Nie przeglądałam wszystkich tematów, wiec może ten temat był już poruszany.
Nie jest przypadkiem tak, że ci ludzi znikneli bo byli nie wygodni dla innych. Na przykład: niemowlę w samochodzie,
przeszkadzało płaczem mamie w rozmowie telefonicznej. Rodzina Nory, też akurat miała ważną rozmowę o pracę a
rodzina jej przeszkodziła. Nienarodzone dziecko głównej bohaterki, było dla niej przeszkodą bo nie przyznała się o ciąży
mężowi. Kobieta z którą zdradzał żonę policjant (wybaczcie brak imion, wyleciały mi z głowy), jak w którymś odcinku
przyznał, wolałby żeby to nie miało miejsca.
Chodzi o to, że ludzi pomyśleli wtedy żeby dane osoby zniknęły, żeby nie sprawiały im problemów i kłopotów i one znikły.