O tym że ostatnio sporo wątków jest tworzony na zasadzie wielkie nadzieje na super wątek i niewiele wynika,wątek urywany w trakcie,albo bohater coś zmienia na lepsze a w efekcie marzy żeby było jak dawniej bo te zmiany bokiem mu wychodzą,kilka przykładów:
1.Wątek poszukiwania Pawła,wielkie nadzieje efekt taki że wszyscy się cieszą że trójka bohaterów wróciła do domu,nikt potem nawet nie wspomina o Pawle tak jakby przestał się liczyć.Coś wedle zasady lepiej nie ryzykować życia dla ratowania innych,bo można tej osoby nie znależść a jeszcze samemu zginąć.
2.Wątki Harcerza,Jogina,Filipa pobalowali jakiś czas w serialu i nagle zniknęli.Pewnie o innych postaciach można byłoby podobnie napisać.
3.Wątek adoratorów Beaty ostatnio to 4 albo 5 licząc lub nie licząc Jogina,kilka randek i facet znika.
4.Wątek Andrzeja i Igora w sumie wielkie nadzieje efekt niewielki.
5.Wątek Romansu Sabiny obstawiam że Radek przy pierwszej okazji podwinie ogon do Jowity,Sabina zostanie na lodzie zacznie doceniać Natana pewnie do siebie wrócą,ewentualnie Natan będzie miał jeszcze romans z luizą lub inną laską.
6.Wątek Pożyczek niby ciekawy a efekt że mieszkańcy cieszą że Damian wyjechał jak widać można żyć bez pożyczonych pieniędzy,myślą sobie poco pożyczaliśmy pieniądze.
7.Wątki Aśki już po kilku odcinkach laska marzy żeby nie wylądować w łożku z szefem i trafić do paki za oszustwo czyli na zasadzie,lepiej mieć kiepską pracę niż problemy,jej romans pewnie podobnie będzie że lepiej być samemu niż z kłopotliwym facetem.
Takich wątków w tym stylu jest całe mnóstwo,mam wrażenie że to nie przypadek że właśnie takie motywy tworzą.
To prawda z tymi wątkami, zaczynają taki wątek a nie kończą albo robią beznadziejne zakończenie. Dialogi też są dużo gorsze niż kiedyś. Kiedyś te dialogi były normalne lub śmieszne, no nic jakiegoś bardzo ciekawego i inteligentnego bo w końcu na codzień ludzie też rzadko mówią coś bardzo mądrego i naukowego, raczej o normalnych, codziennych sprawach mówią, omawiają minione dni. Ale bez przesady. Czasami ludzie nie umieją się wysłowić albo zastanawiają się jak coś powiedzieć, jednak nie jąkają się w każdym zdaniu jak Radzio, nie mówią jak Beata tak zagmatwanie nie jak inni ludzie od a do z, tylko od z przez p do r i aż do d przez a i f, albo jak Maryśka jakby mówiła a nic nie mówi, tylko trzeba się zastanawiać o co jej biega, nie powie wprost, tylko owija w bawełnę, tak często też robią inni bohaterowie typu Melka i Plastek, Dominik i Mikser... A najbardziej Michał, ten to dopiero nie umie się wysłowić i trzeba parę minut poczekać aż wykrztusi z siebie wszystko co chce powiedzieć, a i tak się jąka. Naprawdę dialogi są wręcz fatalne, nie mówiąc już że za brakiem jakości, idzie też brak ilości, oni mówią mało a i tak bez sensu.
a jeśli chodzi o jąkanie to chyba połowa bohaterów nie umie się wysłowić w paczce należącej do Sabiny to chyba wszyscy a brylują wiadomo Radek,często jąka się Błażej,Mikser,Kaśka wiadomo dziewczyny trochę lepiej ale taka Daria i inne też często tak jakby każde wypowiedziane zdanie to nie lada sztuka.Ale w tym serialu brylują chyba właśnie Radek oraz Michał.Ten drugi to już wręcz wybitna jednostka w tej materii facet wykształcony,ma pewnie z 45 lat a nawet najprostszą kwestię wypowiada z trudem.
