Zdecydowanie. Opowieść o wartościach, o przyjaźni, rodzinie, w którym magiczny kamień to tylko
pretekst. Kuba i Jacek, typowe dzieciaki lat 90 tych i klimat lat 90 tych w tym serialu. Magia serialu... I
utwór Czekam na ojca, rozmarzyć się można, nie byłoby dzieciństwa bez tego. No i oczywiście ten
miły i tajemniczy Jarpen, ten płaszcz i czapka też nie byloby bez tego dziecięca. Nie obyłoby się
gdyby w tym serialu nie grała Foremniak jako mamę chłopców, którą musieli odczarować...
Zgadza się! Polskie młodzieżowe seriale z lat 90. miały swój klimat, nie wyobrażam sobie, żeby komuś udało się zrobić coś takiego dzisiaj, z obecnymi młodymi "aktorami". A przecież na warsztat można by chociażby wziąć świetną serię książek dla dzieci i młodzieży Rafała Kosika "Felix, Net i Nika"... Szkoda, dzisiejszą młodzież wychowa "Pretty Little Liars" :P