Teraz co do Kola mam mega mieszane uczucia ..byl gotow calowac Fina po tylku zeby tylko sie ratowac tym samym to co powiedzial o Davinie..hmm..nie wiem jak to odbierac ale tak czy inaczej do Kola/Kaleba mam sentyment i lubie tego aktora xd wiec chciala bym aby zostal..tyle tylko ze chodza pogloski ze kogos z pierwotnych usmierca .. A Fin jest juz w obsadzie na stale natomiast Daniel Sharman goscinnie :( .. No ale wracajac do tematu to martwie sie ze ta klontwa bd nie odwracalna jak z bratem i wujkiem Cammi..i Davina zbyt wiele nie zdziala .

Marcel nigdy nie zdradzil by Klausa po tym wszystkim ile razem ostatnio znosili sadze ze on z Klausem ma plan B na wypadek gdyby

(Jakas awaria i musze dodac kolejny post wybacz ) Na wypadek gdyby Fin zaczal sie domyslac wiec sadze ze oni nadal sa krok przed Finem .

Na temat nowej postaci nie mam zdania ..

Ale mega irytuje mnie panna Mieszaniec .. Rozumiem ze chce ratowac swoich ale do cholery ona w domu ma male dziecko robila mega jazdy ze za nia teskni a teraz biega po bagnach a Klaus musi ja scigac serio!!!?? .. Ogarnij sie kobieto !!

No i to chyba na tyle ..

Oprócz Klausa to tylko Hayley kocha córkę tak, że zrobi dla niej wszystko - odda życie, poświęci miłość itd., itp. bo jak sama powiedziała to ona jest tą, która ją kocha najbardziej - 1x22. Ma po prostu inny sposób na to by ją bronić, ale jej działania sprowadzają się do jednego - żeby mała miała bezpieczny dom i wróciła do rodziców. Klaus jest paranoikiem, ale nie ma się mu co dziwić - 1000 lat udręki, strachu, uciekania robi swoje. Mam nadzieję, że Jackson okaże się godny zaufania Hayley, bo jak nie to będę głośno krzyczeć z radości, kiedy Klaus zostawi prezent u jego babci w ogródku. A jeśli chodzi o Kola to gadał to co myślał, że Finn chciałby usłyszeć, żeby Davina i Aiden (Aidan? niewiem) mogli zabrać Josha, może Ci to umknęło :) Kol to Kol, ale nienawidzi Finna jeszcze bardziej niż Klausa (przynajmniej takie mam wrażenie). Rebekah i Freya - najlepsze sceny w odcinku!

Też tak myślę, że Kol gadał takie głupoty, żeby tamtym dać czas. Jednym słowem zrobili go w konia, oni uciekli a jego samego zostawili z psychopatą. Może Davina jakoś to odkręci, ale myślałam, że wejdą razem i coś zrobią a nie Kola na pożarcie wystawili i teraz wychodzi na to, że to już końcówka.

Mówisz, że tylko Klaus i Hayley zrobiliby wszystko dla Hope. Jednakże zapomniałeś/aś o Elijah. To jednak on za wszelką cenę już od początku serialu starał się wpłynąć na Klausa, aby zmienił swoje intencje wobec Hope. Elijah zawsze czuwał nad Hayley i Hope, więc można stwierdzić, że Elijah dba o Hayley i Hope bardziej niż Klaus

