Sorry, ale dawno żadna postać w serialu AŻ TAK nie działała na moje nerwy... Bardzo ciężko mi oglądać ten serial przez jej obecność bez wyłączania.
Jeśli ktoś myślał, że zakończenia poprzednich sezonów są świetne, to sezon 4 kończy się brawurowo. Duża zasługa Penna, który wraz ze swoim alter ego stworzył prawdziwego, rasowego psychopatę - seryjnego mordercę. Tytuł odcinka ostatniego to prawda - ta dobra część Joe, która jeszcze kierowała się resztkami kręgosłupa...
więcej
Skąd protagonista miał fundusze na zbudowanie klatki, skoro ledwo było go stać na telefon i czynsz ?
No ciężko to oglądać - irytująca główna postać męska, jeszcze bardziej irytująca główna postać żeńska. Koleś - niedojrzała przywra z obsesją i laska - skrajnie infantylna i niedojrzała pseudo pisarka. Ufff, trudno to strawić nawet traktując z przymrużeniem oka
Sam serial nie należał do najgorszych , miewał lepsze i gorsze momenty ale to jak go zakończono woła o pomstę do nieba. Myślałem, że Joe skończy podobnie jak jego ojciec a jego syn jak on sam. I takie zakończenie to bym zrozumiał , ale to: (0)? Zabrakło tylko żeby główne bohaterki zaczęły wy(p)różniać się tęczą ,...
Niby You, ale trochę Szkoła dla Elity. Chyba dawno nie widziałam tak irytujących postaci jak w tym sezonie. Ciężko się ich słucha i ogląda. Jestem na trzecim odcinku, a męczę się od pięciu godzin, bo jakoś nie potrafię wbić się w fabułę.
Ostatni sezon w tej formie to jakaś feministyczna ideologiczna katastrofa. Miał wzloty i upadki, ale zakończenie jest tak nieprawdopodobnie "siłowe", że przeczy całej myśli przewodniej serialu. Mogli to zakończyć różnie, nie chodzi tu o gloryfikację, przecież, psychopaty. Ale tak tragicznie napisane postacie kobiece w...
więcejMusieli na siłę wepchnąć w 3 sezonie tematykę covid i szczepień. Nawet serialu już nie można w spokoju obejrzeć.. Szkoda.