Ale o świecie się stamtąd nie dowiesz ;p

To była ironia. W książkach o niej nie napisali?

Z książek dowiesz się tylko teorii o świecie. Logicznego myślenia uczy praktyka, którą jest doświadczanie i wyciąganie wniosków.

Doskonale zdawałem sobie z tego sprawę, więc nie zabłysnąłeś. Moja odpowiedź była żartobliwa. I mógłbym napisać coś w stylu "jakbyś czytał książki, to byś wiedział", ale to jest niskie.

Zgoda, ale w książkach też jest wiele o tym.

Ta, teraz się wykręcasz zmyślając, że to była żartobliwa wypowiedź. So sad.

Nie no, chłopie, prośba. Też lubię sobie potrollować i czasem się podrażnić z innymi, ale w trochę bardziej wysublimowany i mniej dziecinny sposób, także obrażanie mojej inteligencji mija się z celem, zwłaszcza że nie wiesz, kto siedzi po drugiej stronie monitora, więc uważaj.
Wmawiaj sobie, co tylko chcesz. Jeżeli Twoje ego naprawdę potrzebuje tego bezcelowego dyskredytowania ludzi, wytrwałeś, bo ja się wyłączam. Wesołych świąt.

Nie wszyscy zdarzają się rodzynki, z którymi warto popisać.

po pierwsze niepochlebna opinie wyraża sie w inny sposób a nie nazywaniem tego chłamu syfu (obrażasz w ten sposób fanów) po drugie nic nie napisałem o twoim podejściu do tła historycznego ten aspekt mnie wogóle nie interesuje (to jest serial a nie dokument) no ale utwierdziłeś mnie w przekonaniu ze "wyrażanie opinii nie jest sposobem obrażania" jak dla mnie bronisz się bo po tylu słownych utarczkach nie masz innego wyjścia tylko bronić swojego zdania a zadam tobie takie pytanie jaki jest twój ulubiony serial(ale taki na prawdę dla ciebie)? film? i jak myślisz? znajdą się ludzie którzy bedą jechać po tym serialu filmie a ty z tym nie bedziesz sie zgadzał? (pomijam wulgarna rozrywkę ponoć nie oceniasz gustów i guścików )

"obrażasz w ten sposób fanów"

Czyli co, jak według kogoś film jest chłamem, to nie może go nazwać chłamem, bo kogoś urazi? Ach, ta poprawność polityczna... no dobra, to w zasadzie powinno się wywalić wszelkie portale dyskusyjne :D

W odróżnieniu od Ciebie, czytam Twoje „wypociny”. I wiesz co? Zrobiłeś wszystko by upewnić mnie, że próbujesz zaleczyć własne kompleksy. Walcz dalej. Obawiam się jednak, że nikt nie przyczepi Ci kotyliona „Najbardziej Przenikliwego Krytyka”. Twoje traktowanie z góry wszystkich, którzy potrafią się bawić rozmaitymi konwencjami, może zwyczajnie nie znaleść poklasku. Może następnym razem wysil trochę Swój Bezcenny Intelekt by rozważyć inny niż Twój punkt widzenia.

Kolego doceniam twoje poświęcenie szerzeniu dobra, ale niestety mój skrajny przypadek zakompleksienia i wrodzonego debilizmy wywołanego wielokrotnym łączeniem się z własnymi krewnymi prowadzi psycholog Qwertyna71 zdaje się na stronie 3, jako że nie stać mnie na tak zaawansowaną opiekę/terapie psychiatryczną, zdecydujcie między sobą kto bardziej zasługuje na jałmużnę z NFZ. Ja tylko nalegam żebyście pisali do mnie dalej ponieważ w życiu sobie nie radzę i skrajnie potrzebuje uwagi w anonimowym forum internetowym. Żyletki już czekają.

Nikt nie ogląda serialu żeby uczyc się historii;p to dwie różne sprawy, nie rozumiem czemu je łączysz.

Niczego nie łącze, zachęcam ludzi którym serial się podoba do przeczytania fachowej literatury na jej temat. Nikogo nie zmuszam, nikomu od tego krzywda się nie stanie.

