Niestety łopatologiczne tłumaczenie kwestii związanych z akulturacją, rasizmem itd. utrudnia mi oglądanie tego serialu - niestety często ważkie kwestie są podawane na siłę, a twórcy nie mogą się zdecydować czy poruszać rzeczywiste tematy tabu czy robić komedię z tekstami typu "ładowałem po same kule".. Rozumiem czemu ma świetne recenzje wśród amerykańskich japiszonów - czasami jest inteligentnie, na pewno wielkomiejsko, na pewno modnie multikulti - tyle że całość nie jest ani obyczajówką, ani komedią, a natrętne moralitety nie są dla mnie jakoś zbytnio odkrywcze.