ZDRADA NA BALU MASKOWYM - Po odkryciu interesujących wiadomości na temat kogoś z wewnętrznego kręgu Marcela, Klaus i Rebekah - mimo zaniepokojenia Elijah - wspólnie podejmują próbę uderzenia w imperium Marcela od środka. Otrzymują pomoc od Sophie, która niechętnie angażuje się w to z obawy przed gniewem sekretnej broni Marcela, Daviny. Rebekah podstępnie zaprasza Cami na wielkie wampirze przyjęcie wyprawione przez Marcela, co wzbudza w nim złość. Gdzieś indziej Hayley dowiaduje się od czarownicy Sabine, że nadnaturalne stworzenia Nowego Orleanu reagują na potencjalne istnienie dziecka hybrydy.
zwiastun: http://www.youtube.com/watch?v=xvYKAoikJ7M
;)
Trzeci odcinek również bardzo fajny. Muzyka mi się podoba. I oczywiście Julie nie byłaby sobą gdyby nie dała kolejnego trójkąta miłosnego. Bo teraz Klaus będzie lecieć na Cami, którą hipnotyzuje by leciała na Marcela, który do niej też czuje miętę, ale przy okazji podrywa Rebkę żeby mu zdradziła jak zabić Pierwotnego :P
Hayley trochę durna że nie skumała, że to po łacinie. Na pewno to był chorwacki i czeski, przecież zazwyczaj zaklęcia są w nich rzucane :D I jak na moje (a teraz będzie lans, bo się 5 lat uczyłam łaciny na studiach :P) to będzie coś takiego Hoc est infanti malom - tu jest noworodek zły. Nos omnia perdetur eam - My wszyscy zostaniemy zgładzeni przez niego. Albo coś w ten deseń :)
Akcja posuwa się do przodu, nie wynudziłam się, czyli zaczyna mi się coraz bardziej podobać :)
SPOILER SPOILER SPOILER
mnie też się bardzo podobał ten odcinek. Coraz lepszy serial. Faktycznie "to jest dziecko zła". Ciekawe czy czarownice będą próbowały się go pozbyć jakoś. Klaus zauroczony Cami?! Jak on może mi to robić :<
Polecam w tytule wątku dodać spoiler ;>
Mnie też rozbawiła ta wstawka z poszukiwaniem języka. Normalnie czekałam na Polski xD
Tym bardziej, że wystarczyłoby wpisać całość w Google (Binga :P) i wyskoczyłoby jej jakiś tekst po łacinie, gdzie owe słowa występują i potem jakoś spróbować zidentyfikować język. No ale to chyba za trudne :P
Zresztą, jak można w ogóle przypuszczać, że to po czesku :D
Odcinek bardzo dobry. Świetny klimat Nowego Orleanu nadal się utrzymuje. Muzyka też bardzo na plus, w szczególności te wstawki na trąbce.
Szkoda tylko, że już pojawiała się sugestia trójkąta, a właściwie to czworokąta... Liczyłam, że Julie da nam jeszcze trochę od tego odpocząć.
Mimo wszystko i tak nie jest źle, bo "dzielną Barmankę" odbieram póki co pozytywnie, w przeciwieństwie do młodej, blond cheerleaderki z MF. Davina mnie troszkę denerwuje, ale sam wątek wydaje się być ciekawy.
Mam nadzieję, że Elijah jednak wróci szybko, bo choć podoba mi się jego "narracja", to liczę na aktywniejszy udział w akcji :)
naprawdę polubiłaś tą Cami? właśnie zastanawiałam się co inni o niej sądzę, bo ja niezbyt ją polubiłam. w przeciwieństwie do Ciebie tęsknię za ową czirliderką i choć Klaroline było trochę naciągane (bądźmy szczerzy, Klaus pozabijał tyle osób ,że każdy z MF ,a szczególnie otoczenia Eleny powinien go nienawidzić) to bardzo lubiłam ich razem oglądać. dlatego ciekawi mnie dlaczego po tym jak w 1x01 Klaus dzwonił do Caroline teraz znajduję mu nową dziewczynę.. wiecie może czy Julie mówiła coś o tym?
Polubiłam to za dużo powiedziane, po prostu wydaje mi się dużo dojrzalsza niż Caroline. Jest starsza, studiuje psychologię, pracuje, widać że jest "po przejściach" przez co jej postać ma jakąś... ja wiem... głębię czy jak to nazwać.
