Hmm, nie widzę, lecz przytoczę pewien fakt, który POTWIERDZIŁ IPN(tak TEN IPN) - a
mianowicie - Pyjas(co bardzo prawdopodobne, mimo teorii spiskowych) jednak spadł z
schodów, był pijany i był na klatce w której mieszkała dziewczyna do której "zarywał"(czy
sam, czy np. "przeciwnik matrymonialny" mu pomagał - nie wiadomo)... A no i smaczku
dodaje to, że była to córka oficera MO.
Fakt, szkoda chłopaka bowiem TW obok niego kręciło się wielu, jednak litości, nie róbcie z
niego męczennika takiego jak np. Popieuszko(IMHO faktyczny męczennik systemu, nie
jedyny)... Lecz ludzie, MO/SB w tym okresie miało "ciekawsze" zajęcia niż mordowanie
studentów... Ja rozumiem, że niektórzy są przewrażliwieni na tym punkcie(jak B. Wildstein),
lecz idąc tym tropem, dojdziemy do wniosku, że w IPN również pracuje była agentura SB.
Informacja ta jakoś dziwnym trafem, cichutko minęła niektóre zaprawione w boju "O
PRAWDĘ" media, lecz sam spotkałem się z tym np. tu
http://www.wprost.pl/ar/232113/Pyjas-nie-zostal-zamordowany-Przechylil-sie-i-spa dl/ i w
pewnej "komunistycznej", "bezbożnej" gazecie z "NIE" w nazwie...
Gdzie się dowiedziałeś o rzekomym potwierdzeniu tego faktu przez IPN?
Dla przykładu powołujesz się na wiadomości z gazet wprost i nie= hmm i w temacie wszystko jasne!
Buahahaha polecam sam IPN mój drogi, o czym zresztą w "sldowskiej" tvp też była mowa...
Zresztą, dla uspokojenia masz tu artykuł z rzepy http://www.rp.pl/artykul/614828.html który powinien Ci się spodobać(jak się domyślam, sam BW jest cytowany... "hmm i w temacie wszystko jasne!")... mimo (jak się domyślam)Twojego podejścia do sprawy, nie śpieszył bym się tak bardzo z hmm... kanonizacją?
PS. Wybaczcie, że to nowy post, jednak "edytuj" coś nie chce działać.
To mnie nie przekonuje mój drogi:)
Nikt nikt nikogo nie chce wynosić na ołtarze, tu chodzi o PRAWDĘ,której i tak nie poznamy, bo żyjemy w Polsce*. Chyba,że ty masz z tym problem?
Taaak ,czekam na kolejne newsy: Pietraszko się utopił, ks. Zych zapił itd itd ...
Zastanów się nad tym: "Masz oczy a nie widzisz, masz uszy a nie słyszysz"
Pozdrawiam
"To mnie nie przekonuje mój drogi:)" yea, no to NIKT mnie nie przekona, że to NIE Tusk spowodował katastrofę smoleńską, w czym uzyskał błogosławieństwo UFO i Macierewicza ("utrzymamy poparcie na poziomie minimum 20%, a ja nowe pole do popisu"), w końcu "tu końcu chodzi PRAWDĘ,której i tak nie poznamy, bo żyjemy w Polsce"... tak, mój drogi, trzymając się Takiej wspaniałej argumentacji jak Twoja, niczego mi nie udowodnisz, tym bardziej tego, że się mylę, więc zapamiętaj tą teorię...
Teraz też mam zamiar użyć podobnego stwierdzenia: Boże! W jakim ja kraju żyję, że spotykam się z tak zaawansowaną argumentacją, jak ta "powyżej"?Aaaa, no przepraszam, wybacz, zapomniałem, "żyjemy w Polsce"... litości.
Widzę, że towarzysz Hanss nie odpuszcza:D
Do prawdy, nie interesuje mnie Twój pogląd na katastrofę smoleńską,a tym bardziej jakie są Twoje zapatrywania polityczne;)
Osobiście, jeśli chodzi o politykę, to nie zaprząta mi zbytnio umysłu. Powiem więcej, nie uczestniczę w życiu politycznym,jestem z marginesu:p No dobra, może gdyby prezydentem był Major Fydrych to co innego :D
Stąd moje zdziwienie na te dziecinne przypisywanie mi nie moich poglądów, a pewnej partii. A, że może ktoś coś powiedział podobnie, to już jest jego problem .
