4,6 35 tys. ocen
4,6 10 1 34588
1,0 2 krytyków
Pierwsza miłość
powrót do forum serialu Pierwsza miłość

jest taka ... naiwna. jak z jakiejs uroczej powiesci dla mlodziezy. te teksty o polowkach jablek i wzajemne ciagle ratowanie sobie zycia :D to juz wole milosc Radka i Jowity

marajka

No w sumie . Chociaż obie te miłości są beznadziejne i mdłe. I właśnie gdyby nie te wątki kryminalne towarzyszące tym dwóm związkom, to byłaby tragedia :). Chociaż może i fakt że już związek Jowity i Radka lepszy. Tak jak i Maryśka z Michałem też mdło i tylko jak się kłócą to coś się dzieje w tym związku ale zaraz się rozstają :P. W sumie najlepsze i tak są miłości Norberta i Pauliny oraz Kingi z Arturem. O Olku i Wiki nie mam póki co zdania, jeszcze za krótko trwa, Malwina i Wojtek to w sumie taki romans, Emilia z Bartkiem jakoś tak bez polotu, Asia z Tymkiem jeszcze tez nie wiadomo, ale na razie nie jest źle, nawet dość ciekawy wątek, Błażej z Darią to na początku było ok, ale szybko zamieniło sie w nudę.

Z tych związków między starszymi ludźmi to chyba Mariana i Anny jest najlepszy :).

użytkownik usunięty
maria_88_3

co zabawne,większość związków wzbudza kontrowersje.Emilia i Bartek wielka miłość,a ona przez wiele lat traktowała go jak przyjaciela,albo nawet przyjaciela ukochanego.Kinga i Artur wiele lat bardziej przyjazń.Nawet wielka miłość Radek i Jowita to też przecież on najpierw raczej miał ją gdzieś,ten ich seks to bardziej błąd z jego strony,potem jej nie było,jakiś romans,a dopiero po kilku latach wielka miłość.

I tak większość par,więc kto zostaje Maryśka i Michał,oni byli wolni,więc ok,Ania i Mario to samo,ona miała chłopaka,ale przecież i tak nawet się nie pojawił,więc czysto,i może ktoś tam się znajdzie.

a pomijając te kwestię dobrze ogląda się Kinię-Dona,Paula-Norbi,Ania-Mario,Wiki-Olo,Grześ-Grażyna i chyba tyle może jeszcze Karolina-Seweryn jako tako,gdyby nie jej teksty o grzechu...

Może Melka i Paweł że tak słabo razem wyglądają to celowy zabieg dzielnych scenarzystów,on najpierw myślałem że to taki zwykły przeciętny chłop np po technikum coś jak pierwowzór,a ona każdy wie,no i że problem będzie bo nie są że z innych światów,tylko np pociski Krystiana,a tutaj okazuje się że on nie tylko minimalnie starszy od niej,bo pierwowzór był chyba rok,czy góra dwa starszy od ukochanej,myślałem że ten też ma góra 21 lat,a on jest już z 7 lat starszy,i po studiach.

Może tak być że chcą pokazać że Melka i Paweł niby wielka miłość a on ma więcej tematów z Sabiną która jest w podobnym wieku co on,a ona z Krystianem,w końcu na siłę chcą zrobić z nich przyjaciół.Związek Melki i Pawła to głównie seks,rozmowy o niczym,piękne deklaracje.Nawet jestem zdziwiony,bo z Krystianem to oni raczej nie pokazywali że Melka jest tak spragniona seksu,bardziej jakieś przytulanie,całowanie a tutaj każda okazja jest dobra.z Krystianem seks to miałobyć takie przypieczętowanie,a tutaj danie główne.

Nie zdziwię się jak jeszcze odstawią jakieś akcje że dla Pawła Melka to prostaczka a Paweł dla Melki to zarozumiały buc,który nie akceptuje jej takiej jaką jest.

ocenił(a) serial na 4

Melka kojarzy mi sie czasami z taka prostaczka ;)

użytkownik usunięty
marajka

z jednej strony wszyscy ją chwalą że Melka jest taka inteligentna a w fabule zupełnie się tego nie czuje,od kiedy poznała Pawła,to mam wrażenie że jeszcze bardziej niż wcześniej chcą pokazać jak ona nie ma taktu i jakiegoś wyczucia co wypada a co nie,choćbym nie wiem jak był spragniony seksu z dziewczyną,to nie wpadłbym na to żeby zaczął ją obłapiać w mieszkaniu osoby której tej dziewczynie robi łaskę i to w jej obecności,podobnie jak ta laska nie czuje,że nie wypada tak trzymać z Krystianem nie dość że były to jeszcze tyle problemów z nim były.

