Jak wy odbieracie postacie w sequelu, ja patrząc na serial po paru latach przerwy (zobaczyłem 5 odc) mam mieszane uczucia.
Dostaliśmy tutaj na wjazd ucieczke z więzienia i paru ludzi którzy chcą się odwdzięczyć Michael'owi. W poprzednich seznach uwielbiałem t-bag'a i paru innych za ich charakterek, teraz wszyscy są podobni, każdy czuje się dziwnie zobowiązany do pomocy i gra w tej samej drużynie(ci w więzieniu co nie zaraz umarli). Brakuje mi tutaj powrotu do historii czy bardziej zagmatwanej fabuły w okół konkretnych ludzi, żeby w jakiś sposób znowu przejąć się ich losem, po puki co los kazdego z bohaterów serialu jest mi obojętny i wieje troche nudą