Tak, masz rację, że Elijah zrobi dla Hope wszystko, podobnie jak Rebeka. Ale nie zgodzę się z Tobą, że bardziej niż Klaus. Oczywiście, wiadomo, że z początku nie chciał dziecka i to brat na niego wpłynął, ale kiedy Hope się urodziła to tylko on i Hayley, ponieważ są rodzicami nie cofną się przed niczym - Klaus chce zabić Jacksona (moim zdaniem to trochę głupie, ale to cały Klaus) a Elijah będzie go od tego odwodził. Chodziło mi o to, że Klaus i Hayley jako jedyni rozumieją co się dzieje w głowie drugiego, bo to oni są rodzicami a Hope całym ich światem. Elijah i Rebeka bardzo kochają Hope, ale kiedy zostajesz rodzicem to dziecko jest centrum Twojego wszechświata, chcesz spędzać z nim każdą chwilę i jesteś zazdrosny o wszystkie cenne momenty, kiedy Cię nie było. Oni musieli oddać córkę na niewiadomo jak długi czas, wprawdzie zobaczyli ja po kilku miesiącach, ale w takim wypadku to jak wieczność. Nie wiem czy wyraziłam się jasno, ale chyba wiesz o co mi chodzi :)

No pewnie, że rozumiem :D Odniosłem się tylko dlatego, że pominęłaś mojego mistrza :D

Hmmm może jednak Finn zginie, a ten aktor będzie grał jakiegś czarownika bardzo potężnego.. ;) choć śmierć Kola była by epicka - rozdarte serduszko Daviny i chęć przejścia na czarną stronę, może spiknęła by się z Dalia ;)

dla mnie odcinek świetny, głównie ze względu na to, że w końcu poznaliśmy Freyę. Ma dziewczyna mega moc i coś czuję, że będzie robiła czystki w rodzince Mikaelsonów, ale to z czasem się okaże..

A i nie sądziłam, że to powiem, ale ta czarnoskóra aktorką która teraz gra Rebeccę radzi sobie naprawdę dobrze, wcielając się w pierwotną, w przeciwieństwie do koleia grającego Kola, który denerwuje mnie niemiłosiernie; mogą go uśmiercić, nie zrobi mi to różnicy :D

ja tam wolę Rebeke w jej normalnym ciele

Odcinek świetny, głównie dlatego, że pojawiła się Freya. Nie mogę się doczekać, aż reszta rodzeństwa ją pozna, zwłaszcza Klaus - zderzenie tych osobowości będzie na pewno interesujące :)

Mam nadzieję, że szybko dowiemy się co się z nią stało po tym jak ją Dahlia odebrała rodzinie, jaki miała w tym powód. Czemu i kto ją uśpił na 100 lat, czemu wygląda tak młodo. Nie zapominajmy, że jest najstarsza z rodzeństwa, starsza od Elijah'y i Finn'a. Jakie ma zamiary, czy jest dobra czy zła. Podejrzewam, że Dahlia zrobiła jej małe pranie mózgu. Ciekawa jestem kiedy samą ciotkę poznamy :)

Nowa Rebekah jest ok, polubiłam ją nawet. Co do Kol'a mam nadzieję, że jednak to nie jego uśmiercą, bo go uwielbiam :)

Nie nie nie Kol musi zyc xd no blagam zawsze usmiercaja mi tych co lubie xd

Ja też nie chcę, najfajniejszy z rodziny. Nie wiadomo o co tu chodzi. Nie ma żadnych spojlerów? Nie wiadomo, czy go zabiją na stałę, czy wrócą go jakoś do starego ciała? Co w ogóle oznaczała ta klątwa, że ma kilka dni życia, czy że po prostu zestarzeje się i umrze jak człowiek? Mam nadzieję, że o Finna uśmiercą.

ja właśnie nie czaję o co chodzi z tą klątwą, na jakiej zasadzie ona działa. Powtarzałam to i nie wiem co Finn miał na myśli. Czy on go ustawił po prostu aż do śmierci w tym ciele, czy że zostały mu kilka dni życia.

No ja też nie czaję tej klątwy, ale po twarzy Kola i muzyce wnioskuję, że zostało mu kilka dni życia... Davina ratuj Kola!! Takiej pary drugiej jak oni nie będzie w tym serialu! Bardzo ich lubię!

Narazie wydaje mi się dobrą duszyczkę ta cała Freya ;) ale kto wie, czekam już teraz na Dalie i mam nadzieje że będzie jej dużo :)

Są juz może gdzies napisy do tego odcinka?

vampirediaries24/tvseries

Mi się wydaje, że Freya jest młodsza od Finna...