I to chwalenie wręcz Maryśce że czytała jej pamiętnik,albo opowiadanie o tym Pawłowi i Michałowi,ta dziewczyna jest coraz bardziej żenująca.Kiedyś miała przynajmniej charakter,a teraz bardziej tupet.

użytkownik usunięty
marajka

właśnie to jest irytujące w tym serialu,że wpadają z skrajności w skrajność,nie mogą pokazać,że Melka owszem słabo się uczy,że raczej nie ma jakiegoś zainteresowania ani naukami humanistycznymi ani ścisłymi,ale z drugiej strony,poza tym że do jakiś głębszych rozwazań z takim myślicielem jak Paweł się nie nadaje,mogliby pokazać że dziewczyna woli się nie odzywać niż gadać co jej ślina na język przyniesie.

Stara się być miła,kulturalna,nauczyć ją taktu,manier i nawet jej facet jakby ktoś nalewał z niego,że powinien sobie poszukać kogoś na wyższym poziomie,słuchaj ona głupot nie robi,jak na czymś się nie zna to się nie odzywa,zdaje sobie sprawę że swoich słabości,więc w czym rzecz.

a na bank,jak tylko Paweł jej coś zacznie wypominać,będzie obraża majestatu,jaki to bee,a K ją tak rozumie i nigdy by tak nie powiedział.

To mi się właśnie w niektórych parach,gdzie są z dwóch różnych światów podoba że jeśli on lub ona są na niższym poziomie od partnera,to starają się te inne cechy wykorzystać jak najbardziej się da,sam tak mam że jeśli widzę że ktoś sobie w czymś nie radzi,to zupełnie go inaczej odbieram jak ma pokorę czy skromność.

Melka to prawda, nie umie się zachować. I jak z tym pamiętnikiem. Raczej nikt by się nie przyznawał że czytał cudzy pamiętnik. Nie mówiąc już o przychodzeniu kiedy chce do Sabiny i obłapianiu przy niej Pawła, a jak już jest na mieście, to nawet nie przywita się z Sabiną ani ona ani on. No i te kontakty z Krystianem by sobie darowała, po tych jazdach co odstawiał. Ale chyba widzi, że Krystian jednak reprezentuje podobny poziom do niej. A Paweł jest na wyższym. Ale to tak jak było z Pawłem i Maryśką. Ona studentka medycyny, miała rodzinę, kujonka, dobrze wychowana, a on z domu dziecka, po szkole średniej, nie chciał uczyć się dalej i czasem zachowywał się nie tak jak trzeba ( Krawczyk bo Janicki był właśnie skromniejszy i nie taki prymitywny :P). Ale tak w sumie się dopasowali, bo Paweł był mięśniami a Maryśka mózgiem. :P. Teraz to właśnie Maryśka jakoś upadła w poziomie, bo zachowuje się jak gówniara, a powiedzmy Michał jest na trochę wyższym poziomie, jednak czasem też dużo mu brakuje :).

A jeżeli chodzi o Melkę i Pawła. No to właśnie odwrotna sytuacja niż pierwowzoru, bo Paweł i Melka oboje nie mają rodziny, ale Melka nawet maturę zawaliła, a Paweł po studiach, ambitny i lubiący się uczyć i czytać, a Melka nie. Więc Paweł jest mózgiem, ale i też mięśniami :P. Owszem Melka też umie się obronić, nie jest jak Majka, ma charakter, wiec można powiedzieć że jest pół mięśniami :P, ale skoro i tak Paweł w walce jako facet jest lepszy, jest też mózgiem w związku, to co może Melka zaoferować? Paweł ma też lepszy charakter od niej i mimo że to ona miała charakter, to jej jakoś znikł :P, teraz nie umie nawet wygarnąć Krystianowi, a Paweł i owszem i teksty ma dobre do niego.

Majka i Paweł mimo że różni byli, jednak mieli o czym ze sobą porozmawiać, czasem się kłócili ale nie często, czasem był i seks, bo to jasne jest ale pokazywali raczej między nimi zwykłą chemię i spędzanie ze sobą czasu. Majka przy nim stała się bardziej charakterna, a on mniej prostacki.

