Burrows był adoptowany, w 4 sezonie jest to powiedziane przez jego matkę.

Taka odpowiedź również padała, ale jak to się ze sobą łączy? Będąc adoptowanym Lincoln staje się jednocześnie członkiem rodziny. A gdyby rodzice Lincolna również nazywali się Burrows to trochę absurdalne by było to, że potrzebowali matki i z 30 lat by się dowiedzieć, że coś tu jednak nie gra i nie są ze sobą spokrewnieni.

Michael nosi nazwisko po matce, a Lincoln po ojcu.

Hmm, a czy jest to sytuacja możliwa z prawnego punktu widzenia? Czy małżeństwo może nosić zupełnie różne nazwiska i nadawać je synom według własnego widzimisię?

Właściwie to nie wiem po co twórcy aż tak przekombinowali z tymi nazwiskami bo dla serialu było to całkowicie zbędne.

Oczywiście, że taka sytuacja jest możliwa, przynajmniej w Polsce, podejrzewam, że w USA też. A co do serialu, to nie pamiętam, czy było to wyjaśnione.

Sprawdziłam - ojciec Scofielda zmył się, zanim ten urodził, więc prawdopodobnie dlatego Michael nosi nazwisko matki. Z kolei Burrows był adoptowany, z czwartego sezonu dowiadujemy się, że jego przybrana matka nigdy go nie chciała, to przybrany ojciec upierał się przy adopcji.

w Polsce chyba nie jest to możliwe, żeby dzieci z tego samego małżeństwa miały różne nazwiska, w usc przed ślubem składa się oświadczenie woli co do tego jakie nazwisko będą mieć dzieci, chyba w trakcie małżeństwa się tego nie da zmienić

Scofield to nazwisko panienskie matki braci. Burrows od ojca. Michael go widzial dwa razy w swoim zyciu, wiec mozna sie domyslec, ze matka wolala dac mu swoje nazwisko, niz czlowieka ktory ja zostawil. Lincowi nazwisko ojca zostalo i nie bylo sensu wg matki tego zmieniac, co dowiedzielismy sie pod koniec serialu. Mam nadzieje ze dosc wyczerpujaco wyjasnilem wszystko ;)

Serial oglądałem wieki temu i tylko pierwsze 2 sezony, więc średnio to pamiętam, ale wiem, że w serialu było to wyjaśnione. Generalnie Michael wykorzystał tą właśnie sytuację by bez podejrzeń zostać osadzonym w tym samym zakładzie karnym co jego brat (sam wybrał więzienie w którym miał odbyć karę za napad, a ze względu na papierologię i różne nazwiska nikt się w porę nie zorientował, że w wybranym przez niego zakładzie na karę śmierci oczekuje jego brat).

z tego co ja pamiętam co Burrows nawet wspominał o tym, że Scofield był całe życie odrzucany, niechciany. to w jakiś sposób też może wyjaśniać ten fakt (czyli ojciec którego prawie nigdy nie widział).

Nie chodzi o to że był niechciany tylko chodziło o to że każdy go opuszczał najpierw ojciec później matka nawet relacje Michael z Lincolnem nie był dobre dopiero w wiezieniu się to zmieniło.