PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=528992}

Sherlock

8,6 222 021
ocen
8,6 10 1 222021
8,0 19
ocen krytyków
Sherlock
powrót do forum serialu Sherlock

The Final Problem

ocenił(a) serial na 10

O mój Boże. Tak zajebistego odcinka jeszcze nigdy nie było!!! Co sądzicie? Wszystko się wyjaśniło, pięknie ułożyło, emocje od początku do końca, siedziałam jak na szpilakach. Idealnie <3

ocenił(a) serial na 9
burberry

Ależ ja nie twierdzę, że mam jedyne i słuszne poglądy. Zwróciłem tylko uwagę na to, że czepiasz się akurat takich rzeczy, które są w miarę wiarygodne. Gdybym miał tak patrzeć na wiarygodność tego serialu to już sam fakt, że istnieje człowiek, który potrafi wiedzieć niemal wszystko o innym człowieku patrząc tylko na jego ubranie to musiałbym uznać, że tam nic nie trzyma się kupy. Serial należy traktować z dużym przymrużeniem oka, bo nie jest specjalnie wiarygodny. Zresztą, podobnie jak przygody książkowego oryginału. Dlatego śmieszne mi się wydaje uznawanie za niewiarygodne to, że ktoś przetransportował kilka desek, trzech nieprzytomnych facetów, kobietę i jakąś ekipę kilku ludzi na drugą wyspę, oddaloną zapewne o kilkadziesiąt kilometrów.

ocenił(a) serial na 9
dmx2000

Mi się niewiarygodne wydaje to jej rzekome manipulowanie tymi ludźmi. Ludzie w ośrodku nie wydają się zmanipulowani. Przykładowo ten szef. Jak widzi żonę to nie zachowuje się jak zmanipulowany przez Euros tylko jak każdy. Nie ma atmosfery nieufności, podległości. Jedyne REALNE wytłumaczenie całej tej sytuacji i tej z transportem byłoby takie, że bratem samo-zło byłby ... Mycroft. I szkoda, że tak tego nie rozwiązali. Mycroft byłby jedyną zmanipulowaną przez Euros osobą (a on już miał możliwość wszystko załatwić), i tak naprawdę byłby tym jedynym „nie genialnym” w rodzinie. Wszystkie sukcesy zawdzięczałby Euros, do której uwięzienia doprowadził (tu możnaby wrzucić jakiś wątek, że studnia była tak naprawdę wypadkiem) bo chciał się pozbyć genialniejszego rodzeństwa i je rozdzielić. A ona prowadziłaby przez lata grę z nim, żeby odzyskać brata. To by było brawurowe. A tak otrzymaliśmy takie niewiadomo co. Oczywiście ta wersja też byłaby czarno-biała, ale dla mnie ta którą dali jest absolutnie banalna i bez odcieni szarości wbrew temu co tu napisano.

burberry

Cały ten serial jest bardzo mocno naciągany (kody otwierające drzwi do każdego banku, wystukiwane na kolanie, sztyletowanie z opóźnionym działaniem dzięki paskowi od spodni i tym podobne niedorzeczności), ale ten ostatni odcinek był wyjątkowo słaby. Scena, w której Holmes - ten genialny, super spostrzegawczy detektyw, który dostrzeże muszą kupę na mankiecie garnituru gościa stojącego w drugim końcu sali i dzięki temu wydedukuje, co gość jadł wczoraj na śniadanie i jak ma na imię chłopak jego córki oraz, że żona go zdradza z sąsiadem z trzeciego piętra, ten geniusz nie zauważa, że nie ma szyby, nie ma odbicia, a napisy wiszą na żyłkach - to po prostu żenujące, bo nawet Jaś Fasola zauważyłby takie coś. Albo twórcy serialu są głupcami, albo mają widzów za głupców. Nie wspomnę już o takich niedoróbkach realizatorskich jak wtedy, kiedy Holmes dzwoni do Molly Hooper - telefon leży na stole kuchennym (piękny Galaxy S7 edge), a na wyświetlaczu widać wyraźnie, że to z tego telefonu wybierany jest numer, a nie na ten telefon, bo wyświetla się tylko czerwona słuchawka. Można odebrać połączenie czerwoną ikoną? Potem jeszcze, kiedy Molly trzyma aparat przy uchu, raz widać czarny ekran (prawidłowo), a za chwilę jakieś kolorowe tło(z całą pewnością nie ekran właściwy przy odbiorze połączenia). Szczegół? No, w filmie, w którym szczegóły są tak ważne dla głównego bohatera zwracanie uwagi na takie rzeczy jest chyba usprawiedliwione. Albo jak nasi bohaterowie znaleźli się na kutrze? W czasie sztormu wylądowali sobie na dachu? Zeszli po drabince? To tylko kilka szczegółów z całej masy, które sprawiają, że cały scenariusz jest pasmem głupot i nonsensów.

