jak wrażenia? jak dla mnie ten sezon serio trzyma poziom.
Cami nawet nie irytowała, tak samo Hayley, nawet bardzo ją polubiłam bo śmierci Jacksona. No i sceny Kola i Daviny, cudowne! <3 już chce żeby jak najszybciej go przywróciła. I fajnie że w stosunku do niej jest taki kochany, ale do np. Ayi to taki stary chamski Kol.
No i dobrze, że Aurory jeszcze nie zabili, dzięki niej jest o wiele ciekawiej, nie wiadomo co jej odwali :>
Zgadzam się uwielbiam Kolvine zarówno w wykonaniu Buzolica jak i Sharmana a po tym odcinku wymiękam normalnie. Najlepsza para z całego TO. Dobrze, że Aurora jeszcze trochę namiesza ale mam już na serio dość tej suczy Ayi. Liczę że ją Hayley załatwi w następnym odcinku.
oj tak, na Aye już patrzeć nie mogę :/ ale chciałabym żeby zabił ją Marcel, lub ewentualnie Kol jak już wróci
Mnie też denerwuje Aya. W końcu Marcel jest teraz liderem Strix, a ona szarogęsi się, jakby to ona im przewodziła. Marcel powinien ją przytemperować.
Odcinek bardzo na plus, zwłaszcza, że jego tytuł to jeden z moich ulubionych utworów Nirvany, Kolvina ma coś w sobie, coś magicznego i pociągającego, shippuję ich coraz bardziej, to co, że Kol jest dużo starszy, tym bardziej ten związek jest fajny, bo tak jakby trochę 'zakazany'. :D