Skazany na śmierć: Sequel

Prison Break: Sequel
2017
7,6 20 tys. ocen
7,6 10 1 20500
Skazany na śmierć: Sequel
powrót do forum serialu Skazany na śmierć: Sequel

Ucieczka dokonywana z odcinka na odcinek, bez większego planu, bez żadnej intrygi, bez stopniowego wciągania innych. Wszystko na gotowca.

Postacie nijakie, pojawiają się i umierają, nikt nie ma ciekawej przeszłości, ciekawego charakteru, nic ich nie łączy.

O ile akcje w Jemenie mają ciekawy klimat związany z ISIS, terroryzmem, wojną domową to akcje dziejące się w Nowym Jorku są totalnie nijakie, pozbawione większego sensu.

Pierwszy sezon dla mnie oczywiście najlepszy, 2 i 4 sezon równie świetne mimo paru gorszych chwil w niektórych momentach.

3 sezon wyszedł średnio - ciekawy pomysł z więzieniem ale wykonanie o wiele gorsze. Tak jak z 5 sezonem - wszystko dzieje się trochę za szybko. No ale z porównaniu z 5 sezonem ucieczka nie dokonała się w zaledwie 2 odcinki...

Ciężko mi określić 5 sezon, na razie jest dla mnie tak samo słaby jak sezon 3.

ocenił(a) serial na 5
Marnexx

Co do sezonu 5 w pełni się z Tobą zgadzam - mnie nie wciągnął, chyba właśnie dlatego, że wszystko działo się za szybko. Nowe postaci poza może Ja nie wzbudziły mojej sympatii, a stare nie wzbudzały już takich emocji. Modelowy przykład: Linc - mięśniak, który jedyne co potrafi to komuś przywalić, totalnie pozbawiony emocji, nawet w scenach z Shibą i ratowaniem dzieci.

A tak na marginesie - sezon 3 bardzo lubię, chociaż jestem w mniejszości :)

pocachontasss

Sezon 3 trochę mi się nie podobał ale przede wszystkim za klimat - kolorystykę, muzykę itp. Wszędzie było tak żółto, pustynnie, upalnie, że to aż trochę wkurzało. Chłodne kolory więzienia Fox River lepiej do mnie przemawiały.

I po za tym to uśmiercanie Sary i jej wskrzeszanie w 4 sezonie...albo tyle trudu aby uwolnić Whistlera który potem nic nie wniósł do fabuły... to też irytowało. I postać Gretchen która nie była zbyt poważna. Morderczyni z 5 sezonu wypadła o wiele lepiej jako czarny charakter niż Gretchen..

Za to jestem w mniejszości co do 4 sezonu. Mimo dużych rozbieżności z innymi sezonami ten dosyć nieźle mi się podobał prawie na równi z sezonem 2 (nie licząc takich momentów jak cudowne pojawienie się matki scofielda itp)

Marnexx

mi się ogólnie podobał 4 sezon bardziej od 3..
fakt był inny, ale nie był zły moim zdaniem.
dużo akcji było, a poza tym było dużo więcej Sary :)

ocenił(a) serial na 8
dymas23

Zgadzam się, dla mnie trzeci sezon dlatego był najgorszy, śmierć Sary przeżywałam wtedy o wiele bardziej niż Michaela i Whipa, więc... tak to u mnie było coś. :D Potem chyba przywykłam, ale jakby znowu mieli tak zrobić z Sarą, to myślę, że dalej przebiłoby Michaela i Whipa. :D

Domisia21

tylko kurcze dlaczego? :D przecież to niby Michael jest główną postacią a bardziej przejęłaby nas śmierć Sary :D
a w ogóle wiesz o tym, że po pierwszym sezonie miało jej nie być już? pewnie wiesz;)

ocenił(a) serial na 8
dymas23

nie wiem dlaczego :D

a o tym wiem, tyle razy jej się upiekło, że tak powiem :D

Marnexx

A mi właśnie 3 sezon podobał się najbardziej przez tą całą Panamę i otoczenie. To było prawdziwe więzienie - bez strażników wewnątrz, byli tylko na zewnątrz. To jest definicja ' więzienie ' . Jedzenie rozdają sami, wodę rozdają sami, w środku są pozostawieni sami sobie, strażnicy mają w dupie co tam robią.
Postać Whistlera... Widać nie mieli na niego pomysłu, faktycznie bezsensu tyle trudu dla gościa, który potem okazał się bezużyteczny.
Dla mnie lepsza Gretchen, przynajmniej trochę mądrzejsza niż blondyna ( utrata zasięgu i zdradzenie pozycji Jacoba przy rozgrywce między nim, a Michaelem... Wręcz śmieszne jak można dać się tak nabrać ).

ocenił(a) serial na 8
NoToJazda

Ta blondyna to niezbyt udana postać tego sezonu. :D Ale zabiła mi Whipa :(

Pamiętam, że się zdziwiłam, że tak szybko w 4. sezonie zlikwidowali Whistlera, może aktor nie chciał grać? Nie wiem.

