bardziej żenujące są okoliczności,taki zakochany w Beacie,zmieniał swoje życie dla niej,słuchał z pokorą docinek jaka to ona zwyczajna,ostatnio za fotki wielce przepraszał,i te bzdury o romansie,a teraz co w tango.Kolejny po Kaśce co zdradza bez powodu,chyba nikt z trójki Beata,Lew,Róża nie jest specjalnie urodziwy,ta ostatnia taka sobie,ani jakaś brzydka ani ładna.Głos ma raczej niespecjalny.

tak to prawda. fakt jest faktem, ze faceci czesto zdradzaja byle zdradzic i niekoniecznie z modelkami wiec zyciowo , ale ona jest taka toporna i srednio uwodzicielska

myślę że ona z charakteru ma pasować do Lwa z początku,czyli taki bucowaty jak zrobił Beacie awanturę.Wiadomo zdrada jest zdradą,ale jeśli przynajmniej facet zostawia np dla sensownej kobiety taką idiotkę jak Aśką,albo wredną laskę jak Jowita to zawsze można powiedzieć dobra-zmiana.Ale jeżeli zdradza dla gorszej,albo nawet na podobnym poziomie to krytyka jest większa.

Istotne jest też że jednak powszechnie jak zdradza młody chłopak góra 25 lat,albo mniej bez żony,dzieci,zwykłą dziewczynę to też negatywnie,ale Lew już nie jest taki młody pewnie z 35-40 lat,więc trochę powiedzieć gówniarski wybryk,młode to głupie.

Choć raczej jest tak że nawet jak 50 letni facet poderwie młodą,atrakcyjną mało kto powie jak to zrobiłeś,taka laska tylko będą gadać że mu odwaliło,bo zostawił żonę w swoim wieku.Zdrada zawsze jest negatywnie obierana.

zastanawiałem się nieraz,czemu częściej faceci zdradzają i są bardziej podejrzani o zdradę od kobiet.wydaje mi się że główne powody to,faceci chyba mają jednak większy popęd seksualny,mają syndrom zdobywcy,myśliwego,są przynajmniej w tych sprawach silniejsi psychicznie tzn porażki łóżkowe jakby łatwiej znoszą,no i opinia publiczna facet jak pójdzie w tango z dziewczyną którą dopiero poznał jest mniej krytykowany niż kobieta która pójdzie z facetem w tango.

Też tego nie rozumiem. Dlaczego Lew akurat nie umiał się oprzeć tej blondynie. Prawda jest taka, że rzeczywiście facet jak chce zdradzić to zdradzi i z byle paszczurem a zwłaszcza po alko. Tyle że Lew nie wydaje się takim chętnym na zdrady jak np Filip, który wszystko by zaliczał po kolei, bez żadnych granic moralnych. Lew mimo że aktor, w dodatku stale zaczepiany przez małolaty i inne takie, więc pokus ma więcej ( przeciętny facet raczej musiałby się bardziej postarać by zdobyć kobietę i zaciągnąć do łóżka, i raczej to on by musiał podrywać a nie byłby podrywany). No i właśnie facet to zdobywca, tylko że często jest tak, że właśnie to faceci są podrywani i uwodzeni ( raczej w przypadku Lwa to Róża go zarywa, w przypadku Artura to też raczej Tola, co nie usprawiedliwiam, że tak szybko ulegli :P), więc to w sumie oni są tą zwierzyną a nie myśliwym :P. Widocznie właśnie im tego brakowało, kobiety która wie czego chce i dostaje czego chce i ona bierze sprawy w swoje ręce :). Nie mniej Beata jest ciekawszą postacią i osobowością i już z urody lepsza niż Róża, oraz fakt że za szybko Lew ulegnie. No i czemu ciągle muszą być jakieś zdrady :P.

Co do popędu seksualnego Daniel, to też różnie bywa, ogólnie się przyjęło że facet ma większy, ale ja mam dużo przykładów i siebie też że jednak często to kobiety mają większy :). Tak naprawdę to często nie jest nawet wiadomo do końca dlaczego ktoś zdradził. Ok, np czasami faktycznie kobieta jest tak nie do wytrzymania, że szuka się pocieszenia, ale nie lepiej po prostu się rozstać? I szukać szczęścia gdzie indziej? A jeśli kobieta jest świetna i z wyglądu też, to lepiej doceniać i jakoś próbować podgrzać atmosferę. A tym bardziej nie kumam gdy ktoś zdradza mając seks codziennie, a nawet kilka razy dziennie :P, więc tego mu nie brakuje, kobieta też fajna. No ale jak ktoś chce nowych przygód to już się nie poradzi, ale później będzie żałować, że stracił fajną kobietę, a jej adoratorów nie zabraknie :P.

A czemu zdradziła Kasia? I czemu tak szybko mimo że przy Kaśce opierała się dużo dłużej? No cóż. Akurat Filip to zupełne przeciwieństwo Henryka. To zdobywca, maczo, on po prostu jest z tych którzy biorą i się nie przejmują :). Henio za bardzo się cackał :P. Jednak nie usprawiedliwiam Kasi, ponieważ Filip mimo że zdobywca i z niewiadomych powodów pożądany przez kobiety ( tak jak Artur w młodości), to jednak bez pracy, bez ambicji, perspektyw i też nie było widać żeby znał super sztuczki na uwodzenie. Poza tym jednak Henryk wszystko dla Kasi by dał i chociaż ma pracę. No ale cóż. Po prostu pożądanie było silniejsze. Bo jednak szybciej mimo wszystko mogę zrozumieć że Kasia bardziej pożądała Filipa niż Henryka. Jednak że Filipa kochała? To nie uwierzę :).

oczywiście że są kobiety co mają większy popęd seksualny od facetów,wręcz że to ona się dopomina.Jednakże przyjęło się chyba że facetowi łatwiej się przyznać że lubi,pewnie gdyby była trochę zboczona ankieta i pytaliby się par,kto z was jest bardziej za,to możliwe że w części związku gdzie kobieta jest bardziej za,facet twierdziłby że on bo to chyba tak ładniej brzmi.

Myślę że człowiek zmęczony,zajęty ma mniejszy popęd seksualny niż znudzony i wypoczęty,to jest chyba powód seksu wielokrotnego K i F,on przynajmniej być może długo nie miał,bo teoretycznie mógł nie mieć partnerki ze dwa lata jak nie było go w serialu,a ona znudzona,dwa myślę że ma zbyt wysokie EGO,na Henryka.

On co nawet u kumpli jest dość nisko w hierarchii,często nie traktują go poważnie nikt nawet normalnie po imieniu mu nie mówi,facet nie ma jakiś ambicji,praca w barze mu wystarcza,a ona nawet nie kryła że gardzi byle jaką pracą,i wystarczyło że Filip raz błysnął przy jej ojcu i już jej się wydawało że zaraz będzie pchnął się w górę.

Jej postawa nawet jak przyszła niby się dogadać,to "myślałam że nawet F jest ciut lepszy niż ty",ale nawet on nie potrafi takiego cieniasa jak ty przeskoczyć",aktualnie ty lepszy niż nikt,ale mam nadzieję że niedługo pojawi się ktoś lepszy"

Takie związki że facet robi wszystko żeby kobieta chciała z nim być nie mają sensu,co innego jeśli obydwojgu zależy.

z Lwem pewnie to że musi być miły dla Róży bo ona mu pomoże w karierze.