eltoro10000

Jaś Fasola mnie rozwalił:D, zgadzam się z Twoją opinią. Jak dla mnie cały 4 sezon był niekonsekwentny, efekciarski, po prostu kiepski...

ocenił(a) serial na 6
eltoro10000

to z kutrem od razu rzuciło mi się w oczy... sztorm, ten jeden marynarz ledwo chodzi, a oni stoją na dachu bujającej łajby w idealnie wyprasowanych płaszczach, czy tam kurtkach..... błagam !

charmingasia

Zakończenie jak dla mnie trochę przesłodzone. Akcja z bombą na Baker Street przesadzona. Nie do końca podoba mi się strona, w jaką poszli z Eurus, najbardziej nie pasowało mi to wciskanie nam, że jest taka super zdolna, że niemal opętuje ludzi.
Właściwie najbardziej podobało mi się ostatnie 40 minut (bez ostatnich 2-3 minut "przebłysków" z Baker Street, bo Sherlock i Eurus "rozmawiający" poprzez muzykę, to było coś pięknego). Scena z Molly i jak wychodzi na jaw, kim naprawdę jest Redbeard, wstrząsnęły mną strasznie, ale póki co moim ulubionym odcinkiem 4 serii pozostaje The Lying Detective.

Z innej beczki, mógłby mnie ktoś oświecić, jakim cudem ta bomba w ogóle się trafiła na Baker Street? xD Naprawdę pojawiła się tak znikąd czy coś mi umknęło?

MistressMargaret

Chodzi Ci o tę bombę (czy granat) co przyleciała dronem?

ocenił(a) serial na 10
MistressMargaret

Dron wleciał przez okno, było słychać zbicie szyby :)

Niezrownowazona_98

O, dziękuję :)

MistressMargaret

Z tą bombą miałam w ogóle nadzieję, że nie wybuchnie albo wybuchnie np. konfetti. To by dopiero Sherlock i John mieli miny, bo raczej ze skoku przez okno już by nie zdążyli się wycofać ;)

purszafka

To by było fajne :) a Euros mogłaby się w końcu zdecydować czy chciała ich zabić, czy nie

ocenił(a) serial na 9
burberry

A kto powiedział, że ona nie przewidziała, że przeżyją? Przecież nie są idiotami, a Mycroft doskonale wiedział, z jaką bronią mają do czynienia (przypadek? nie sądzę). Gdyby chciała ich zabić, wybrałaby taki sposób i środek, że nie mieliby możliwości przeżyć i tyle.

ocenił(a) serial na 10
purszafka

O jaki rozsądny pomysł. Trochę podobnie do tej bomby na basenie w odcinku.1x03. Myślałam wtedy że będzie Boom a tu zadzwonił telefon Bee Gees;)

MistressMargaret

Pytanie czemu wybuch bomby nie uszkodził podłogi. Przecież przez cały czas o tym rozmawiali

ocenił(a) serial na 9
charmingasia

Jak weszłam na na forum i zaczęłam czytać hejt na ostatni odcinek, to przez chwilę myślałam, że oglądałam inny odcinek niż oni piszą.
Świetnie zagrane emocje, których w tym odcinku nie brakowało.
Motyw z samolotem genialny, sam pomysł, że jest to tak jakby Mind Palace Euros totalnie mnie zszokował.
To, że Rudobrody okazał się dzieckiem, niezbyt przypadło mi do gustu, ale wiem, że Sherlock bardzo to przeżył. W końcu całe życie miał traume po stracie "psa".
Najlepsze sceny to oczywiście "I love you"
(które swoją drogą totalnie załamało Sherlocka co widać) i scena z helikopterem i "I Want to Break Free!" Przez chwilę myślałam że Moriaty żyje.
Gdybym miała oceniać punktowo dałabym 7/10
Ale koniec brzmiał tak jakby...miało już nie być więcej Sherlocka. Jakby to był definitywny koniec.

