Myślałem, że po "Rysie" nie da się zrobić słabszego serialu kryminalnego. A jednak dało się. Nie wiem czy to powieść Brejdyganta "Układ" jest taka beznadziejna (choć to podobno bestseller), czy to panowie twórcy filmowi robili film po pijaku... Wyszła po prostu BEZNADZIEJA!
Pełna zgoda. Odpadłem po dwóch odcinkach Układu. Mają ludzi za debili - ta łazi w jednej kiecce, sylwestrowej jakiejś czy co, ćpa, zabijają jej znajomych i świadków, a ta bezpieczna bez żadnej ochrony, załamana, że zabijają, co za badziew.
100% racji. jakiś totalny amator ten pisarz i do tego oderwany od rzeczywistości.