Może teraz, ale była najstarsza z rodzeństwa, pierworodna - dlatego Dahlia ją zabrała.

A może to w ogóle nie Freya, może ona od dawna nie żyje a jej cieło przejęła Dahlia, gdy ta była młodą dziewczyną... :) just a thought.

Odcinek świetny. Tylko trochę wkurza mnie Kol. Uwielbiam go jeszcze za czasów TVD i w sumie byłoby na prawdę fajnie gdyby Wrócił Nathaniel Buzolic, a tutaj nie dosć ze Finn rzucił jakieś zaklecie że Kol nie moze zmienić ciała to jeszcze Kol cały czas coś knuje i już nawet nie wiadomo po czyjej jest stronie to jeszcze biega za Deviną jak potulny piesek. Na prawdę mam ogromną nadzieję że on tylko ją wykorzystuje. Ale mimo tego ze postac troche działa mi na nerwy to i tak go lubie i mam nadzieje ze postać Kola na stałe zagości w TO.
A co do Frey to moim zdaniem wątek genialny przynajmniej jak na razie. I raczej nie sądzę że jest ona taka dobrą dziewczyną. Chociaż nie ma sie co dziwić w tej rodzinie nie ma nikogo po prostu dobrego albo po prostu złego :) A aktorka grajaca Rebekah moim zdaniem radzi sobie na prawdę świetnie.

No raczej Kol nie zagości, skoro ma umrzeć... Kurde, zrobili tamten krótki serial o Kolu z tamtym poprzednim aktorem i myślałam, że wrócą go w końcu, a tutaj ani tego ani tamtego. Czy to jest mi na złość? Rebekę mi zabierają, Kola mi zabierają, co to kurde...

Ja to wciaz mam nadzieje ze jednak nie umrze. A szczerze mówiac nawet jak umrze to za 2 sezonu mogą go znowu przywrócić do życia, niestety w tym serialu nikt nie umiera na stałe.

Tak, tylko że teraz nie ma już drugiej strony i wygląda na to, że umrze na amen. Ale ja w to nie wierze, Davina na pewno coś zrobi bo to jej wina, że on tak skończył. Aktor zrezygnował z innego serialu dla tej roli, więc na pewno go nie zabija. ja się tak pocieszam. Drugi fakt to to, że ten poprzedni aktor co grał Kola, podobno jest bardzo chętny do tej roli, w sensie, ze z chęcią zawsze wróci, więc... no nie wiem jak mogą zabić tak barwną postać, to po co go przywracali, na pół sezonu? To tylko taki chwyt pewnie...

niby drugiej strony już nie ma ale scenarzysci zawsze coś dziwnego mogą wykombinować.
jak dla mnie to stary aktor mógłby wrócić a ponieważ Daniela też lubie to np. mógłby też zostać i grać tego czarownika Kaleba któremu Kol skradł ciało :) A co do własnie tego że któryś pierwotny ma umrzeć to chodziło tylko o rodzeństwo? Bo moze umrze Ester albo Mikael bo ostatnio mało coś występują.

Własnie to miałam pisać. Bo ten młody jest całkiem spoko i tęskniłabym za nim, więc tak jak piszesz, niech wróca starego Kola i tego niech zostawią jako kaleba i niech Davina z nim romansuje. Lew syty i owca cała i dla aktorów i dla fanów. Moze tak będzie? ja tam nie widziałam żadnych plotek o śmierci pierwotnego, nie znalazłam nic takiego, skąd to wiesz? Zrobią niespodziankę i to będzie Klaus:D

Zgadzam sie z tym że Davina mogłaby wtedy romansować z Kalebem, chyba fani tej pary by się nie obrazili jakos strasznie :)

Gdzieś na jakimś forum przeczytałam o śmierci pierwotnego nawet nie wiem czy przypadkiem nie na filmwebie. Jakby Klaus umarł byłoby zabawnie, bo w TVD wszyscy by umarli :) W sumie to byłoby całkiem ciekawe zakończenie dla Pamietników Wampirów.

haha a no nie pomyślałam. No faktycznie epickie zakończenie dla TVD :D No a potem Klausa znowu wskrzesza, ale TVD już niestety nie zmartwychwstanie. Wydaje mi się, że to ploty z tą śmiercią pierwotnego. Niech mi Kola nie zabijają kurde no! Kto jeszcze w kolejce? Jedynym pierwotnym, który powinien zginąć jest Finn.