Nie jestem fanką Klaroline, prawdę mówiąc cieszę się z TO głownie dlatego, że ten "związek" się skończył. Nie kwestionuję jednak tego, że Caroline i Klaus wyglądali razem ładnie. Tyle że dla mnie to jednak za mało. Nie kupuję związku 1000letni wampir psychopata i 17letnia dziewusia z liceum, która ma jeszcze zdrowo niepoukładane w głowie,
Myślę, że jeśli TO wypali i dostanie kolejny sezon (oby tak się stało), to o Klaroline możemy zapomnieć. Julie niby zwodzi fanów, że to nie jest koniec tej historii miłosnej, ale prawda jest taka, że w TO nie będzie wzmianek o Caroline i reszcie bohaterów z TVD. Już prędzej usłyszymy o Klausie z ust Caroline w Pamiętnikach.
TO jest nastawione po części na "nowych widzów", którzy nigdy nie widzieli TVD, dlatego właśnie ta październikowa wersja 1x01 miała wyciętą scenę z telefonem oraz dużo nowych scen wprowadzających na nowo do historii Pierwotnych.
Cammy jest beznadziejna. Jak to jest, że Marcel i Klaus już za nią sikają skoro Marcel spotkał się z nią raz, a Klaus nie zamienił z nią nawet kilku zdań? Mam nadzieję, że nie przykleją jej do Klausa.
Serial podoba mi się, jest wciągający. Nawet motyw dziecka przestał mi przeszkadzac- będziemy miec małego Omena:D
Przykre było załatwienie sprawy Thierrego i wiedźmy:(
Klaus co odcinek potwierdza, że nie dla niego rozczulanie się i wzruszanie;)
Niestety Klaus jest bezwzględny, ale cieszę się, że idzie ku zwycięstwu. Dziwi mnie, że Rebekah znowu strzeliła na niego focha.. oby znowu się od niego nie odwróciła bo tworzą razem fajny duet choć zdradzili siebie nawzajem wiele razy.
Davina- chce znaleźć sposob na zabicie pierwotnego?! , trochę by to popsuło fabułę, nie wyobrażam sobie Reb albo Elajiah martwych... myślę że Marcel pasuje trochę do Reb , lepsze to niż Matt + Reb.. ciekawe co oznaczało ostatni fragment Reb i Marcela..? jakieś sugestie .?
Zastanawia mnie co będzie jak Davina postawi się Marcelowi, po dzisiejszym odcinku widać, że ona jednak umie powiedzieć nie:)
a mnie ciekawi co jest miedzy nimi, czemu daje mu sie przetrzymywac, czemu go chroni i nie "trzyma" z wiedzmami, tylko z marcelem wlasnie. Przeciez jakby chciala to moglaby go zabic pierdnieciem.
Chociaz taki z niej slodziak, ze pewnie nie pierdzi <3<3
mi się wydaje że Marcel i Davina są połączeni zaklęciem czy czymś takim, dlatego też go tak chroni. No i nie znamy jeszcze historii jak to się stało, że jest przy Marcelu.
A co do odcinka, podobał mi się, wciąga strasznie ! Czekam z niecierpliwością na następny odcinek i na powrót Elijahi !!!
a wiesz, ze moze tak byc, bo gdy ta cala katie zaczela go lamac zakleciami, wydawalo sie jakby davina rowniez cierpiala
A ciekawe kiedy Marcel dowie się, że po zabiciu pierwotnego wampira umierają wszystkie wampiry, które pochodziły od niego...
jak zabije klausa hehehe i sam umrze ;]]
tak wogle klaus jest do zabicia? bo juz sam nie pamietam czy ten bialy dab dzialal na niego czy nie
Ta Cami jest okropna , po 3 odcinkach jestem już tak negatywnie nastawiona do tej postaci . Mam tylko nadzieje że ze związku Cami i Klaus nic nie będzie. Wiedziałam że prędzej czy później zaczną robić z Klausa tego " dobrego " ale nie sądziłam że zacznie się to tak szybko .
+ przyznam że Hayley przestała mnie drażnić , a wiecej nawet zaczynam ją lubić. :)
Dzisiaj nadrobiłam wszystkie 3 odcinki i chociaż na początku serial wydawał mi się zbędny to wkręciłam się. Od początku ta cała Cami działa mi strasznie na nerwy, może dlatego, że ślini się na widok Klausa, którego akurat widzę jedynie z Caroline. Postać Daviny jest interesująca, chociaż nie jestem pewna czy ją polubię. Żal mi Elijah, nie rozumiem czemu on zawsze musi tak szybko być zasztyletowany :(
Mi niby Cami nic nie robi gdyby pojawiła się przy Klausie tylko w pierwszym odcinku. Boję się,że oni chcą tak odseparować te dwa seriale - TVD i TO, że już nie zobaczymy Car i Klausa, a strasznie ich chciałam razem. w TO ciągle pokazują "miłe sytuacje" Klausa z Cami..
