W s05e05 pojawia się scena, retrospekcja w której pokazano jak Posejdon kontaktuje się z Michaelem. Zdziwiłam się, bo nie ma na jego ręku żadnych tatuaży, ani śladów od usuwania ich (blizny pozostaną i tak, a jego ręka była "jak nowa"). Jak to możliwe? Czy było to wyjaśnione kiedyś, a ja coś przeoczyłam?
Przecież na początku S4 usunął wszystkie tatuaże (podczas jednej sesji xD).
A co do blizn, to nie w tym serialu. To jest bajeczka dla grzecznych dzieci.
Już na początku S1 karmili wszystkich takimi bajkami. Michael wytatuował sobie pół ciała w bardzo krótkim czasie, choć w rzeczywistości zajęłoby mu to jakieś 2 lata.
On po zrobieniu ostatniego tatuażu wstał i założył na siebie białą koszulkę, na której nie została żadna krwawa plama.
Skoro widzowie łykali coś takiego to w S4 poszli krok dalej i Scofield podczas jednej sesji z laserkiem stracił wszystkie obrazki. Teraz ma nowe.
Dla mnie obie operacje T-Baga z przyszyciem dłoni/wszczepieniem protezy i tak wygrywają. Skoro coś takiego wciskają, to tatuaże Michaela nie powinny nikogo dziwić.
Wypadło mi to z głowy, dzięki za wyjaśnienie ;) Dla mnie akurat fakt usuwania tatuaży bez pozostawienia żadnych śladów jest bardziej kuriozalny niż proteza T-baga. Stworzono już kiedyś protezę sterowana myślami. Ale cóż, nie ma co doszukiwać się w skazanym logiczności :D
Jak się wpisze w google np. "tattoo removing", to wyskoczy dużo zdjęć tzw. przed i po. Na wielu z nich ślady po tatuażu są prawie niezauważalne. Ale przypuszczam, że po niejednym zabiegu. W każdym razie jest to możliwe, tylko że w serialu wszystko przyspieszono, jak zwykle xd Dlatego mnie bardziej zadziwia ręka terminatora T-Baga ;p