Wcale nie byłabym zadowolona gdyby Davina romansowała z Kalebem, bo aktualnie Kol ma tylko jego ciało a cała osobowość, flirt i czar to zasługa Kola i jakby obaj zostali przy życiu Kol w swoim starym ciele a Kaleb odzyskałby swoją osobowość to Davina byłaby skłonna spotykać się z prawdziwym Kolem a nie z Kalebem, który może okazać się totalnym dupkiem! W ogóle nic o Kalebie nie wiemy...

Niby racja ale jak dla mnie to Kol wcale nie zachowuje sie jak Kol tylko właśnie jak jakiś małoletni czarodziej któremu w głowie tylko romanse. Chyba ze ta cała akcja z Deviną to tylko gra żeby coś zdobyć i ja tylko wykorzystuje.

A czy ty po latach zamknięcia, po śmierci i wskrzeszeniu, pomimo całej zawieruchy, morderczych skłonności twojej rodziny nie chciałabyś zaznać trochę miłości dla odmiany? Dla mnie jest to coś normalnego i chyba nie powinniśmy się dziwić. Miłość pojawia się w najbardziej niespodziewanych czy nieodpowiednich momentach. Każdy może się zmienić a z tego co pamiętam czy to z serialu czy z retrospekcji i będę to powtarzać w nieskończoność, Kol nigdy nie był tak krwiożerczy jak Kalus, dwulicowy jak Rebeka, czy zupełnie oddany jak Elijah (co według mnie nie jest cechą lecz wadą). I wcale mi nie przeszkadza, że w tym nowym wydaniu Kol jest trochę inny. Jest teraz wiedźmą a to zobowiązuje :D

Kol zawsze robił tylko to co było dobre dla niego samego więc racja na pewno nie był oddany. Ale czy nie był krwiożerczy albo dwulicowy? Oj moim zdaniem na pewno był. Tylko w tym serialu wraz ze zmianą ciał zmienią sie cała osobowość. Niestety. A co do zaznania odrobiny miłości. Jasne ze tak, każdy na nią zasługuje. Tylko że to jest mowa o serialu a nie o prawdziwym życiu. I patrząc na ich zwiazek nie myślę że przecież każdy zasługuje na prawdziwą miłość tylko raczej o tym że nie lubię Deviny a Kol'a owszem. I z racji tego że jego postać zdobyła u mnie sympatie nie chciałabym aby wiązał się z jakąś tępą nastolatką.

Kol zapewne był dwulicowy i krwiożerczy ale nie w takim stopniu jak pozostali i jak na razie biedak był ciągle zdradzany przez pozostałych. Serial nie przedstawia normalnego życia? To co tam jest nienormalne to wampiry, wiedźmy i wilkołaki a reszta jak uczucia czy przekonania są jak najbardziej prawdziwe.
Co do związku Daviny i Kola ja uważam, że pasują do siebie a skoro Ty masz inne zdanie, ok. Nie będę się przecież kłócić :D

To.. było... świetne!
Mało Elijah'y i brak Cami nie sprawiło, że odcinek był gorszy. Był super. Szkoda, że Kol'a uśmiercą i Finn dowiedział się o Hope... Oj będzie się działo.
Dużo Rebekah'i, choć w innym ciele czuć jej osobowość i zasadę "dziewczyny trzymają się razem". :D
Freya - nareszcie! Ciekawi mnie co się z nią działo jeszcze przed 1914 (jak dobrze pamiętam). Ona jest strasznie potężna, ciekawe jaka będzie Dahlia. Scena gdy Bex dowiaduje się, że to Freya i jak w końcu pojawia się u Klausa - bezcenne!
Po tym jak Jackson oberwał wyszło na jaw, że Klus shipuje Haylijah xD .