Króciutko:
Widać, że Nowy Orlean służy Rebece, podoba mi się :)
Davina - opinia dalej taka sama :)
Marcej - -||- :D
Klaus - w "Pamiętnikach..." na początku niezbyt go lubiłam, z czasem sumpatia troszkę rosła, rosła i urosła, postać fajna i tutaj dalej się trzyma :)
Soundtrack - jak zwykle trzyma poziom :)
Mi się zdaje że Davina jest połączona z Marcelem . Mam nadzieję że Klaus będzie z Hayley , a Elijah z Sophie
widze ze baby ogladaja ten serial tylko dla watkow milosnych i przezywaja czy ten bedzie z ta, a tamta z tym.
Polecam telenowale brzylijskie ;
i tak strasznie popsuli tvd, tymi wszystkimi watkami milosnymi, mam nadzieje ze nie zrobia tego tutaj
Wydaje mi się , ze Davina i Marcel sa w pewien sposb połączeni i mam nadzieję , ze pokażą , jak ta dwójka sie poznała.
Sądząc po zakonczeniu , Elijah tak szybko nie stanie na nogi.
No i widzę , że Klaus znalazł sobie już nowa blondynkę ? Rebekah jak zawsze olśniewająca - co do tego nie ma wątpliwości.
No i czy Sophi zdradzi kim jest Davina ?
Strasznie podobały mi się momenty rodzeństwa Reb-Klaus, uwielbiam jak współpracują pomimo, że się tak nienawidzą :)
Wszystko,cała akcja w serialu na plus, mega mi się podoba, tylko źle dobrane lovestory według mnie :)
Hayley dalej nie cierpię i jej w ogóle nie chce w tym serialu, tylko jej dziecko mnie interesuje.
Klaus i Cami robią ich ku sobie, a oni nie mają ani troche magii w porównaniu do Car i Klausa, których się pewnie nie doczekam. Jedyne co z Cami było fajne to pierwszy odcinek, dali piękną muzyke w tle, a ona opowiadała o obrazie chociaż tak naprawdę o charakterze Klausa:)
Bardzo dobry odcinek, tylko szkoda że jeszcze nie wrócił Elijah. Relecje Klaus & Reb bardzo mi się podobają. Z kolei sceny Cami&Klaus mnie niepokoją :/ bo wszyscy wiemy do czego to zmierza. Ale póki co dobrze że tylko ją wykorzystuje do swoich planów.
Klaus i dziecko (córka) - z dwojga złego wolałabym syna. Klaus i córka jakoś mi to nie pasuje jeszcze bardziej niż Klaus i syn.
Marcel znów na plus, jakoś u niego nie denerwuje mnie jego fascynacja Cami, mimo że jej nie lubię. Mam wrażenie że dla niego Cami to tylko wyzwanie, które jak tylko osiągnie to mu się znudzi.
Podobało mi się ze chciał zachować się honorowo i wypuścić Elijaha. (Klaus to jednak cwana bestia)
Hayley była mi w tym odcinku obojętna.
Sam watek balu taki sobie. Cami wyglądała paskudnie (te skrzydła WTF?), Reb lepiej. Klaus i Marcel świetnie.
I takie pytanie odnośnie dziecka. Czemu dziecko ma być hybrydą? Rozumiem że będzie miało gen wilkołaka, ale wampir? Co, będzie małym wampikiem czy co? Nie rozumiem tego? Klausowi udało się zapłodnić Hayley tylko dlatego że jest też wilkołakiem, ale jako wampir jest martwy. Wampiryzm nie jest genetyczny, więc czemu to dziecko ma być hybrydą?? Nie wiem czy ja coś źle zrozumiałam, czy z tym jest coś nie tak...
immortal13, tyle, że jak ktoś Cie przemienia w wampira to przecież sie zmieniasz, w końcu organizm musi dostosować się do picia i "przetwarzania" krwi, pojawiają się wampirze kły itd. Pewnie właśnie dzięki przemianie w wampira geny ewoluują i dlatego w tym przypadku dziecko Klausa ma w sobie wampirzą krew, bo Klaus przekazał swoje geny, które zawierają też cechy/geny wilkołaka, dlatego mógł zapłodnić wiłkołaczycę Hayley. SPOILER z 4 odcinka: po ostatnim odcinku już wiemy dziecko uleczyło Hayley, więc ma w sobie krew wampirzą.
P.S. Matka Klausa (Esther) była czarownicą :D Ciekawa jestem, czy dziecko może być czarownicą (skoro to dziewczynka) jeszcze?