TheInsaneSue

No ale właśnie, staram się zwracać uwagę na szczegóły ale o co chodzi z tym Moriartym? Może mi ktoś nieco wyjaśnić?

ocenił(a) serial na 9
Keetch

Pięć lat temu kiedy Euros siedziała w Sherrinfordzie, Mycroft dał jej prezent, za to że odkryła zamachy czy ataki. Ona chciała porozmawiać przez chwilę z Moriartym. I tu bylo takie wspomnienie jak Moriaty właśnie przyleciał do Sherrinforda na spotkanie z nią.
I zaplanowała to wszystko co wydarzyło się w tym odcinku. Całe te zagadki, wyzwania.

TheInsaneSue

No tak, teraz to ma sens. A to jak się znalazła nagle w tym pokoju w domu rodzinnym i sobie wyobrażała że jest w tym samolocie? Jak mam to rozumieć? Bo wcześniej byli w tym Sherrinford i ta Euros tym wszystkim kierowała a nagle się okazało że jest w swoim pokoju i ma ''urojenia''...?

ocenił(a) serial na 9
Keetch

Ona "zawładneła" wszystkimi. To ona kierowała Sherinnfordem, więc równie dobrze kiedy Sherlock był w "śpiączce" przez te parę godzin, ona mogła w tym czasie udać się do swojego domu.
W ogóle ja to rozumiem tak, że Euros chciała nawet nieświadomie pomocy od kogoś.
Czuła się jak dziewczynka w samolocie: samotna, opuszczona i pragnąca pomocy.

TheInsaneSue

Dzięki za wyjaśnienia bo już myślałem że to naprawdę jest bez sensu i nic z tego nie rozumiem. Dobrze że istnieją tacy wytrawni widzowie i można od nich zasięgnąć porady gdy się jest takim Januszem jak ja :P

ocenił(a) serial na 9
Keetch

Nie ma za co i dzięki za określenie "wytrawny widz" XD

TheInsaneSue

Jak dla mnie ta Euros występująca jako 3 różne postacie to może być podstawa do stworzenia kolejnej serii chociaż nie wiem czy możnaby to jakoś bardziej rozbudować... Myślę że to zostało zrobione celowo. A czy przypadkiem w ostatnim odcinku 3 serii jak już Sherlock zawrócił tym samolotem to Mycroft nie powiedział coś w stylu że ''nadchodzi wschodni wiatr'' (Euros)??

ocenił(a) serial na 9
Keetch

Tak, słowa:"Nadchodzi Wschodni Wiatr" były wymawiane w ostatnim odcinku trzeciej serii i niekiedy też w innych odcinkach.

ocenił(a) serial na 10
Keetch

Człowieku, co Ty oglądałeś po pijaku ten odcinek czy co? Jak można nie zrozumieć tak prostych rzeczy w czasie oglądania? Przecież, to jest serial dla mas a nie ambitne kino. "Wytrawny widz" ja pierdziele. Człowieku nie zauważyłeś wielkiego napisu na pół ekranu "5 lat wcześniej"!!!!! Jak i innych rzeczy podanych na tacy, żeby nawet 5 latek skumał o co chodzi -.-

Drusix

No przecież napisałem "gdy sie jest takim Januszem"! Poza tym jak oglądałem za pierwszym razem to za dużo się działo i chyba mogłem nie skumać nie?! Nawet opinii nie można wyrazić. Znalazł się wszechwiedzący, ehh...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Keetch

wiesz, to jest troche przerazajace, ze zachywcasz sie tym odcinkiem, a nie widzisz akurat czegos co zostalo nawet napisane na ekranie, zeby juz nie bylo watpliwosci. Tak samo ten dron. Moze to z tego wynika, zachwyt odcinkiem? Ze pop prostu jak szerlok i reszta swiata ignorujecie wybiorczo jak wam pokazali to tworcy? Jak dla mnie jedno wielkie naigrywanie sie z widzow i tego, ze tak sie zjarali tym serialem.
Mogli zostac przy psie. Mala dziewczynka zabijajaca inne male dziecko, to juz raczej material na kryminal. I raczej w filmach na publike silniej dziala zabicie biednego zwierzaczka, ktory sie tam szarpal i wyla na lancuchach.
Ano wlasnie, tak, pewnie, szuaknie zaginionego dziecka i powaznie nikt nie przeszukal studni, zaden pies, zaden patrol z powietrza... Och, urocze, byleby tylko pasowalo do durnej historyjki o tarumie i super hiper zlej psychopatce... Ratunku.

