Coś w tym jest. Myślę, że nawet jak zabiją lidera i niby wszystko happy się skończy to i tak na końcu pojawi się ktoś kto go zastąpi i gra będzie trwać nadal. Taka już idea większości tego typu thrillerów żeby na końcu pokazać, że zło jednak przetrwało i mieć furtkę do ewentualnej kontynuacji i odcinania kuponów w przyszłości.

Ja mam jednak cicha nadzieję że lider jednak się zmieni i odpuści bycie tym złym może mu w tym pomoże brat

Ale Lider jest dobry. Niczym Pan Piła daje ludziom szanse ;) Tylko, że niektórzy jak 456 nie chcą z niej skorzystać.