Przy Pawle i Melce to ciekawe co będzie dalej. Ale wolę Tymka i Aśkę, bo oni to są przeciwieństwami, ona taka szczera, bezpośrednia, gadatliwa, no i niezbyt mądra, on może nie jakiś inteligent ale ma swoją pasję i wie co chce robić, ale raczej nieśmiały i małomówny, ale wielkich głupot nie palnie i może Aśkę przyhamować :). Więc się uzupełniają, i ona może go trochę zmienić i on ją. Oboje mają przecież odmienne cechy charakteru ale przydatne, bo nawet taka Aśka zalety ma. A Melka no cóż, miała zalety ale jakoś poszły w las. Zrobiła się za dużą idealistką po świętej Maryśce druga w kolejce. Aż niedobrze się robi :P.

ocenił(a) serial na 4
maria_88_3

ja na to nie patrze w ten sposob, ze ktos jest mozgiem a ktos miesniami. jak jest miedzy ludzmi to "cos" to najwazniejsze. ale ta relacja a zwlaszcza dialogi pomiedzy Melka a Pawlem sa tak slabo rozpisane jakby ktos to robil na kolanie i zamiast dialogow jakies puste frazesy rodem z ckliwego romansu. nie wiem jak to ujac... mialo byc mega romantycznie, ale ktos poszedl na latwizne. nie mowie, ze relacja Radek Jowita jest lepsza, ale pomiedzy nimi iskrzy i czlowiekowi nie chce sie wymiotowac od cukru ;) a postac Melki jest lekko "zulkowata" - sposob poruszania sie, ubierania, glos i to co mowi. no i to co wspomnieliscie - wpada do Sabiny i zaczyna od macania chlopaka ;/

marajka

To prawda, za bardzo przesłodzone i ckliwe są ich dialogi że aż nie chce się słuchać, bo człowiekowi cukier skacze i można się przesłodzić. I z Radkiem i Jowitą też masz racje, oni są bardziej tacy "ludzcy" mają normalniejsze, bardziej życiowe mimo wszystko problemy, nie są przesłodzeni, bo ich dialogi są normalniejsze i między nimi iskrzy, tego nie można im odmówić :).

użytkownik usunięty
maria_88_3

ale często jest tak że jak kobieta zwiąże się z facetem którego znała już z czasów poprzedniego związku,nasuwa się pytanie czy ona już w trakcie tamtego związku nie chciała z nim być i z facetami podobnie.

Melka chyba jak wjeżdża na Sabiny chatę to nawet nie puka nie dzwoni dzwonkiem tylko łapie za klamkę.

Zawsze można to trochę że Melka nie ma wiele do zaoferowania Pawłowi i seksem chce to zatuszować,od rozmowy ma Sabinę a Melkę od seksu.Nieraz sie z facetów ludzie śmieją że jest z nią bo jest dobra w łóżku,w druga stronę tak samo.

Maryśka i Paweł mieli łatwiej bo jednak byli parą prywatnie a on chyba ją utrzymywał,a ona za to miała chyba większe powodzenie od niego,on też był rozchwytywany,ale ona jeszcze bardziej.

Maryśka chyba nawet coś mówiła że woli go od tych nudnych kolegów na roku,że jest taką jej miłą odskocznią.

ocenił(a) serial na 4
maria_88_3

za to Tymek i Aska o dziwo mi sie podobaja

marajka

No ta para jest spoko :)

Tak, masz rację, to nie powiedziałam że te związki które wybrałam na lepsze, są idealne, bo były tam zdrady, kłótnie, rozstania itd ale miło się patrzy na kilka par i widać że są dla siebie stworzeni, czasem czuć miedzy nimi chemię, jest fajnie na nich popatrzeć nawet jak nic nie robią albo codzienne czynności, w dodatku taki Kinga i Artur mają wiele wspomnień, to prawda że głównie byli przyjaciółmi albo schodzili się i rozchodzili ale pierwsza miłość jednak :P.

użytkownik usunięty
maria_88_3

z Bartkiem i Emilią żenujące było jak Bartek po zdradzie,coś głosem jakby chciał powiedzieć dwa dni nic nie jadłem jestem taki głodny,chciałbym w końcu coś zjeść.Mówi chce być wreszcie szczęśliwy.A z żoną to co za bezczelność,przecież wręcz to on zaczął coś robić w kierunku,był zazdrosny o Kamila.A to co próbował się wybielić,że Emilia go żle traktowała,to wielu facetów,ma podobny problem że są trochę pod pantoflem partnerki,że jakby dają trochę więcej żonie...I nie szukają wybielenia że dlatego zdradzili,zostawili.