Nie czytasz dokładnie, "żyjemy w Polsce"celowo przypisane z gwiazdką, oczywista aluzja ,ale że nie rozumiesz jej, to trudno i tak bywa,a szkoda...
I zastanawia mnie ta pewność siebie i swojej niby racji podpartej nie wiadomo czym. Czy jesteś jakoś blisko tej sprawy i stąd ta nieomylność? A może byłeś w 1977 na rozprawie? Gdzieś tam ,coś tam wyczytałeś, pewno po forach internetowych pogrzebałeś i myślisz, że ogłosiłeś prawdy objawione. Twoje tytułowe, obraźliwe z resztą : "Spadł, pijany, obok domu pewnej "laski"...." bardzo przypomina mi pewną scenę z "Różyczki"...
Pewnością i nieomylnością to ocieka film o którym powinna być tu mowa. Wspomnianej gwiazdki nie rozumiem i żyję mi się z tym całkiem dobrze, lecz jeśli to miało jakieś istotne i merytoryczne znaczenie - bądź na tyle dobry i proszę, oświeć mnie;)
Kompletnie nie rozumiem tekstu w style "niby racji podpartej nie wiadomo czym" - przepraszam lecz to czym podparta to chyba jasno wytłumaczyłem(wybacz, chyba że komuś się nie chce czytać), z tym że to "niby racja" to przepraszam bowiem w pierwszym tekście mnie trochę - kompletnie nie potrzebnie - poniosło...
Nie zmienia to faktu, że mimo tego, że kiedyś "Trzech Kumpli" bardzo ceniłem - po odrobinie krytycznego podejścia i wspomnianych informacji - nabrałem trochę innego zdanie pod jego adresem...
Jeśli znajdziesz jakiekolwiek forum internetowe na którym się udzielam, ba, które odwiedzam, masz moje piwo... pomijam oczywiście filmweb...
Hanss, przeczytaj ze zrozumieniem :] artykuly, ktore sam tutaj zamiesciles, a dopiero potem sie wypowiedz.
Ehhh... co za "bezsens"... Co w danych artykułach, biorąc "specyfikę" KAŻDEJ z gazet, Ci nie pasuje??
Aaa... no i żeby nie było - owego "kumpla", można bardzo cenić, tylko błagam - trochę dystansu... robienie "świętego" z osoby w której przypadku śmierci jest trochę(nie bezpodstawnych) wątpliwości, mimo, że w Polsce modne(Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych", chodź tu w przypadku niektórych "żołnierzy" wątpliwości co do nie-bohaterstwa być nie powinno) jest imho - świństwem, zwłaszcza, biorąc pod uwagę prawdziwych bohaterów(np. Czerwiec ’56, Grudzień '70, Sierpień '80).
Aaa, MO/SB inteligencją nie grzeszyła(chodź dekadę później czyli 80-90, miała z nią jeszcze większe problemy), lecz wierzyć mi się nie chce w to, by ten biedny student(a wielce znaczący to on nie był, "obserwowano" niejednego) został zamordowany pod mieszkaniem/klatką "oficera" MO(mogę się mylić), którego córka była "znajomą" zamordowanego(ja, przynajmniej taką wersję też słyszałem). Litości, ja po prostu, po tych nowych "rewelacjach" proponuję trochę wstrzemięźliwości w wygłaszaniu swojej opinii/ogłaszania "świętymi" itp. chodź sam przyznaję w 1 "wpisie" trochę mnie poniosło...