Tylko nie Kol błagam!!!!! :(( moja ulubiona postać nie może zginąć...
Jest po stronie Daviny i widać że zrobił by wszystko byle by ją ocalić.
Klaus <3 Szkoda że nie zabił tego Jacksona bo mnie mocno ten gość wkurza, Hayley - niby myśli o Hope tylko nie wiem czy to wyjdzie na dobre...
Bex świetna chociaż i tak wolę ją w starszym wydaniu.
Freya na megaa plus mam nadzieję że pomoże im jakoś rozprawić się z Finnem.

A mnie się wydaje, że Freya będzie negatywnie nastawiona do braci, ale jak się dowie o tym, że Hope żyje to będzie ją chronić i pomoże im walczyć z Dahlią. W ogóle myślę, że jak pojawi się Dahlia to rodzina się zjednoczy. Finn bardzo przeżył rozdzielenie z Freyą, więc też może chcieć pomóc Hope.

"Original brother Kol but the original portrayer of the character, Nathaniel Buzolic has every intention on taking his role back on." Znalazłam taki cytat na jednej ze stron ale to dotyczącej spojlerów co do tego odcinka sprzed świąt. Kurde chłop chce grać w serialu, a ci kombinują jak koń pod górę z tym Kolem.

Bardzo dobry odcinek. Największy plus to Freya, dziewczyna jest świetna po prostu.
Kol może umierać, nie mam nic przeciwko.
Finn się rozkręca coraz bardziej, podoba mi się to.
I pewnie jestem jedyna, ale bardzo lubię Jacksona. Tylko szkoda mi go, bo chłopina jest w friendzonie, a kurczaki, widać że zakochany na maksa. W pewnym momencie myślałam, że Klaus go załatwi i zaczęłam już przygotowywać mowę oburzenia, ale na szczęście obyło się bez tego.

Tą mowę oburzenia trzymaj na później, wygląda na to, że Klaus będzie chciał go zabić po ślubie (o ile nie zmieni zdania). Pewnie znów połowę bohaterów pozabijają jak w 1 sezonie :c ...

Są jakieś spojlery co z tym Kolem? Wróci w starym ciele, czy zginie? Produkcję chyba posrało, jedna z najbarwniejszych postaci od czasów TVD i teraz ma ginąć? Nie, nie i jeszcze raz NIE!

Wiem! Wpadłam na genialny pomysł! Pamiętacie odcinek przed świętami jak były flashbacki do czasów jak zasztyletowali Kola? Wtedy pojawiła się Freya i razem z Kolem unosili lampki z winem jako toast, a Rebekah myślała, że ona jest jego randką, czy coś w tym stylu. W tym odcinku Freya powiedziała, że chce spotkać swoich braci, więc wyszło na to, że wszystkich. Ma wielką moc, więc pewnie zdejmie klątwę z Kola i jak dobrze pójdzie to może nawet go wróci do starego ciała. Bo po co niby tamten aktor wciskał się gdzie mógł? Teraz we wszystkich retrospekcjach, w mini serialu, w TVD jako duch, nawet w tych nowszych sezonach. Wychodzi na to, że coś jest na rzeczy. Nie wierzę, żeby taką postać jak Kol uśmiercili na zawsze, no wierzyć mi się nie chce.

http://www.ibtimes.com/originals-season-2-spoilers-upcoming-episodes-focus-baby- hopes-unique-powers-1763150
Z tego co tu piszą, to wygląda na to, że ta połowa sezonu będzie odkrywać jakieś super moce Hope. Po wypowiedziach Claire Holt można się domyślić, że raczej chyba nie wróci, a jak już to od wielkiego dzwonu. Kurde, super, zepsuli mi cały serial. Fabuła naprawdę fajnie się rozkręca, ale gdyby był komplet starych aktorów to byłoby super. Zawsze coś muszę zepsuć!

