Nijakich chyba jest najwięcej to np Marta, raz coś jej się uda zagrać, raz nie, to raczej tło, Aśka, Sabina, Mikser, Jowita, Radzio, Artur ( choć ostatnio trochę lepiej było u niego z aktorstwem), Maryśka, no nie będę wymieniać w nieskończoność ;).

Drewna to na pewno Pniewski, większego nie widziało się nawet w lesie, Luiza się nie popisuje, może nie jest takim drewnem, co jest jakaś sztuczna i plastikowa, Mirek w sumie też nadal takie drewienko, Jeremi jest jakiś dziwny przed kamerą, tak raczej średnio lub kiepsko gra, poza tym ta jego wada wymowy psuje efekt dodatkowo, Błażej nie wyraża emocji, ale może ta postać po prostu jest tak słabo rozbudowana, nie ma za dobrych wątków żeby się wykazać, poza tym jest synem Grzegorza który też gra jak drewno i sztucznie :), ale jest ciekawą postacią, nie da się ukryć, Grażyna kiedyś lepiej grała teraz można powiedzieć jest między drewnem a nijaką.

Kto bryluje? Z stałej ekipy to chyba Karol, chociaż i on ma czasem wzloty i upadki. Czasem komuś uda się coś dobrze zagrać jak np Toli udało się zagrać dobrze wariatkę, Igor brylował to na pewno w swoim aktorstwie, chyba czarnym charakterom jest jakoś łatwiej, aczkolwiek było mało dobrych czarnych charakterów, Bartkowi też kilka scen udało się zagrać na poziomie, na pewno Marian jest wśród najlepszych, podoba mi się jego gra, w sumie jest bardzo naturalny, a i emocje umie dobrze zagrać. Sama nie wiem kto jeszcze, może sobie przypomnę :).

Pniewski jest straszny, ale dzieki temu ten jego Krystian jest taki przekonujacy... kto by lepeij zagral takiego zadufanego w sobie dupka :P
reszte raczej akceptuje - nie sa wybitni, ale pasuja do swoich rol. albo moze role dopasowaly sie do nich ;) Beata jest fajna. Filip tez. w sensie aktorstwa. swego czasu okropniastym drewnem byl Mikolaj Krawczyk.

rozbrajające jest to że często aktorzy zapytani o ich bohatera przekonują że jest to ktoś zupełnie inny niż on prywatnie,a potem większość oklepuje głównie podobne role.A tylko ci naprawdę dobrzy,grają przeciwstawne role.Pewnie jak skończy się PM,albo Pniewski w końcu odejdzie zaczną się zachwyty,Dzięki za Krystiana w PM,powodzenia,Pniewski nie grał Krystiana w PM,on się nim stał,a sam aktor nie powie że łatwo mu było bo grał właściwie samego siebie,tylko będzie przekonywał,że było trudno wcielić się w kogoś zupełnie innego niż on sam.

I oczywiście nawet tacy aktorzy jak Linda,Gajos,Fronczewski itd,tak dobrze i wiarygodnie jak Pniewski K.Domańskiego by nie zagrali.

Jak pisałem wcześniej zgadzam się że Domagała dobrze wypada w rolach komediowych,ale nie jest dla mnie dobrym aktorem,tylko dobrym aktorem komediowym,nie widzę zupełnie gościa w jakiś filmach sensacyjnych,dramatach itd.

Krawczyk to jest ciekawe,jaki miał być Paweł.Za Janickiego wydawał się bardziej sympatyczny,skromniejszy,bardziej wyluzowany,zabawniejszy,bardziej podchodził pod romantyka,a Krawczyk był przede wszystkim bardziej przekonujący jako twardziel,napinacz.

Można jego gburowatość i chłodność,tłumaczyć brakiem ciepła rodzinnego,ale z drugiej strony jak na kogoś z DD,wydawał się zbyt zarozumiały.

Kiedyś Płoszajski coś wspominał że prawie na początku nie dostał roli Pawła,analogicznie gdyby Krawczyk dostał rolę Artura to jakoś nie widzę go jako tego przebojowego,zabawnego,zdystansowanego....

jeżeli o mnie chodzi to kto czym mnie urzekł.

1.Artur-najbardziej za cynizm z początku,kawały,dobre akcje,charakter,aktor wydaje się odnajdywać głownie w rolach komediowych,ale jak miał bardziej poważne role w serialu dawał radę.
2.Karol-za to jak się wściekał na Igora,kawały,cyniczne teksty,dobra nawijka.
3.Grzegorz-za sztywniactwo które jest zabawne.
4.Igor-przede wszystkim teksty,cynizm do kwadratu.
5.Natan-czasami jego przesadne sztywniactwo aż bawiło.
6.Rysiek podobnie jak Grzesiek.
7.Seweryn,Marian kolejne zabawne chłopaki.
8.Filip kiedyś zabawny,teraz irytujący.

a tak ogólnie Aśka trochę zbyt schematyczna,Luiza zmanierowana,Jowita mam wrażenie że aktorka gra samą siebie,podobnie Henryk,Beata to kobieca wersja aktora co się Domagała nazywa znów zabawna,ale chyba po to ktoś skończył szkołę teatralną żeby umiał też zagrać coś innego niż komediowa postać,nawet jej sceny dramatyczne wychodzą komicznie.

Reszta się chyba nie wyróżnia no może jeszcze Paweł dobrze się napinał,całkiem jako twardziel dawał radę,Manuel świetnie się puszył jako dyskryminowany gej,Andrzej świetnie grał głupka.

ogolnie ekipa wadlewska lepiej gra i jest jakas. moze dlatego, ze i role maja bardziej charakterystyczne, a powiedzcie mi w jakiej scenie moze sie popisac taki powiedzmy Blazej? ;)

Błażej bardziej pojedyncze sceny,np rozstanie z Darią,jakieś akcje z siostrą czy łapanie się za głowę na pomysły Aśki,raczej nie ma jakiś topowych wątków,bo nawet jak uczestniczył w wątku Radka z Tedem,to był aktorem drugiego planu.

No dokładnie, Błażej nie ma się czym popisac. Nie ma ciekawych wątków, ale nawet jak ma jakieś wątki gdzie trzeba emocje pokazać, no to cóż, nie pokazuje :). Widocznie taki ma być. I to prawda, że wadlewscy aktorzy lepsi, a przynajmniej ciekawsze są tam postacie.

w Wadlewie dla mnie dwóch największych to Marian i Seweryn tacy Wadlewscy aktorscy Leo-Cristiano,a poza tym wiadomo swoje zrobią serialowy Roman,Łazanek,Norbert też pozytywnie,teraz bardzo na plus Olek,jakoś nigdy mi nie podchodził Wojtek,a reszta też bez zarzutów.

Taki w sumie paradoks,kiedyś wątki Wadlewskie wydawały się uzupełnieniem serialu a bardziej tam aktorzy się wyróżniają bo we Wrocku kto głównie Artur,Karol,Filip za drugim podejściem,Grzegorz i jego sztywniactwo i ktoś tam jeszcze się znajdzie...

gosc z familiady gra najlepiej