Bardzo dobrze zagrany serial. Poza Adamem Woronowiczem, nikt nie odstaje od peletonu. Trzeci odcinek z fanem Andrzeja Grubby, był tym, po który zaśmiałem się w głos i dalej już było dobrze. Darek Wasiak, jest tą postacią, która 'ciągnie' ten serial. Polecam.
Niesamowite jak twórcy z sezonu na sezon wchodzą na coraz wyższy poziom, a czwarty sezon to istna perełka. Ósmy odcinek petarda, absolutna topka. Dawno tak nie wchłanianiem kolejnych odcinków od czasów… amerykańskiego The Office. Postać Darka FENOMENALNA, ale Pati (uwielbiam warsztat aktorski Vanessy) dotrzymuje kroku....
więcejJestem fanem wersji amerykańskiej - obejrzałem całość cztery razy. Lubię też wersję oryginalną - brytyjską. Przy naszej bawiłem się równie fajnie co przy tych dwóch. Polubiłem bohaterów, fajne kreacje, jest zabawnie, odważnie - fajnie wpasowane w nasze realia. Dawno widziałem polską produkcję, która tak przypadła mi do...
więcejJak pisałem w swoim ostatnim temacie na forum to jest mega dobrze, humor trafia, jest mocno, nietuzinkowo, Michał dobrze zagrany, polubiłem go, odróżnia się poziomem na tle innych aktorów ale im też idzie dobrze. Bardzo na minus czołówka, przeskakuję ją bo nie mogę jej oglądać. Super Michał a reszta bardzo dobrze, tak...
więcejNie wierzę że dialog Gosi i Bożeny a w zasadzie beka z chrztu przy śmietnikach jak Darek w tle w nich grzebie nie był improwizowany.
Jako fan The Office US, które znam na wylot, muszę stwierdzić że polska wersja cierpi na brak lekkości. Większość spięć jest jakby na siłę, zawsze ośmieszana jest jedna strona, zazwyczaj ta bardziej staroświecka. Ricky w swoich wersjach dbał żeby dostało się wszystkim po równo i to było czuć. Jeśli chodzi o główną...
Jako, że lubię format the office podziele się, bo jakzeby inaczej ! Moimi obawami:
Komedia w moim odczuciu jest jednym z najtrudniejszych gatunkow, z ktorym polskie kino sobie nie radzi. Nie kojarze zadnego filmy / serialu po 2003 roku który można by bezapelacyjnie nazwac wybitnym, ba ! Najbardziej smialem się...
W Canal+ musieli się nieźle zesrać skoro sami sobie wystawiają pozytywne recenzje bo przecież jak to możliwe, żeby ich "arcydzieło" dostawało baty od ludzi
Nie ma co się zrażać do pierwszych sezonów. Każdy kolejny jest lepszy, coraz bardziej się rozkręcają
Postanowiłem obejrzeć z ciekawości trochę i naprawdę momentami, gdy miało być śmiesznie byłem bardzo zażenowany. A naprawdę próg tolerancji i zrozumienia mam naprawdę bardzo wysoko.
Oprócz Woronowicza aktorzy są na siłę przed kamerą. Jestem zły, że teraz krócej mogę oglądać osiemsetny raz Teorię Wielkiego Podrywu.
czuję się, jakby przeszukał internet w poszukiwaniu podróbek klapek kubota, kupił je i po otworzeniu paczki okazało się, że przysłali mi psią kupę
Wątpię aby prawdziwi fani amerykańskiego The office byli w stanie to oglądać lub wypowiedzieć się pozytywnie o tym serialu. Z ciekawości zerknąłem ale znając wersję US i specyficzny rodzaj humoru jaki tam jest, atmosferę serialu i niesamowicie dobrze napisane i zagrane postacie, ogladając to coś czułem jedynie...
Na razie obejrzałem 3 odcinki, były fajne momenty, nie wiem jak z resztą odcinków ale czuję, że w 2-3 sezonie gdy będzie większy luz może być ciekawie.
Nie wiem czy oglądałem coś gorszego do tej pory niż polski The Office. Wszystko w tym serialu jest słabe - począwszy od castingów, przez scenariusz skończywszy na naciąganych gagach. Oglądałem z zażenowaniem byle tylko zmęczyć i móc się wypowiedzieć. To jest nieporozumienie i szkoda na to kasy.
Jako fan The Office US mogę powiedzieć jedno - było wiadomo już przed startem polskiej wersji że to się nie może udać. Że Michaela nie da się podrobić, że trudno zagrać psychopatę bardziej niż Dwight a któż może byś bardziej uroczy niż Pam. A i sam trailer wybitnie nie zachęcał.
No i stało się, to co miało się stać,...