umrze,.ale boję sie co on lub ktoś inny będzie musiał zrobić, żeby to lekarstwo dostać:( Maria w koncu na wolnosci. Tzn.tak jakby bo musi sie ukrywac przed Noiretem. Ale przynajmniej Fermin wydostal ja z tego piekła. Sceny Ivan/Maria sa naprawdę piekne<3 strasznie mnie wzruszaja...
No niestety Roque :( ja jakoś bardziej obstawiałam Vicky, ale to pewnie dlatego, ze za nią nie przepadam. Natomiast bardzo lubiłam przyjaźń Roque i Julii, dałam się zwieść niewinnej mince i skromnej posturze :D no cóż...on narobi jeszcze duzo złego :( co do Ivana to niestety akurat u niego objawy choroby będą łamać Ci serce. No, ale plus jest taki, ze w Marię juz nie zwątpi <3
Ja za Vicky też jakoś nie przepadam, ale ona nie pasowałam mi do roli tej złej. Jak on może:((( Zdradzać ludzi, których zna się praktycznie całe życie..Ale przecież ratowanie własnego tyłka jest najważniejsze. Ale jak on może im patrzeć w oczy w ogóle??? Wiedziałam, że wysoka cena będzie za lekarstwo dla Ivana...Biedna Maria, musi szpiegować Fermina:( Ale pierwszy raz Ivan mnie porządnie wkurzył. Jak mógł tak potraktować Julie?;/ Rozumiem, że on chciał chronić Marię, a Julia chciała mu uratować życie. Każda dziewczyna na jej miejscu zrobiłaby to samo. Oczywiste że zrobiła to z miłość. A on ją tak potraktował. Mógł być zły, ale nie miał prawa się tak zachować. Carol mu dobrze powiedziała, że im bardziej mu na kimś zależy tym tą osobę gorzej traktuję. Ale podobały mi się jego przeprosiny, były naprawdę szczere. I w końcu powiedział, że ją kocha. Czekałam kiedy to wreszcie z siebie wydusi. Ale wiedziałam, że i tak mu nie wybaczy, bo widać było, że ją naprawdę zranił...A może to i nawet dobrze, niech trochę pocierpi i postara się o nią.
Julia widzi dziewczynkę identyczną jak Paula :O Ona jest straszna!!!
Oj mnie tam Ivan nie raz wnerwil, ale wszystko mu wybaczalam :D nie pamiętam o czym dokładnie piszesz, ale Ivan i Julia non stop darli koty. Ileż ja się przez nich nacierpialam :P noo, mała jest okropna i nie jest do końca dobrym duszkiem.
Ja Ivanowi, też wszystko wybaczałam, ale tym razem przegiął. I nadal jestem zła na niego. Wiem,że non stop się kłócili i w ogóle, ale ostatnio się uspokoili :P I byli przeuroczy<3 ale liczyłam się z tym, że to długo nie potrwa:( a ta sytuacja o której piszę, to mniej więcej chodziło o to, że Ivan miał wielkie pretensje do Julii, że sprowadziła Marię. I on powiedział, że kim ona jest, że miała prawo zrobić coś takiego, A Julia, że może tak jest jego dziewczyną. A Ivan, że jaką dziewczyna, że co ona sobie wyobraża, że pocałowali się tylko kilka razy (ta jasne:P i że ona jest dla niego nikim tak właściwie. Strasznie mnie tym wnerwił, myślałam, że laptopa za okno wyrzucę;//
Aaa Maria powiedziała Ferminowi prawdę :D I teraz to oni robią Noireta i resztę w konia :DD Ale się cieszę:D
Carol prawie odkryła kto jest kretem:O Jak ona przeżyła ten upadek z okna?? Jak jej szybko nie znajdą to ona umrze;/
No nie jest dobra to widać. Próbowała zamrozić Julie;/
No :( to było takie okropne. Gdyby ten kretyn Roque od razu jej pomógł to by przeżyła :(
:((((( Boże jak ryczałam:(((( Nadal chce mi się płakać:((( Dokładnie, ale nie pomógł jej bo jest pieprzonym tchórzem;/ Bał się, że go odkryje. Bo w końcu by jej się to udało...
Mialam nadzieję,że zdążą na czas, no ale twórcy nie mają w tym serialu zahamowan. I nagle pokazali tyle ładnych sceny Marcosa i Carol (albo to w następnym?) a tak wczesniej nic.
Ja do końca miałam nadzieję, że zdążą...No włąśnie widze, że nie boją się uśmiercać, ważnych postaci, juz się boję, kto będzie następny:(((
A kto tam jeszcze został?:D:D 3 mi przyszły od razu do głowy z tych ważniejszych. Ale ogólnie to więcej z tych mniej istotnych.
A jeszcze wracając do ducha dziewczynki, to ona może nie tyle jest zła, co po prostu próbuje im przekazać coś o sobie, a że oni nie kumają to nie przebiera w środkach :D:D
Sceny Marcos/ Carol, piękne <3 ryczałam oczywiście. Tak, jak napisałaś czemu ich wcześniej nie pokazywali, tylko teraz. Chyba specjalnie żeby łamały serce;/ Jak widziałam Marcosa płaczącego, albo ich wszystkich takich załamanych, to mi też łzy same leciały:( I przez to pół odcinka prze ryczałam.
No tak głupki nie znają niemieckiego, to jak Eva ma z nimi rozmawiać:D Ale w końcu doszli do tego, że ona chce im pokazać jakieś miejsce w internacie.