Sądzę, że nikt nie weźmie pod uwagę prośby jakiegoś anonima z forum:) Każdy ma swój rozum więc apel uważam za zbędną prowokację:)

Uważaj sobie co chcesz, nikt Tobie nie broni, a rozumu to tu bardzo wielu osobą brakuje.

osobom:)

Kiedy czytam wszystkie wypowiedzi LordNeo, od razu przed oczami pojawia mi się jeden z moich wykładowców - facet 50+, stary kawaler, który całe dnie spędza w książkach, a swoją niską samoocenę próbuje podwyższyć sobie poprzez wmawianie innym swoich mądrości. Niestety, LordzieNeo, to nie robi żadnego wrażenia.

Widocznie na tobie zrobiła skoro te swoje mądrości przedstawiłem.
I zdecydujcie się w końcu czy mam samoocenę za niską czy za wysoką.

Jedziesz po stereotypach i sam się ośmieszasz. Ja nie mam 50 lat i mimo skończonych studiów, pracuję w takim zawodzie, gdzie mam do czynienia z tonfą, a nie z książkami. Jednak, historię należy znać. Nie chodzi o daty, bo to ulotne, ale trzeba rozumiec pewne mechanizmy. Republika, a Cesarstwo (nie lubię tego określenia) to jednak dwa różne światy. Powstanie Spatacusa rozgrywało się w pewnym, skomplikowanym kontekście społecznym i państwowym. A jego upadek, paradoksalnie, przyśpieszył powstanie Imperium. Republika pokazała swoją słabość, a lud rzymski uhonorował kilku zwycięskich wodzów. Oglądając Spartacusa, widzimy ostatnie dni Republiki. Gajusz, Pompejusz, a nawet Krasus to grabaże idei Republiki.

LordNeo, chodziło mi o wysoką, a nie niską samoocenę, z rozpędu źle wpisałem.
Panowie, my, fani Spartakusa, a zarazem ignoranci historyczni nie potrzebujemy rozległej wiedzy, żeby przy serialu dobrze się bawić. Szanujemy wasze zdanie czy wiedzę, wy uszanujcie nasze i dajcie sobie spokój z uświadamianiem.

Swoją drogą, mam coraz większe wrażenie, że to prowokacja.

Właściwie to miałam nie zabierać głosu w tej jałowej dyskusji, bo do niczego ona nie prowadzi, nikt nikogo nie przekona. I przyznam nieco obawiałam się ataku, bo mam nick taki, jaki mam i zdjęcie zupełnie nieadekwatne, strach się przyznać przed takim znawcą historii. Ale kiedy ktoś pisze, że się wyróżnia, bo przeczytał setki książek, a już przy zakładaniu nowego wątku piszę z błędem ortograficznym, a potem pojawiają się kolejne, to coś tu jest nie tak.

I nie wiem, dlaczego ta dyskusja jest ciągle odgrzebywana, przecież na filmwebie jest mnóstwo takich słownych przepychanek. Po co to ciągnąć, wartości merytorycznej ta konwersacja nie wnosi, tylko padają kolejne, coraz mniej wybredne obelgi.

Jak to ta konwersacja nie wnosi wartości merytorycznej? Przecież LordNeo i marcin_abramczyk sypią faktami historycznymi jak z rękawa, ku uciesze innych.

Gdyby rozmowa od początku do końca toczyła się w kulturalnej atmosferze, to byłabym pierwsza do chłonięcia tej wiedzy, ale naprawdę nie uśmiecha mi się odkopywanie prawd historycznych, spod tej całej masy chłamów, syfów i rynsztoków.

Masz bardzo ładny nick i również związany z faktem, który wszyscy błędnie oceniają, ale dam pole do popisu Panom :)

On jest poprostu lordem dzieci neo(:

Nie chciało mi się czytać całego tematu bo jest to zwyczajny bełkot jakiejś zakompleksionej istoty.
Wszyscy podziwiamy Twoją wiedzę historycznę (której tak naprawde niewiele zawarłeś w swoich wypowiedziach - gdyż każde twoje wypociny to ciągłe ocenianie innych widzów serialu), ale ocenianie amerykańskiego serialu na podstawie spójności z rzekomą historią z przed ponad 2000 tys lat, spisaną na papierze to istny kabaret, tymbardziej że zapiski te mogą być równie mało rzetelne co wydarzenia przedstawione w serialu. Serial ten miał bawić, przeciętnemu widzowi dostarczać emocji i właśnie to robi - mało tego, kilka(dziesiąt) milionów widzów całego świata dowiedziało się że powstanie w ogóle istniało, a na dodatek (pewnie że ogólnikowo, a po co mi szczegóły) dowiedziało się o jego przebiegu. Mało ?
Teraz idź, załóż okulary, pod kołdre i czytaj dalej swoją superfachową literaturę, która przecież ma sie nijak do serialu a trolling pozostaw bardziej zdolnym.
Pozdrawiam Trolla.

