I co? Nagle Melka taka grzeczna, siedzi normalnie ubrana bez diabolicznego makijażu i się uczy?! Prąd ją kopnął, że się jej tak w 5 minut odmieniło?
też sie nad tym zastanawiałam xD przecież to nie mozliwe...młodzież sie tak szybko nie zmienia w parę dni, żałosne to xD
ona nie byla zbuntowana jak to sie mowi sztuka dla sztuki, ale miala powody, a Marysia dobrze ja traktuje i dala szanse po takim numerze po jakim wiekszosc ludzi by ja pogonila wiec dziewczyna docenila to. akurat ja to lykam
Zgadzam się. Zwłaszcza, że np. Aleks jest średnio miły dla niej i już nie jest dla niego taka dobra. W głębi serca potrzebuje rodzinnego ciepła.
Ja Aleksa popieram w 100% na takie bachory potrzeba twardej ręki. A Marysia matka Teresa ciągle daje komuś kolejne szansy , a SZKODA, ŻE PAWŁOWI NIE DAŁA I SPIER**** DO BERLINA JEB** PIZ*** !!!!!!!!!
Btw. dlaczego to Majka miała dawać Pawłowi drugą szansę? :D Przecież wtedy to bardziej Paweł dał jej drugą szansę :D