Odcinek jeden z lepszych w sezonie.
Nareszcie Freya się pokazała. I cóż. Ma wielką moc jak widać. Coś jak Davina z pierwszego sezonu.
Ta suko**ta wiedźma ze żniw nie żyje. Bardzo dobrze. Jakaś nawiedzona była.
Finn Finn Finn. Irytuje mnie jego postawa.
Btw...Dlaczego nikt mu się nie przeciwstawi.. Kol i Davina też mają moc. Dlaczego wszyscy tak dają sobą pomiatać?
Gejuszki - mistrzostwo. Jeden walczy za drugiego.. jeden z lepszych wątków miłosnych.
Ogółem 8/10 za odcinek ;)

Finna by musieli chyba odłączyć od starych. Może Freya wejdzie i coś zrobi, bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że Kola w 2 sezonie wskrzesili tak sobie, namieszał trochę i teraz go zabiją. Może zdejmą jakoś tą klątwę. Wkurzyli mnie tą sytuacją.

Mam male pytanko , bo jedna rzecz mnie szczerze nurtuje i byc moze czegos nie rozumiem...
Skoro bylo powiedziane , ze "sfora" Klausa jest tam gdzies i biega w okolicy , ze jest on spokrewniony z wilkami , o ktore teraz walczy Hayley to.....
.... dlaczego Klaus nie moze wziasc slubu z Hayley i zachowac sekrety pomiedzy soba?
Przez chwile pomyslalem , ze nie bo to originals... ale w sumie Hayley to tez hybryda , a slub wziasc moze.

No bo niby od początku był planowany związek Jackson-Hayley, oni są alfa, Klaus to nie wiem, czy jest akurat alfą. W każdym razie to ta dwójka była sobie przeznaczona i tak musi być.

Sadze ze ta Freya nie pomoze Kolowi powiedziala Bece ze nie znosi zdrajcow a Kol..hmm to jednak najwiekszy kombinator swiata

Odcinek super, Freya w końcu się pojawiła. Na plus też Beca, aktorka radzi sobie dobrze ale i tak wole Holt i mam nadzieje że wróci.
Tak jak ktoś tu wspomniał wcześniej o tym spotkaniu Freya i Kola w 1914 r to może to on ja zasztyletował? Poza tym tez mnie zastanawia jej historia, czemu jest taka młoda, co robiła przez ten cały czas i co zamierza. Co do bojki Klausa i Jacksona to szkoda ze go nie zabił. A Kola mam nadzieje ze nie usmierca go to mój ulubiony aktor.

Ale to jej brat i bardzo chciała poznać swoją rodzinę. Poza tym Kol jej jeszcze nie zdradził, może da mu szansę. Czytałam, ze ten aktor zrezygnował z roli w Teen Wolf i sam kazał, żeby go nie rozpisywali w scenariuszu, więc chyba do TO nie przyszedł na kilka odcinków.

Kol trzymał się z czarownicami jak był wampirem, Freya była na tej uroczystości/balu świątecznym i podejrzewam, że on wie kim ona jest naprawdę a jeżeli nie to byli sobie bliscy, mam na myśli przyjaciół. W tym sezonie Kol wypowiada się o czarownicach w miłych i dobrych słowach, nie jest przepełniony nienawiścią do nich i jest zadowolony, że znowu jest wiedźmą mimo słabego ciała podatnego na śmierć! :D Tak więc wątpię żeby Freya miała mu zagrażać a wręcz myślę, że mu pomoże. To Rebeka zasługuje na pogardę a nie Kol. To ona go zdradziła i wydała Klausowi, skazała na sen ze sztyletem w sercu. Niestety ona jest dwulicowa i znamy ją lepiej niż Kola, który mimo swych haniebnych czynów wydaje się być najlepszy z nich wszystkich.