Nie chciało mnie się czytać uzewnętrznień kogoś komu się nie chciało czytać moich więc żegnam.

sami reżyserzy zaznaczali, że film nie jest na faktach historycznych a stanowi widowiskową fikcję. Nie wiem, dlaczego dopatrujesz się w tym serialu jakichkolwiek odnośni do wydarzeń historycznych, książkowych.

O Boże następny, nie mam już siły. Poczytaj odpowiedzi które kierowałem do innych na takie odkrywcze stwierdzenia jak "serial nie jest historyczny", ponieważ mnie się nie chce.

nie mam czasu na czytanie Twoich żali. Nie uważasz, że to serial historyczny, a odsyłasz do książek. A niby w jakim celu. Ten serial ogląda się dla akcji, bitew, a nie dla wielkiej filozofii. Tak prosta fabuła, prosty przekaz, a go nie rozumiesz. Wyłącz komputer i się przejdź, bo limit na narzekanie internetowe już dawno wyczerpałeś.

Drogi Lordzie Neo , jakbyś zasięgną trochę tekstów źródłowych z ów epoki oraz innej literatury historycznej o dowiedziałbyś się , że o wiele
więcej w powyższym serialu prawdy historycznej niż poruszone przez Ciebie 10%. Otóż realia tamtej epoki ukazane w serialu są zadziwiająco zgodne z prawdą historyczną . Nie zmienia to faktu że serial jest przerysowanym typowo amerykańskim produktem skierowanym do mas. Prawdziwość realiów ukazanych w filmie oddaje charakter tamtych czasów - upadku moralnego oraz przedmiotowego traktowania ludzi.

Drogi Sebeber, najdroższy przyjacielu, ja nie tylko większość dostępnych w Polsce źródeł czytałem (także w originale), ale miałem okazje je szczegółowo omawiać z ludźmi którzy kariery porobili na historii starożytnej. Kiedy pisałem o 10% nie miałem na myśli samej historii Spartakusa, ale także wszelkim przedstawieniom armii rzymskiej/buntowniczej (uzbrojenie, taktyka, struktura), strukturze społecznej, zachowaniach kulturowych, o strojach i wyglądzie zewnętrznym nie wspomnę. A twierdzisz że nie mam racji na podstawie ....?

Kochany LordzieNeo, skoro tak mówisz to musisz być co najmniej doktorem ów rzeczonych nauk historycznych lub świetnie zorientowanym i oczytanym pasjonatem dziejów starożytnych znającym w stopniu dobrym lub biegłym łacinę i starożytną grekę.
Niestety nie mogę się zgodzić z tobą co do twojej tezy . Moim zdaniem autentyczność historyczna serialu jest w granicach (jeżeli można to obiektywnie określić) na poziomie ok 35-40%. Oczywiście można się spierać ponieważ bzdur tam nie brakuje. Chodzi mi o wydarzenia historyczne , zachowanie kulturowe , architekturę . oczywiście w każdej z tych dziedzin są niedociągnięcia i to znaczne a także przekłamania lecz całość sumując zamyka się w granicach procentowych napisanych powyżej. Pozdro

Dokładnie. To i tak dobrze (nawet jakby to było 10%) jak na serial, który nie ma ambicji być produkcją stricte historyczną lecz jedynie luźną adaptacją z klimatem, pełnym seksu i krwawych scen walki.

Drogi kolego, taką wiedzę zdobywa się na pierwszym roku UAM Historia Poznań, jest to w większości wiedza wręcz podstawowa ja ją tylko poszerzyłem na własną rękę ze względu na zainteresowani. Wymieniać nieścisłości mógłbym pewnie do poniedziałku, co się zgadza to koncept główny, kilka imion, elementy uzbrojenia i ubioru. Ale nie ma się co licytować.

W takim razie Poznań to drugi Oksford.

Przyznałeś kiedyś komuś rację? Czy jesteś może tak oczytanym człowiekiem, że w końcu może napiszesz własną interpretację tych dziejów? Wstyd mi, że Poznań hoduje takie ignoranckie ''Trolle".

