Teraz w filmie czy serialu z usa musi być jakiś tam procent czarnych w innym wypadku twórcy zostaliby oskarżeni o rasizm itp, przynajmniej Supergirl jest biała:)
dokładnie mogli by np dokoptować dla olsena postać - czarnoskórego kolegi po fachu - z którym konkuruje. z drugiej strony te komiksy, które czytałem za małolata faktycznie były zdominowane przez białych, a główne postaci to już na pewno... nie licząc spawna;)
Nie w każdym są jeszcze twórcy z zasadami, którzy nie patrzą na to jak powinni zrobić film a kręcą tak aby zgadzał się z ich wizją. I takim reżyserom cześć i chwała za to że nie dają się głupiemu społeczeństwu sobą manipulować.
Jeżeli jest tak jak piszesz to chyba Peter Jackson ma to gdzieś bo w jego filmach o Śródziemiu nie było ani jednego czarnego (a przynajmniej ja takowego nie kojarzę) ;)
We władcy chyba nie było żadnego, ale w hobbicie widziałem jedną czarną babkę:D
Przykre ;/ Dla mnie cała ta poprawność polityczna to żart bo działa zawsze w jedną stronę ;/ A co do mniejszości rasowych to białych wcale nie jest na świecie najwięcej.
I jak zwykle Dc nie łączy uniwersum. Bo skoro Jimmy Olsen jest czarny a w Smalville byłbiały to de dwa seriale nie mają nic ze sobą wspólnego.
Chodziło chyba o to że DC ma nieskończoną liczbę alternatywnych wersji ziemi więc równie dobrze Olsena mogło by nie być lub mógłby być Azjatą.
Tak, ale ich uniwersum jest bardziej spójne. Wszystko się łączy ładnie w całość. Dc mnie nie przekonuje o alternatywnych Ziemiach. Teraz próbują naprawić błąd ,ale jak dla mnie to za późno.
Ej ale własciwie to jaka różnica, biały czarny, brunet czy blondyn? to chyba nie jest istotne dla fabuły w gruncie rzeczy...?
Czy postać musi być taka sama jak zawsze? Inny wygląd, inna wizja. Serial wydaje się nie łączyć z żadnym innym serialem czy filmem, więc nie widzę problemu.
To niech dodadzą nowe postacie, a nie zmieniają stare.
Tu nie chodzi o nową wizję tylko o poprawność polityczną.
Zawsze może chodzić o jedno i drugie. Czasem warto być bardziej otwartym, może z tego wyjść kicha, a może i też być coś ciekawego. Zobaczymy, nie ma co teraz sądzić. Ale zgadzam się, ta poprawność polityczna powinna iść bardziej w stronę tworzenia nowych postaci, a nie tylko przetwarzania starych. Problem tylko taki, że przy natłoku starych białych bohaterów, na nowych może nie być już miejsca albo mogą po prostu zginąć, występować tylko marginalnie. Jest ogólny problem, który może być trudniejszy do rozwiązania niż się z pozoru wydaje.