Jest tu ktos kto również mimo wszystko polubil Sebastiana ? Ukazywany byl tez od tej strony bezbronnego, wrażliwego chlopaka i nie moglam przstac go żałować mimo wszystkiego co zrobil
W ogóle nie było mi go żal, młody narkoman, którego wcześniej powinno się izolować od społeczeństwa a zająć powinni się nim profesjonalni psychiatrzy.
Najchętniej też pewnie byś się nim zaopiekowała. Pewnie wszystkie bezdomne psy zbierasz. I sama stajesz się ofiarą.
Nie znasz mnie więc nie nazywaj mnie ofiarą. Po prostu dla mnie świat nie jest czarno - biały. Niektórych może to przekazać, ale to ich problem, nie mój.
To, że ktoś jest wrażliwy i potrafi dostrzec inną stronę, wejść w buty drugiej osoby nie znaczy, że jest ofiarą. Tobie jednak najwyraźniej takiej wrażliwości brakuje. Ludzie często robią złe rzeczy, bo nie radzą sobie z tym czy z tamtym i np. chcą na siebie zwrócić uwagę, albo zagłuszyć trudne emocje. Prawdopodobnie tak było z Sebastianem. Brakowało mu matki, podejrzewał własnego ojca o najgorsze, z drugiej strony miał poczucie, że w ogóle tego ojca nie obchodzi. Prawdopodobnie był też w cieniu brata, który się świetnie uczył, studiował w USA.
A w czym zauważyłaś tę jego wrażliwość? W tym, że pił, ćpał i imprezował? Czy może w tym, że jeździł sportowym samochodem? Mam wrażenie, że chcesz w nim widzieć wrażliwego poszkodowanego chłopca, tymczasem on był zjebem, którego własny ojciec (też zjeb) odrzucił, bo nie miał już do niego cierpliwości i pomysłów, co z nim zrobić. Ten chłopak nie miał żadnych właściwości. Stereotypowy, płaski bohater z rozbitej rodziny.
Po czym stwierdzasz, że zgwałcił ją analnie? To, że odwrócił ją tyłem raczej o tym nie przesądza. Aczkolwiek to taka dygresja, bo ta scena strasznie mną wstrząsnęła i nie uważam, żeby taki człowiek zasługiwał na sympatię, także to akurat nic nie zmienia.
[SPOILER] Nie, nie polubiłam go ani trochę, jednak mimo wszystko wzbudził we mnie jakieś współczucie. Nie rozumiem jak można go jako postać polubić, natomiast cała jego historia, kwestia bezdusznego ojca, narkotyków, braku jakiejkolwiek więzi rodzicielskiej czy uwagi, jest jak najbardziej smutna. Smutne i potworne jest również to, co robił swojej dziewczynie i to do jakich zbrodni się posunął, dlatego nie ma go co wybielać i robić z niego skrzywdzonego niewiniątka. Tak jak ktoś wcześniej napisał- ktoś taki jak on powinien otrzymać pomoc psychiatryczną, zostać poddany terapii i resocjalizacji. Żaden związek i żadna miłość by mu nie pomogła. Nazywanie go bezbronnym jest przesadą- to po prostu człowiek głęboko zaburzony, bardzo samotny, z poczuciem niższości, które rozładowuje poprzez agresję i autodestrukcję. Nie usprawiedliwia to jego czynów, raczej je tłumaczy. A serial sam w sobie świetny, wielowymiarowy i bardzo prawdziwy.
Nie dałam rady się skupić na tej postaci, gdyż Sebastian miał fryzurę jak typowy Seba ;) tudzież Białorusin.
Oczywiście, ze żal chlopaka. Ojciec go zniszczył. Porzucił i zaniedbał.
To ojciec był psychopatą i potworem i to on ponosi odpowiedzialnosc za stan psychiczny tego wrażliwego chlopaka.