Nie wiem czy aktorzy są tak beznadziejni czy to ich monopol na przeciągnie odcinka zawsze kilka minut w odcinku wyłudzą na tym jąkaniu się.Mam wrażenie że takie dzieciaki jak Tomek,Maciek,Julka płynniej się wypowiadają od wielu serialowych gwiazdorów.
Czasami takie jąkanie może być nawet zabawne,ale notorycznie jest irytujące.Poza tym co innego jak taki Michał jąka się kiedy kręci w jakieś kwestii a jeśli jest kwestia żeby był stanowczy to jego jąkanie-litości.
Tak, to wszystko prawda. Kaśce to jąkanie czy to że czasem nie umie się wypowiedzieć pasuje bo ma być takim lekkim przygłupem, ale ogólnie jego najlepiej lubię bo to taki zabawny gość. Wydaje mi się że normalnie też jest przesympatyczny i można z nim i wypić i powygłupiać się i zawsze rozśmieszy. Ale już inne jąkające się postacie? Jeszcze że Beata również mówi bez ładu i składu, można zrozumiec bo ma być zakręcona ale Michał, Maryśka, prawie cała paczka Sabiny- najbardziej Radzio, jedynie Aśka i Jowita umieją się wysłowić, ale one to znowu z tych wrednych i pomiatających innymi, a tak to właściwie większość postaci jąka się lub nie umie dobrze wysłowić? To już przesada i nie jest śmieszne, a irytujące. I to chyba prawda że dzieci lepiej mówią od dorosłych, ale rzadko mówią lub cicho ( jedynie Tomek to aż za dużo i zbyt się wymądrza, ale są gorsze postacie do zniesienia).
Wątki to już kompletne dno, bo w tym momencie mało jest do oglądania. Póki co nie ma ciekawych, kryminalnych wątków, ani ciekawych, intrygujących postaci czy to czarnych charakterów czy to dobrych ludzi. Wątki miłosne też bez polotu, jakichś romansów nie ma za dużo- jedynie Artura i coś tam Bartek próbował z kimś się umawiać i romans Sabiny z Radkiem ale już teraz jest związek, też nie na długo bo w końcu Jowita wróci. A tak to posucha w tych wątkach. Niektóre zaczęte- końca nie widać jak wątek partyjny- ile można już o tej polityce ( ciekawsze było jak Emilia kiedyś tam miała romans z politykiem- to było interesujące), niektóre wątki już skończone a szkoda ( wątek z Andrzejem i Igorem oraz wadlewskimi pożyczkami) i tak naprawdę teraz w Wadlewie jest nuda i jedyne co mogą wymyślić to romans Kazanowej z Sewerynem- nie mówiąc że jest on z Makowską którą ufo porwało ?
nie wiem,może w serialach obyczajowych to jest norma może ktoś kto ogląda inne obyczajowe się wypowie jak to wygląda,taka może dewiza że połowa bohaterów ma się jąkać i męczyć każdą kwestię.Czasami pozytywnie odbierałem jąkanie się Natana bo kiedy facet robił za nudziarza i sztywniaka takie przeciąganie kwestii dodawało kolorytu.Sceny jak bohater np mówi swojej kobiecie o zdradzie też,czy że stało się coś złego.
Nawet już jakiś czas temu zastanawiałem się co takiego nie podoba mi się np serialowym Błażejowi czy Mikserze których postacie z natury nie są irytujące właśnie to ciągłe kłopoty z wysławianiem się.Nawet Karol ostatnio męczy swoje kwestie,Bartek notorycznie.
Chyba gdyby zrobić listę tych którzy płynie je wypowiadają byłoby kilku bohaterów może Artur jako tako,Kinga,Marek,Norbert czy ostatnio Andrzej,Igor.
Grzegorz przynajmniej jest zabawny z tym jąkaniem.
z Kaśką jest ten ubaw że nawet serialowi kumple uważają go za głupka,ta Kasia to pierwsza od dawna postać która traktuje go normalnie,już to że zamiast Kaśka debilu,albo Kaśka mówi do niego Henryku jest tego dowodem.
Do tej listy dodałbym jeszcze dwie naczelne wyszczekane "suki" czyli Aska i Jowita (te określenia przed ich imionami nie miały na celu ich obrazy a jedynie maja dodać dramaturgii i uwydatnic pewne atuty obu Pan)