ocenił(a) serial na 10
alisspl

Ale w tym odcinku wszystko poszło w fantazję;
Sherlock i Watson to niczym supermani walczący ze złem - dlatego zwykła bomba ich nie zabiła.
Panna Holmes to niby prof.X oddziaływania na ludzi to dla niej pestka - nawet Moriarty po 5 minutach z nią postanowił strzelić sobie w łeb.
Mycroft zidiocial.
Ogólnie wszystko jest na odwrót od realizmu i Doyla;)

nan_s

dokladnie :)

nan_s

bez jaj, śmierć Moriarty'ego nie ma nic wspólnego z Euros ;p co do zidiocenia Mycrofta tu się zgadzam :) to było aż przykre patrzeć, jak jeden z największych umysłów Wielkiej Brytanii zachowuje się jak kompletny kretyn

ocenił(a) serial na 10
tolerancja91

Jesteś pewna, że po 5 minutach, sam na sam - za pozwoleniem Mycrofta - panna Holmes nie opanowała Moriarty'ego - by ten zabawił się z Sherlockiem, a na końcu strzelił sobie w łeb??? No, ja nie wiem. To jest - chciałabym, żeby to nie była prawda - ale chyba co innego wynika z tego odcinka:)

nan_s

tak, jestem pewna... nie dopatruj się tu czegoś, czego nie ma... Moriarty zafascynował się Sherlockiem wcześniej, zanim w ogóle poznał Euros, ona o tym wiedziała, dlatego poprosiła o spotkanie (głupota Mycrofta nie zna granic). Chciała tylko jego spotów, nic poza tym. A to, że nagrał "Did you miss me?", to tylko na wypadek śmierci, która mogła nadejść z każdej strony o każdej porze ;p Moriarty miał wielu wrogów, ścigały go służby, ścigał go Sherlock, to było tylko na wypadek ;p równie dobrze na wypadek gdyby trafił do więzienia, a potem z niego zwiał ;p taka polisa ubezpieczeniowa ;p

obejrzyj sobie końcówkę trzeciego odcinka 2. sezonu... Moriaty nie zabiłby się wtedy, gdyby Sherlock go nie sprowokował, mógł umrzeć w każdym momencie, niekoniecznie wtedy na dachu... zresztą Moriarty to świr ;p i za to go wszyscy kochamy ;p

ocenił(a) serial na 10
tolerancja91

Twoja teoria jest ok gdyby nie to powtarzanie na okrągło w tym odcinku, że KAŻDY ulega pannie Holmes;).

Można być świrem i geniuszem zbrodni - ale po co strzelać sobie w głowę?? Wolałam tajemnicę w tej kwestii niż insynuacje na temat magii panny Holmes.

Ja nie przepadam za Moriartym. Doyle wrzucił go do wodospadu i tak powinien skończyć;)

nan_s

przejrzałam zagraniczne strony, blogi w poszukiwaniu twojej teorii, pojawiają się owszem, ale żadna nie jest udowodniona, to jedynie domysły :) mnie inna kwestia ciekawi, o co jej chodziło z rudobrodym (gdy Moriarty zapytał, co on z tego będzie miał)... czyżby rudobrody miał symbolizować Sherlocka? jego zniszczenie? chyba tak, bo to jedyne logiczne wytłumaczenie.

Jeszcze specjalnie dla ciebie:
https://www.reddit.com/r/Sherlock/comments/5o8wj1/a_transcript_of_the_5_minute_c onversation_between/?st=iy2448qg&sh=109b0556

tolerancja91

niestety, wsadzili w usta siostry tekst o tym, ze Moriartego ucieszylo, ze moze wiecej napsuc po smierci niz za zycia. Ale fakt, faktem, to jest naciagane i wcale, a wcale nie zaakctuje udzialu Euros w Wodospadzie.

nan_s

i co najważniejsze:
"Sweet Jim [Moriarty] was never really interested in being alive – especially if he could make more trouble being dead"

tolerancja91

co do tego, to jeszcze dodam, że Moriarty jako znudzony życiem świr, mógł chcieć już dużo dużo wcześniej popełnić samobójstwo, o czym świadczy wiele rozmów, Sherlock go nakręcił, miał nadzieję, że spotkał równego sobie, dlatego odkładał w czasie popełnienie samobójstwa... plan siostry Holmes mu się spodobał, taki powrót do świata żywych zza grobu, żeby popsuć ludziom krwi, to coś o czym na pewno marzył... ale to nie oznacza, że ona kazała mu się zabić, co to to nie... pamiętajmy też, że nawet jeśli ileś tam osób zaprogramowała, to nie udało jej się z Sherlockiem, to nie jest tak, że kto tam do niej wlazł, zostawał zaprogramowany

tolerancja91

I po raz kolejny, niestety. To tez powiedzieli, dokladnie tak, ze kazy kto z nia rozmawial, zostaje zaprogramowany. Cale zlo w takim gadaniu tworcow ech.