Prawda jest niestety (lub stety) taka, że nawalony Pyjas miał 2,6 promila i po prostu spadł ze schodów. Polecam książkę C. Łazarewicza (albo rozmowę z nim u J. Pińskiego), który jako jedyny po latach zbadał dokładnie wszystkie akta tej w sumie prozaicznie prostej sprawy... To wilstein zrobił z tego tragicznego wypadku swój "mit założycielski" podobnie jak kaczor z katastrofy smoleńskiej. Oczywiście z maleszki kawał gnidy, ale do śmierci Pyjasa się akurat nie przyczynił
ciekawsze zadania niż mordowanie studentów, powiadasz... przejrzyj sobie 13grudnia81.pl "milczący świadkowie"... tyle w temacie...
ile było wyroków śmierci 13 grudnia? Podaj choć 1 przypadek! K... JEDEN! Czekam. Nie liczę ofiar w Wujku, bo tam zomowcom nerwy puściły i mieli poj... dowódcę, ale podaj mi kto zginął z rąk jaruzelskiego na jeog rozkaz w stanie wojennym. Dokładnie - nazwiska, okoliczności
Bo Popiełuszkę chcieli nastraszyć, ale przesadzili, zmarł, więc poszli do pierdla, ale ten biskup co morawieckiemu grunty sprzedał za bezcen to z sb`cją zaczął współpracę zaraz po śmierci popiełuszki i donosił do grudnia 89!
A potem go pinokio generałem zrobił...
A co do Pyjasa to prawda jest niestety (lub stety) taka, że nawalony Pyjas miał 2,6 promila i po prostu spadł ze schodów. Polecam książkę C. Łazarewicza (albo rozmowę z nim u J. Pińskiego), który jako jedyny po latach zbadał dokładnie wszystkie akta tej w sumie prozaicznie prostej sprawy... To wilstein zrobił z tego tragicznego wypadku swój "mit założycielski" podobnie jak kaczor z katastrofy smoleńskiej. Oczywiście z maleszki kawał gnidy, ale do śmierci Pyjasa się akurat nie przyczynił
po twoim wpisie widać że miałeś tatusia, albo kogoś bliskiego w SB. Pyjas został na 100% zamordowany, gdyż najprawdopodobniej odkrył szpicla którym był Maleszka vel Ketman, Poszlaki i dowody wskazują na 100% na udział bezpieki, to czemu jakiś czas po ginie kolega Pyjasa w bardzo dziwnych okolicznościach? Też wypadek? Naprawdę poczytaj sobie troszkę o metodach bezpieki. Już Anoda podobno sam wyskoczył z okna bezpieki wg. oficjalnej wersji a tak naprawdę wyrzucili go z okna, gen. Okulicki też się potkną na schodach. Komuna to najbardziej zbrodnicza machina w dziejach ludzkości. I sprawa Pyjasa zadaje kłam o dekadzie Gierkowskiej jako "odwilży" Tak naprawdę Gierek to taki sam sk...syn jak Bierut, Gomułka, Jaruzelski czy Kiszczak.
Od śmierci Kurtyki to nie jest TEN IPN, tylko TAMTEN IPN. Tamten sam, który uznał, że nie ma podstaw do wznowienia postępowania lustracyjnego Lecha Wałęsy, mimo odnalezienia masy dokumentów i żyjącego Graczyka. Dlatego też ustalenia TAMTEGO IPN-u są g... warte.
Tak, tak, spadł ze schodów a Kiszczak i Jaruzelski to ludzie honoru. Boże, zmiłuj się...
Jedno drugiemu nie zaprzecza. (poza tym za kaczora w covidzie, z którym sobie nie radzili w ciągu dnia umierało więcej ludzi niż "zginęło" przez 10 lat rządów jaruzela. Prawda jest niestety (lub stety) taka, że nawalony Pyjas miał 2,6 promila i po prostu spadł ze schodów. Polecam książkę C. Łazarewicza (albo rozmowę z nim u J. Pińskiego), który jako jedyny po latach zbadał dokładnie wszystkie akta tej w sumie prozaicznie prostej sprawy...
To wilstein zrobił z tego tragicznego wypadku swój "mit założycielski" podobnie jak kaczor z katastrofy smoleńskiej. Oczywiście z maleszki kawał gnidy, ale do śmierci Pyjasa się akurat nie przyczynił