Co do serialu podoba mi się, można dostrzec w nim także inne wartości niż te historyczne, o które każdy tu się kłoci a które przyznam nie są doskonałe.

To było do mnie? Bardzo przepraszam, ale ja jestem z UJotu, z Krakowa i oczywiście przyznaję rację, nawet lubię to robić o ile to ma sens (w sensie argumenty oponenta są rzeczowe). Co do serialu "Spartacus" mam życzliwe nastawienie, nie jest może dziełem wybitnym i epokowym ale może się podobać. To taki niskobudżetowy "300". Film nie ma na celu być historyczny (dramatem, dokumentem) lecz jedynie adaptacją, na motywach historii więc nie szukam w nim błędów (to pozostawiam na dzieła mające takie ambicje i reklamowane jako produkt historyczny). Powiem więcej: ja jestem ze "Spartacusa" zadowolony gdyż podobnie jak "300" mimo wszystko popularyzuje historię (i może kogoś zainteresować historią, antykiem - ten człowiek wdrąży się w temat) i trafia pod strzechy, do widza masowego - taki widz nie zapamięta detali, zatrze je upływ czasu, ale wie iż istnieli Spartanie, Persowie to nie tylko koty, wie kto to był Leonidas, Kserkses i Termopile. Zaistnieli w świadomości. Podobnie będzie ze "Spartacusem" i to jest chyba największa z korzyści jakie niesie ten serial.

Wybacz, to miało być do LordaNeo. Źle wybrałem adresata, mój błąd .

a tak na marginesie to co do Twojego postu to przyznaję rację. Ja np. dzięki niemu bardziej zainteresowałem się historią Spartakusa. Wcześniej jakoś nie paliło mi się do tego. Co do innych wartości to według mnie pokazuje również braterstwo, przyjaźń, miłość, honor. a co jeszcze do historii to uważam, że np relacje niewolnik - pan , seks i pieniądze to idealne w mojej opinii odwzorowanie tamtych czasów. Oczywiście ktoś powie, że źródła mówią inaczej, lecz źródła można nagiąć w korzystną stronę bądź w ogóle przestawić inny obraz pewnych ''rzeczy'' . Pozdro i jeszcze raz sorry, że pomyślałeś iż próbuję Ci pocisnąć ;)

Nic nie szkodzi. ;)
Każdy historyk starożytny, profesor pokroju Edwarda Dąbrowy od czegoś zaczynał (w ich czasach to mogla być taka rumuńska "Dacja" lub świetny "Spartakus" Kubricka). Ja osobiście te 9 lat temu zacząłem od gry komputerowej (przekwalifikowałem się z II wojny) i tak powolutku, w czasie wolnym dzięki zainteresowaniu poznawałem epokę. "Spartacus" (może to zabrzmieć dziwnie) jest jaki jest ale musi taki być bo to obecnego widza trudno trafić z czymś ambitnym (koronnym przykładem niech będzie klęska "Aleksandra" z 2005)... a jeżeli się nie trafi to i nie pojawią się nowi zainteresowani epoką (w rezultacie nie będzie badaczy).

Wdawanie sie w polemike z Trolem nie ma wiekszego sensu gdyz owy trol predzej niz poznie sprowadzi cie do swego poziomu i pokona doswiadczeniem.

Wiem dlatego już wolę nie wypowiadać się na ten temat...

Proponuję napisać list z pretensjami do stacji STARZ, a nie się prężysz na forum.

Napisałem, myślisz że dlaczego serial się kończy?
Przecież jest tak świetny i ma taką oglądalność, że miał mieć prawo wiecznej emisji. Ale ja powiedziałem koniec z tym, mnie się nie podoba, i mają przerwać produkcję. Ubłagali mnie że ludziom popłacili już, studio wynajęte itd. to pozwoliłem im dokończyć ten sezon.

Chciał zabłysnąć a nawet nie zaiskrzył.

Samym pierwszym zdaniem wywarł byś lepszy efekt, ale i tak się uśmiałem xD.

Też tak na początku chciałem zostawić, ale nie mogłem się powstrzymać.

Przysłuchując się twojej dyskusji jaki ten serial jest beznadziejny przyszło mi do głowy tylko jedno pytanie do ciebie. Mianowicie co sądzisz o Filmie 300 ???
Który powstał w podobny sposób co ten serial. Mi osobiście ten serial bardzo się podoba i to nie znaczy że jestem jakimś debilem czy prostakiem.