TheInsaneSue

A ja mam pytanie kto byl tym "wspolnym znajomym" ktory skontaktowal Euros z culverthonem, ktory dal jej ta kartke swojej corki i z kim w takim razie rozmawial sherlock kiedy Euros kontaktowala go z ta dziewczynka z samolotu

ocenił(a) serial na 9
Vixen8

Ja myślę nad dwoma teoriami:
1. Skoro Euros mogła spokojnie wychodzić z Sherrinfordu kiedy chciała to wyszła też na spotkanie z Sherlockiem. I tutaj pojawia się dylemat: albo razem z Moriartym zaplanowała to wszystko(chodzi mi tu o tą kartkę z osobami od córki Smitha), i wtedy wspólny znajomym byłby Moriarty. Myślę, że córka Smitha nic nie miała wspólnego z tym, że to był po prostu numer Euros.
2. Może Euros miała kontakt z Smithem? Skoro potrafiła każdego "opętać" to on nie stanowiłby przeszkody. Albo ta kartka jest prawdziwa i po prostu Euros ją ukradła, a prawdziwa córka Smitha nie przejęła się tym, lub zapomniała, że jej ojciec chce kogoś zabić.
Co to sceny z samolotem: sama nie jestem pewna. Może była to Euros ale nie umiałabym tego wytłumaczyć.

TheInsaneSue

Wlasnie, takich nielogicznosci jest niestety wiecej w tym odcinku, ale dzieki za probe ich wyjasnienia ;)

TheInsaneSue

sceny z samolotem są akurat jedynym logicznym punktem w tym całym bajzlu, który narobili... zmieniała głos, to wcale nie jest takie trudne... ona miała dwie osobowości, dorosła szalona kobieta i niewinna, mała dziewczynka... obejrzyj sobie LOTRa i sceny ze Smeagolem ;p

Vixen8

No wlasnie wyjasnienia miedzy innymi tego oczekiwali widzowie, uwazali to za jakas wyzej skomplikowana intryge, a dostali jedno wielkie nic i wychodzi, ze polowa tych rzeczy mogla sie nie wydarzyc i zostala sfabrykowana, tylko po co? Ja w ogole przestalam wierzyc w to, ze kartke napisala ta corka... Nikt tam chyba nie sprawdzil pisma jej? Sama kartka w odcinku posluzyla tylko jako dowod na to, ze S sie nie wydawalo to wszystko oraz jako pretekst do efektow deducyjnych... Ale w momencie kiedy mozemy sadzic, ze kartka jest napisana przez Euros, jest falszywa, to traci sens scena dedukcji o kuchni, bo na kija ta kuchnia, trzymanie tam tej kartki i w ogole wmawianie nam, ze corka miliardera moglaby zyc jak Kowalska...
Mozna twierdzic, ze to po to zeby pokazac, jak sisotra bawila sie z bratem i jego umiejetnosciami, ze S jest nikim w sumie, bo mozna tak latwo go zmanipulowac podrobka, wiec gdzie ten geniusz i ta cala dedukcja to slabizna. Ale jednoczesnie ja majac siwaodmosc, ze to serial, zgaduje, ze to po prostu specjalnu wtret scenarzystow do wsadzenia sceny w odcinek, z efektem, a nie to.

ocenił(a) serial na 5
charmingasia

Nie podniecaj sie tak bo ci mózg wytrsnie heheh Serial byl mocno sredni a ostatnie 3 ods 4 sezonu to kaszanka szczegolnie ostatni o ukrytej siostrze. Pelno nielogicznosci nierealnosci. Strek bzdur. Dobrze ze sie skonczyl.

ocenił(a) serial na 9
waga55

Nie skończył się to tak btw.

ocenił(a) serial na 5
Kuba_Marciniak

Skonczyl. Odc specjalne i fruu za okno

ocenił(a) serial na 9
waga55

No to papa

ocenił(a) serial na 5
ocenił(a) serial na 10
waga55

ostatnie 3 odcinki 4 sezonu ? A były pierwsze ?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones