Taaaak! Nie poznałam go w pierwszej chwili, wspaniała kreacja. Fagbenle i Camp też dają radę, ale Sarsgaard wybitnie. Oszczędnie póki co, ale siła przekazu niesamowita. Chyba najsłabiej niestety wypada Gyllenhaal. Po 2 odcinkach serial miazga, jestem ciekawa czy zakończenie będzie takie jak w filmie, czy zrobią jakiś twist.