Domisia21

No tak, Ci agenci Jacoba słabo napisani, jedynie Van Gogh pod koniec zaczął być ciekawą postacią. Dostaliśmy tylko 9 odcinków i to dlatego nic nam nie opowiedziano o nich.

ocenił(a) serial na 8
NoToJazda

Szkoda mi tego, chyba bym wolała np. jeszcze rok poczekać i sezon np. z 13. odcinkami i więcej rzeczy wyjaśnione.

No i nadal nie wiemy czy za kilka lat zrobią kolejny czy już nie. Definitywnego ogłoszenia nie ma.

Domisia21

Nie no czekać aż tyle czasu za 4 odcinkami to nie bardzo :D .
Myślę, że na początku zakładali tego więcej, moim zdaniem nie było sensu robić tego po tylu latach dla 9 odcinków... Po co ? Dla dopełnienia historii i happy endu ? Właśnie tu było to coś, że takiego do końca happy endu nie było, główny bohater zginął, to było fajne, ale oczywiście happy end też jest super biorąc pod uwagę jak wiele te postacie przeszły, należy im się.
Pytanie czy FOX jest zadowolony z oglądalności aby robić to dalej, w sensie puszczać u siebie bo producenci, scenarzysta, aktorzy chcą i mają chęci, jeśli FOX nie jest zadowolony no to niech nie blokuję i sprzeda prawa powiedzmy do Netflixa i do widzenia. Jeśli każdy chce łącznie z fanami którzy oglądają no to jeśli tylko FOX jest przeciwny to przepraszam, ale do widzenia. Oczywiście prawa do takiego serialu jak Prison Break byłyby bardzo drogie, Netflix musiałby ładnie sięgnąć do kieszeni, ale... Myślę, że opłacałoby się.

Gdzieś czytałem, że historia 6 sezonu to nie musi być kontynuacja, a rozwinięcie historii z obecnego sezonu, powiedzmy przedstawienie tego jak Michael był w Egipcie, Kolumbii, jak poznał się z Whipem, jak go wydostał, jak zorientował się, że Jacob go wrabia, jak zaczął układać plan... Opowiedzieć coś o postaciach typu Whip, pokazać pod koniec sezonu Jemen jak Michael tam trafił i próbował uciec po pierwszych dwóch tygodniach, zakończyć 6 sezon mniej więcej tam gdzie 5 się zaczynał. Wyglądałoby to tak, że 6 sezon działby się przed 5 po prostu. Ja nie chce oglądać kontynuacji bo należy się tym postaciom już odpoczynek, za dużo tego. Wydawało się, że byli wolni gdy Michael zginął, nagle po latach okazuję się, że nie i teraz gdy znowu wydaje się, że są wolni i oczyszczeni z zarzutów ma wyjść, że jednak nie są ? Bezsensu, wtedy to już za dużo. Skupić się na historii którą zapoczątkowali tymi 9 odcinkami bo dali to w dużym skrócie, tutaj można zrobić 6 sezon składający się z 20 odcinków. Ja nie chce już oglądać Sucre, C-Note, Lincolna ( no może niech będzie, ale znacznie mniej ), Sary ( też mniej, pokazać jej ślub z Jacobem czy coś, jak go poznała... ) , a skupić się przede wszystkim na Michaelu, więzieniach, wprowadzonych postaciach ( Whip, JA - ten koreańczyk ), planie Michaela.... Skoro ja widzę tutaj aż tyle to scenarzysta i producenci jeszcze więcej więc tu jest spora historia jeszcze do opowiedzenia i chęci na to są, pytanie czy FOX nie będzie tego blokował.

Domisia21

Niezbyt udana? lepiej się sprawdziła niż Gretchen Morgan która czasami mnie śmieszyła, Emily była bezwzględna i poważna. Słabo napisana postać była też Wyatta z 4 sezonu nie mamy tutaj do czynienia z historiami tych postać dostali tylko rolę płatnych zabójców więc co oczekiwałaś od Emily i Van Gogha? Aktorzy dobrani byli świetnie.

NoToJazda

Ta sytuacja była bardzo dziwna bo widać było że ona idzie za Lincolnem co ten autobus namieszał?

Marnexx

Oj tak zgadzam się Emily o wiele lepiej wypadła w tym sezonie od Gretchen i owszem 5 sezon nie robił wielkich emocji i wrażeń też uważam że mogłoby być o wiele lepiej bo pomysł był świetny ale za szybko się wszystko działo i zdecydowanie było za mało odcinków może też dlatego macie to samo zdanie co z 3 sezonem było tylko 13 odc.