Nawet nie mów, ja nawet nie wiedziałam kiedy oni tak naprawdę byli razem, a tu nagle tyle ładnych scen we wspomnieniach. Chyba fanom M/C chcieli coś na pocieszenie sypnac. Eva jest tak naprawdę kluczem do zagadki. Oglądasz juz 7 sezon, tak? Bardzo duzo się dzieje, duzo się naplaczesz, no ale wszystko się zamyka.
Możliwe, że zrobili to typowo pod fanów. Ale fajnie, że chociaż tyle im dali. Nie, kończę 6.
No pięknie z tatusia Marcosa to też niezłe ziółko. Cały czas współpracował z nimi. a to kawał skurczybyka;/ ciekawe czy teraz faktycznie chce to naprawić czy podpucha kolejna. A Ivan jaki jest zazdrosny o Julię. Oni już tak do końca serialu będą drzeć koty? I pogodzą się dopiero na końcu tak? To sobie ship wybrałam:P Jak zwykle. Eva jest córką Wulfa i umarła na ten wirus. a ojczulek ją zamroził, bo chciał znaleźć lekarstwo na to świństwo. Świr po prostu.
Ja byłam niezle zaskoczona retro z tatusiem. Bo teraz jest taki wspaniały :D ale to był fajny pomysł, bo on sam był zaskoczony :D
Ee nie no, bez przesady, jeszcze się zdążą pogodzić, poklocic, pogodzić...:D no właśnie dlatego próbowała zamrozić Julie. Wulf jest najgorszy z nich wszystkich.
No ja też :D Mocne to było :D
O ja miło:D Czyli w sumie jak zwykle u nich :D
To było straszne... Ale Ivan ją uratował...
Wulf jest zdecydowanie najgorszy. Chociaż każdy z nich to kawał gnoja.
Idę oglądać finał 6 sezonu.
Obejrzałam. Znowu zbieram szczękę z podłogi. Więc wirus się rozprzestrzeni. Teraz już wszyscy będą chorzy...A co z lekarstwem?
Noiret ma jednak jakieś uczucia. Nie był wstanie zastrzelić Ivana. Eva jest w końcu "wolna". Ojciec Marcosa umarł, jakoś tak mi się go szkoda zrobiło. A tak w ogóle to jakim cudem Camilo przeżył? Z takim oparzeniami? A Roque co się nagle taki odważny zrobił? Sumienie go ruszyło;/ Vicky mnie też zszokowała, jak wypaliła Elsie na lekcji,co tak naprawdę się dzieję w szkole.
No tak, będą się starali tych niezarazonych oddzielić od zarażonych, ale jak się domyślasz to raczej trudne zadanie. Lekarstwo tymczasowo jeszcze jest...
Mnie też było szkoda taty Marcosa, bo widać że się poprawił i pewnie nie byłby juz taką szuja. Camilo chyba gdzieś tam znalazł schronienie i teraz straszy taki poparzony, ale jego stan jest krytyczny.
Podobało mi się kiedy Vicky to powiedziała, najwyższy czas :)
No oddzielają tych zarażonych, ale jest ich coraz więcej...A lekarstwa się kończą;/ Ale znajdą je w podziemiach na pewno. Tylko pewnie to potrwa...
Co się dzieje z Ivanem????:((((
To bedzie najsmutniejszy watek :( bedziesz ryczec i ryczec przez Ivana w ostatnim sezonie.
Teraz już tym bardziej jej nie powie:( Rozmawiał Z Marią o jej rodzicach i powiedziała mu, że jej ojciec miał Alzheimera. I ze męczył się tylko na początku, jak jeszcze był świadomy, że coś się z nim dzieje. A później to już cierpiała tylko jej matka,która musiała go oglądać w takim stanie. I najgorsze było to, że ją zapomniał.Więc teraz to jej na pewno nie powie;( Ivan i Julia znowu się pokłócili:( Najpierw o to, że zapomniał że miał przyjść do niej, ale ją przeprosił i mu wybaczyła. Marcos w jakim szoku był, że Ivan ją przeprosił :D Ale za chwile znowu się pokłócili tym razem o łańcuszek, który Julia mu dała. Wszystko przez to choróbsko, bo zapomniał gdzie go zostawił. A Roque go ukradł, żeby przekupić strażnika. Całej piątce śni się jakiś koleś. który twierdzi, że wie kto zabił Carol. Najpierw przyśnił się tylko Marcosowi i powiedział, że jest Hectorem:O
Odkopują cały czas te lekarstwa. Ale zwalił się strop, czy coś tam i Hugo z Rebeca byli uwięzieni. Nawet przez moment wydawało mi się, że w Hugo obudziły się jakieś uczucia, ale to chyba tylko ściema. Mają coraz mniej lekarstw. Przyjechała jeszcze jakaś grupa ludzi z zewnątrz, która też jest zarażona.
No to juz wiesz o czym mówiłam odnośnie Julivana w ostatnim sezonie. Serce Ci pięknie kilka razy. Ja ciągle ryczalam na ich scenach.
A ten gość ze snów jest bardzo ważny :)
No bo oni teraz z tej szkoły zrobią miejsce kwarantanny, zobaczysz, wyniknie z tego niezły cyrk. Praktycznie ich odizoluja.
On z nią zerwał:((( Wiedziałam, że tak będzie :((( I jeszcze powiedział jej tyle przykrych rzeczy:((( ryczę;(((( Zachlapałam już cała klawiaturę:(((
Marcos i Roque poszli szukać w podziemiach tego miejsca z ich snu, gdzie był ten koleś. A czemu on powiedział, że jest Hectorem?
No dokładnie, nikt tam nie może wejść ani wyjść, masakra.