Kordek to naprawdę fajny aktor. Szkoda, że prawdopodobnie będzie w serialu tylko na chwilę i że dali mu taki przewidywalny wątek. Lepiej by było, gdyby się okazało, że ten szef Aśki jednak jest spoko i że ona myli się co do jego intencji.
W ogóle ja bym go widział w roli jakiegoś nowego czarnego charakteru, ale takiego inteligentnego, sprytnego, przebiegłego rywala dla Karola albo Artura na polu biznesowym. ;) Firma Kordka i firma Artura albo firma Karola mogłyby ze sobą konkurować.
Kolejny wątek co czuje się niedosyt i to duży.Można było się fajnie pobawić tym wątkiem,przecież poza tym że szef miał na Aśkę haka nic złego nie robił.Owszem podejrzane było to że od razu,szukał dyktafonu bo przecież gdyby nie miał złych zamiarów to po co.Ale Kordek potrafił stopować i podgrzewać atmosferę jak ostatnio choćby Igor czy Andrzej.Sprawiał czasami wrażenie miłego faceta,o gołębim sercu,bo przecież formalnie dał szanse oszustce,nie dobierał się do niej itd.A momentami gościa który może jej narobić kłopotów.
Na pewno ten wątek mógłby spokojnie być rozpisany na przynajmniej dodatkowo 50 odcinków że widz nie wie czy ostatecznie Szef Aśki to w gruncie rzeczy poczciwy chłop który daje szanse mało wykształconym dziewczynom,poza tym przecież taka asystentka jak pracowita,obowiązkowa to pewnie nawet bez wykształcenia sobie poradzi.Albo cyniczny drań w stylu Igora,który ma piłkę przy nodze i jego ofiara jest na jego łasce.
Twórcy jak zwykłe sensownemu aktorowi dają ogony,a niemal ciepłą posadę tym którzy od dawna grają padakę.