jest zwykłą gówniarą,ta zła.Ewa ta dobra,jak to łatwo stać się super rodzicem,Michał też zimny drań bo nie pieści się z synem.Podoba mi się że dziewczyna ma charakter,nie to co jej dupowata mamuśka Maryśka.
tego jej odmowic nie mozna. zreszta lubie te postac i aktorka niezle sie sprawdza w roli
mnie bardzo zaimponowała jak nawtykała Ewie,mało która dziewczyna potrafiła by tak do matki chłopaka.A ta jak równy z równym,Maryśce powinno być głupio,że ta się jąka na widok Ewy,a jej podopieczna w wielkim stylu wysłała ją z kwitkiem do domu.Zresztą Melka bardziej walczy o jej związek z Michałem,niż ona sama.
wczesniej juz pokazala charakter nie raz. i na szczescie jest dosc rowna postacia. Marycha zreszta tez. ale niektorym zmieniaja charakter jak Sabinie. na poczatku byla jakas pozniej zrobili z niej idiotke i teraz znowu jest jakas.
Sabina najpierw była twarda,potem trochę spuściła z tonu,w czasach Igora totalna dupa wołowa,a po więzieniu trochę odzyskała charyzmy.Teraz znów nie wie czego chce,raz jakby kochała Radka a raz Natana,pewnie niedługo powie że kocha obu.
Oczywiście chyba planuje zepsuć postać Dominika sądząc że w kolejnym odcinku pewnie przyjdzie wyrywać Melkę.Raz że mimo wszystko Krystian to jego kumpel,a dwa że przecież tak walczył o Patrycję a teraz co wyrywa inną.Bezsensu no chyba że tylko ją podpuszcza,żeby ta się przyznała że dalej kocha Krystiana wydaje mi się że to drugie.
Ten Dominik to jednak podpucha,faktycznie wyszło to żenujące,najlepszy kumpel jej chłopaka przychodzi bez przekonania ją podrywać,a nawet nie wie co się w niej mu podoba.Krystian mógł się chociaż lepiej schować,albo nie jechać na to spotkanie,Melka też takimi tekstami daje mu nadzieje.Raz jakby nie chciała mieć niż z nim wspólnego innym razem że gdyby poprawił swoje zachowanie to byłoby ok.
Melce właśnie oto chodzi, żeby Krystianek zachowywał się jak dorosły, a nie jak rozkapryszony gówniarz
Jak dla mnie Melka sama nie wie czego chce. Raz jej zachowanie Krystiana pasuje, raz nie. I mogliby jej fryzure poprawic bo wyglada brzydko
tak to prawda Melka raz wyrzuca go jak Kinga Jarka czyli natręta z którym nic ją nie łączyło,a innym razem szaleje jak Julia za Romeo.W ostatnich odcinku jak zwykle przychodzi popisywać się jak mam go bardzo w dupie,a za chwilę stoi pod drzwiami i nasłuchuje.Wymieszanie dwóch przeciwstawnych zachowań.
To się Melka doigrała bomba w pysk od mamusi,szkoda że jej nikt za to że syna miała całe życie w dupie w gębę nie dał.Czyli Melka poskakała ale jak zwykle skończyło się ten starszy to zawsze ten lepszy co wszystko może mamuśka dała jej w gębę to mogła się tylko zakrywać.
Nie chce bronic Melki bo w tym pseudo związku nie wiem kto głupszy ale za co Melka dostała po twarzy od wyrodnej matki która wróciła do Wrocka tylko po spadek to ja nie wiem,co Melka miała robic,byc w związku z dzieciakiem na siłe...a moze z litosci,Szkoda że Ewcia nie wie co kilka miesięcy temu zrobił Krystian córce Marysi...temu to sie należał mocny cios w ten głupi pusty łeb!,Majka powinna to przypomniec Ewie.....tzn,..scenarzysci
Ewa udowodniła że jest zakłamana do szpiku kości,poza tym to Melka uratowała tego dupka przed więzieniem,przecież jak Dragon po wyjściu z więzienia doda dwa do dwóch to wyjdzie mu cztery,a to cztery to Melka i to do niej będzie pałał żądzą zemsty.Ale co ciekawe,najbardziej dostało się nie Melce a Michałowi,a ten nie wiem w czym zawinił,no chyba że Ewie chodziło że syna na debila wychował.
Melka to przynajmniej można powiedzieć go zlewała,i to przez nią chciał się zabić.
W sumie to dobrze, że Michał Krystiana tylko na takiego debila wychował bo gdyby wychowaniem się zajmowała matka to trudno sobie wyobrazić co by z niego wyszło XD
że wychowywany przez Ewę byłby jeszcze większym durniem?Coś w tym jest bo przecież jak chciał odzyskać Melkę to właśnie rady ojca mu pomogły,tylko że sam to zepsuł przez swoją zazdrość.
Po tym odcinku coraz bardziej dochodzę do wniosku że Melka też ma coś z głową pasuje do siebie z Krystianem.Wpieprzyła się cichaczem na salę,krzyczy na Krystiana popycha pielęgniarkę.Na dodatek już wcześniej raz z agresją reagowała na jego widok,by za chwilę szaleć z miłości do niego.Ona udaje taką dojrzałą,a też widać że ma problemy emocjonalne.Może i ma jakiś plan na życie,umie zająć się Julią czy na kwadracie u Maryśki ogarnąć,ale w związku to tragedia.